MA, czy naprawdę takie dobre?

[Alchemik]

Taka już jest natura aromatów, że nie zawsze zwiększenie stężenia powoduje wzrost intensywność doznań smakowych. Sztandarowym tego przykładem jest np. aromat "Czarna herbata", gdzie po przekroczeniu pewnego stężenia granicznego praktycznie znikają wszelakie doznania smakowe, a aromaty tytoniowe zamieniają się dla odmiany w ulepkowate syropy na kaszel.
Dodatkowo zakres stężeń jest indywidualną cechą każdego wapera (ach te kubki smakowe) i czasem trzeba się troszkę pomęczyć, by znaleźć optymalne dla nas stężenie.

[Redmarie21]

Aromat grejfrut początkowo stężenie 4%, po około 2_tygodniach smak niby przypominał grejfruta, ale bardziej było to takie słodko-kwaśne coś. Dodałem aromatu, ale przelało mi się więc wyszło jakieś 7%, leżał kolejne 10_dni i smak nie był praktycznie wyczuwalny. Rozcieńczyłem na około 5% i zaskoczenie! Soczysty i słodki grejfrut. W planach mam jeszcze rozrobić go na 3%. A moje pytanie brzmi: dlaczego różnica jest tak ogromna na korzyść mniejszego stężenia?

eD

[edarek]

Skoro tak już Dragon's Lemon polecacie, a wypijam go w ilościach hurtowych, to jeszcze Dragon's Apple, żeby nie było tak prosto. @

Marcin Gdynia spróbuj Lemon Candy.

[Marcin Gdynia]

Tak, Dragon`s Lemon jest wspaniały. Szukam aromatu, który ma w składzie właśnie tą cytrynę i limonkę. Może ktoś pomoże? Zależy mi tylko na tych składnikach tego aromatu.

[fikus]

To ja dorzucę jeszcze Bosmana, Black Eight, Mai Tobacco i Dragons Lemon. Wszystkie są bardzo dobre, ale ten ostatni to mistrzostwo jest po prostu.
Swoją drogą, żałuję, że tak późno sięgnąłem po aromaty MA. Przez kilka lat używałem Inawery, ale, moim zdaniem, nie mają one podjazdu do ambrozji mieszanych przez Mistrza Artura.

[Dziku]

@czendler. Jeśli chodzi o tytoniówki to spokojnie możesz brać Cyfry Trzy, Bushcrafter, Stary Toby, Gnome, Tabakiera i Mai Tobacco.

[Nunchako23]

Nie wytrzymałem tygodnia i po 5 dniach od wymieszania zalałem sobie banan-porzeczka. Banan - cudowny, porzeczka gdzieś w tle. Czasem się to miesza, w zależności od sztacha. Dawno tak szybko nie opróżniłem baniaka. Jeszcze trochę poleży i będzie naprawdę fajnie. Już lubię ten aromat.

[Mazee]

Normalne zjawisko...
Jako użytkownik głównie tytoni i deserów, ciężko mi dogodzić jakimś dobrym owocem.
Na tą chwilę już mogę polecić zarówno większość tytoni jak i deserów gdyż są najzwyczajniej dobre i każdy zwolennik takich tematów znajdzie swoje perełki. Mogą być solo jak i stanowić bazę bardziej złożonych mieszanek.

Wysłane z mojego SM-A528B przy użyciu Tapatalka

[Minde]

W przypadku tych aromatów myślę, iż spokojnie możesz już po tygodniu podjąć pierwszą próbę degustacji.

A z dodatkiem Homoliq?

K45

[Nikotynos]

Dla mnie np. Peach Tea musi odstać minimum miesiąc, bo wcześniej jest zbyt agresywna w smaku, w sensie, hmm jakby to ująć, gryzie jakąś taką nieklarowną kwaskowością. A po miesiącu jest wszystko ładnie ułożone.