Liquid tytoniowy
-
- Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: śr sty 24, 2018 9:21 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 12 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
OK Panowie, dzięki wszystkim za rady, może w końcu uda mi się przekonać do MTLa i tytoniówek.
-
- Użytkownik
- Posty: 265
- Rejestracja: pt sie 07, 2020 11:30 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podzięk.: 309 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
@ WallDeck tytonie od MA bierz w ciemno. Ja już kiedyś pisałem na forum, że nigdy tytoni nie lubiłem. Tylko owocowe smaki. Jak raz spróbowałem tytoniów od Króla Artura, tak innych nawet próbować nie chce. Polecam szczególnie Gnome, Cyfry Trzy i Tabakiera (tu zmieszałem z owocami i jest pysznie).
SB
SB
-
- Użytkownik
- Posty: 476
- Rejestracja: śr maja 20, 2020 7:35 pm
- Lokalizacja: Skoczów
- Podziękował: 979 razy
- Otrzymał podzięk.: 767 razy
- Płeć:
Re: Liquid tytoniowy
Owszem Kapitan Jack był genialny to fakt. Ale z tego co pamiętam to chyba tylko on mi podszedł od nich. Nie dane mi było spróbować esencji Pączunio. Za to stworzylem sobie sam pączka z nadzieniem różanym. Może jeszcze jeszcze wrócę do niego. O ile aromat pączka od Capelli bedzie dostępny. Chyba, że ktoś ma namiary na dobrego pączka.
"Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
-
- Użytkownik
- Posty: 688
- Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Otrzymał podzięk.: 365 razy
- Płeć:
Re: Liquid tytoniowy
Ja też już nie pamiętam skąd, bo chyba brat kupił tą Amforę z Dillonsa, ale to było raczej niewapowalne. Dillons w ogóle miał tendencje do przesady. Grejpfrut był chyba najbardziej "toksyczny" z wszystkich cytrusowych aromatów, nie chciał się za cholerę zmieszać i rozpuscił bratu uszczelkę w Zeusie. Wanilią strach się było zaciągnąć z butelki, bo zapach był tak intensywny, że mąciło się w głowie. Ale za to mieszanki - esencje mieli swego czasu zacne. Kapitan Jack w ich wykonaniu był wyśmienity.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 476
- Rejestracja: śr maja 20, 2020 7:35 pm
- Lokalizacja: Skoczów
- Podziękował: 979 razy
- Otrzymał podzięk.: 767 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
W takim razie w ciemno możesz brać Amphore od Artura. Ja może nie mam takich skojarzeń jak ty z fajką wujka, ale zapewniam, że ta Amphore będzie pyszna. Z resztą wiele osób na forum uważa ją za pozycję obowiązkową wśród tytoni ze stajni MA. Mówią, że trzeba czekać z miesiąc. Ja używam duuuuuużo szybciej i jest równie pyszna co ta dobrze wyleżakowana. Tu pewnie nastąpi lincz ze strony purystów.
Kiedyś kupiłem Amphore od DILLON'S i również spotkało mnie wielkie rozczarowanie. Ale sugerując się opiniami na Salonie, zaryzykowałem i jest dla mnie pozycją obowiązkową jeśli zamawiam od MA.
Kiedyś kupiłem Amphore od DILLON'S i również spotkało mnie wielkie rozczarowanie. Ale sugerując się opiniami na Salonie, zaryzykowałem i jest dla mnie pozycją obowiązkową jeśli zamawiam od MA.
"Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
-
- Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: śr sty 24, 2018 9:21 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 12 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
S.Z.arak pisze:Tą Amphore co sam sobie robiłeś, to mialeś aromat gotowy, czy sam mieszałeś jakieś smaki?
Amphore od Artura kupujesz, rozrabiasz wg zalecanych widełek i pi kłopocie. Ja zawsze rozrabiam celując w środek zalecanego stężenia.
O ile dobrze pamiętam miałem aromat 10_ml od Inawery, zmieszałem go ze 150_ml bazy 50/50, odczekałem prawie miesiąc i wyszło z tego wszystko, tylko nie Amphore.
-
- Użytkownik
- Posty: 476
- Rejestracja: śr maja 20, 2020 7:35 pm
- Lokalizacja: Skoczów
- Podziękował: 979 razy
- Otrzymał podzięk.: 767 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
Tą Amphore co sam sobie robiłeś, to mialeś aromat gotowy, czy sam mieszałeś jakieś smaki?
Amphore od Artura kupujesz, rozrabiasz wg zalecanych widełek i po kłopocie. Ja zawsze rozrabiam celując w środek zalecanego stężenia.
Ja do tytoniówek uwielbiam Pioneer'a, bo daje może trochę suchą chmurkę, ale właśnie w tytoniówkach to sprawdza się wyśmienicie. Wytrawne nuty same w sobie są "suche". Nie bez przyczyny wytrawne wino po angielsku to "dry".
Amphore od Artura kupujesz, rozrabiasz wg zalecanych widełek i po kłopocie. Ja zawsze rozrabiam celując w środek zalecanego stężenia.
Ja do tytoniówek uwielbiam Pioneer'a, bo daje może trochę suchą chmurkę, ale właśnie w tytoniówkach to sprawdza się wyśmienicie. Wytrawne nuty same w sobie są "suche". Nie bez przyczyny wytrawne wino po angielsku to "dry".
"Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
-
- Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: śr sty 24, 2018 9:21 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 12 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
No właśnie, "Amphore ". Potrzebowałbym kogoś kto zrobiłby mi (oczywiście odpłatnie) taki liquid , bo jak ja sobie sam zrobiłem to wyszła z tego niezła "kupa".
-
- Użytkownik
- Posty: 476
- Rejestracja: śr maja 20, 2020 7:35 pm
- Lokalizacja: Skoczów
- Podziękował: 979 razy
- Otrzymał podzięk.: 767 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
Jesli chodzi o papierosowe tytoniówki to polecam:
Smooth tobacco - dość neutralna i smaczna.
Dark Tobacco - pojawia się subtelna nuta czekoladowa.
Old Captain - niby to fajkowa tytoniówka, lecz ja raczej umieściłbym ją w kategorii papierosowych. Dość neutralna. Mam wrażenie - może mylne - że bazuje na tytoniu mocnym. Dość zbliżone aromaty, z tym że wyróżnia ją nuta herbaciana.
Tytoń mocny
Złoty Liść - bardzo specyficzna, ale dla mnie jedna z lepszych tytoniówek z charakterystyczną nutą kasztanową. Super.
Coffeecco - smaczne połączenie tytoniu z kawą.
Jeśli chodzi o tytoniówki fajkowe, to na wyróżnienie zasługują:
Amphore - trochę drewna, suszonych owoców. Bomba.
Art Tobacco - ciężki aromat opalonego drewna wręcz osmolonego z subtelnymi, majaczącymi w tle nutami suszonych owoców, jednak znacznie słabiej wyczuwalnych niż w Amphore. Do whisky, burbonu, koniaczku lub porteru bałtyckiego pozycja obowiazkowa.
Z tytoniówek deserowych bezsprzecznie polecam Gnome.
Aromat pomysłu salonowego Krasnala vel @Miodu.
Może jeszcze jakieś są świetne tytoniówki od Artura, lecz nie wszystkie próbowałem. Dużo, ale nie wszystkie.
Te wszystkie aromaty oczywiście od MA.
Z Inawery bezsprzecznie najlepszy jest aromat Pyramid.
Odnośnie drutu: długo już wapuję wyłącznie metodą MTL i próbowałem kilku drutów i dla mnie nie ma lepszego niż kanthal. Ja używam 0,4 mm lub (rzadko) 0,3 mm. Celuję ok. 7 zwojów i okolice 0,8 - 0,9 oma i 17 wat. To jest dla mnie tzw. Sweet spot. Przerobiłem już masę parowników MTL i na wszystkich mam to samo wrażenie. Bawełna Muji i jestem niezwykle ukontentowany.
Smooth tobacco - dość neutralna i smaczna.
Dark Tobacco - pojawia się subtelna nuta czekoladowa.
Old Captain - niby to fajkowa tytoniówka, lecz ja raczej umieściłbym ją w kategorii papierosowych. Dość neutralna. Mam wrażenie - może mylne - że bazuje na tytoniu mocnym. Dość zbliżone aromaty, z tym że wyróżnia ją nuta herbaciana.
Tytoń mocny
Złoty Liść - bardzo specyficzna, ale dla mnie jedna z lepszych tytoniówek z charakterystyczną nutą kasztanową. Super.
Coffeecco - smaczne połączenie tytoniu z kawą.
Jeśli chodzi o tytoniówki fajkowe, to na wyróżnienie zasługują:
Amphore - trochę drewna, suszonych owoców. Bomba.
Art Tobacco - ciężki aromat opalonego drewna wręcz osmolonego z subtelnymi, majaczącymi w tle nutami suszonych owoców, jednak znacznie słabiej wyczuwalnych niż w Amphore. Do whisky, burbonu, koniaczku lub porteru bałtyckiego pozycja obowiazkowa.
Z tytoniówek deserowych bezsprzecznie polecam Gnome.
Aromat pomysłu salonowego Krasnala vel @Miodu.
Może jeszcze jakieś są świetne tytoniówki od Artura, lecz nie wszystkie próbowałem. Dużo, ale nie wszystkie.
Te wszystkie aromaty oczywiście od MA.
Z Inawery bezsprzecznie najlepszy jest aromat Pyramid.
Odnośnie drutu: długo już wapuję wyłącznie metodą MTL i próbowałem kilku drutów i dla mnie nie ma lepszego niż kanthal. Ja używam 0,4 mm lub (rzadko) 0,3 mm. Celuję ok. 7 zwojów i okolice 0,8 - 0,9 oma i 17 wat. To jest dla mnie tzw. Sweet spot. Przerobiłem już masę parowników MTL i na wszystkich mam to samo wrażenie. Bawełna Muji i jestem niezwykle ukontentowany.
"Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
-
- Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: śr sty 24, 2018 9:21 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 12 razy
- Płeć:
Liquid tytoniowy
Marcin Gdynia pisze:Lepszą ciężko będzie Ci znaleźć @ WallDeck. W pudełku od zestawu nawet nie szukaj.
W temacie o Syrence 2 ludzie polecali proste grzałki z kanthalu o oporności około 1 oma, popróbuję, może to coś da i zmniejszy się chmurka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość