@
mareke Na początku myślałem, że faktycznie dawkowanie dałeś za niskie, gdyż BM oraz CM wymagają wg producenta o wiele wyższych stężeń dla opisanej przez Ciebie bazy. Dopiero gdy doszedłem do części z meshem zrozumiałem, że to raczej nie kwestia dawkowania, bo wszyscy neomeshowcy (żeby nie mylić z gieńkami) dawkują o połowę mniej.
Jako samozwańczy lekarz, egzorcysta oraz osoba posiadająca dar przewidywania przeszłości powiem tylko, że to zapewne poruszana już wcześniej kwestia
"języka wapera". Niestety praktycznie większość dostępnych produktów u nas na rynku zalana jest sukralozą, co zapewne zauważyłeś gdy codziennie grzałka wyglądała jak
skwarki, które robi moja teściowa.
O ile w pierwszej fazie, gdy dopiero zaczynasz przygodę z EIN cukier nie przeszkadza aż tak mocno i wszystko wydaje się soczyste, dopiero później wychodzą
zgubne skutki nadużywania tego specyfiku. O ile korzystamy z takich płynów na zasadzie fast foodu, czyli raz na jakiś czas, to nie ma problemu, choć
ze zdrowotnego punktu widzenia nadal jest to mniej dobre rozwiązanie. Co za dużo to niezdrowo jak to mawiają ludzie i tutaj jest odpowiedź.
Trzeba do tego podejść jak do słodzenia np. herbaty czy kawy. Ciężko się odzwyczaić ale jak już się uda to nagle stwierdzamy, że wszystko jest jakby lepsze.
Sukraloza niestety upośledza nasze kubki smakowe tak samo jak dla palacza analogów różne potrawy smakują podobnie.
Pozostaje Ci już tylko kuracja przez jakiś czas i będzie dobrze.