Test - jakie opony na felgi

[Nikotynos]

Proszę o rozwikłanie poniższego testu.
Zenek kupił samochód. Ma założone letnie opony 215/50/R17 (takie przez producenta auta są dopuszczalne) na felgach aluminiowych o nieznanym rozmiarze. Zenon musi kupić nowe opony na zimę. Zastanawia się nad zakupem zalecanych przez producenta opon w rozmiarze 205/60 R16. Czy takie opony będą pasować na felgi o nieznanym rozmiarze?

A. Nie dowie się dopóki nie ściągnie koła i sprawdzi rozmiarów felgi od wewnętrznej strony.
B. Będzie pasować.
C. Nie będzie pasować.
D. Kij mu w oko.
E. Niech sobie kupi też 17-nastki i nie robi wioski.

[kabacina]

Skoro Zenon aktualnie ma R17, to R16 nie będą pasować bo nie wejdą na fele. Elo. [emoji854]

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[iron64]

E.
Albo niech Zenek kupi sobie felgi R16 i opony zalecane przez producenta. 205/60 R16 wyraźnie podniosą komfort zimowych podróży. Zenek będzie miał wtedy 2 komplety kół i zaoszczędzi na wymianie opon, bo wymiana kół jest tańsza i nie będzie niszczył felg bezsensowną wymianą opon 2 razy w roku.

[Nikotynos]

@

iron64 Chyba że, Zenon jeszcze bardziej przechytrzy wulkanizatorów i kupi opony 17-calowe wielosezonowe na jeden komplet felg. W skutek zmian klimatu, zimy mamy ostatnio słabe i rzadko ze śniegiem. Przy okazji odpoczną zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.

[iron64]

Hermenegild też tak robi, ale trzeba pamiętać o kilku sprawach.
Pierwsza. Opony całoroczne powinny być dobrej jakości, odpadają jakieś tam Barumy, czy podobne. Najtańsze z tych cokolwiek wartych to Nexeny. Hermenegild miał w Marei i używał z powodzeniem przez 80000 km. Goodyear Vector 4 Seasons Hermenegild poleca szczególnie. Bardzo dobre opony.
Druga. Całoroczne zwykle piszczą na dużych upałach. Gdy temperatura powietrza sięga 35 stopni, to asfalt często ma z 70 stopni. Opony wtedy piszczą na zakrętach, wyraźnie łatwiej też zerwać trakcję przy ruszaniu, za to trzymanie boczne mają rewelacyjne wtedy, piszczą ale trzymają jak wściekłe.
Trzecia. Przy dużych mrozach tracą sporo przyczepności, sporo to może nadużycie z mojej strony, ale są zauważalnie słabsze, trzeba o tym pamiętać i utrzymywać lekko większy dystans.
Goodyear Vector 4 Seasons poleca Hermenegild Kiełbasa. Bardzo dobre oponki, lepsze od Michelinek całorocznych tak natrętnie promowanych I z pewnością lepsze od Nokianow całorocznych.
Zajeździłem 4 komplety całorocznych stąd mam pewne zdanie o nich.

eD

[Krytyk]

Miasto - wielosezonowe.
Miasto + trasa - letnie + zimowe.

Tak to widzę. Chyba, że mieszkasz w górach.

Również mogę polecić Goodyeary, o których wspominał @

iron64. Miałem jeszcze do czynienia z Uniroyal All Season Expert 2 - przez 6 lat dwa razy złapałem "kapcia". Poza tymi incydentami, to złego słowa o nich nie powiem.

Przekładania nie polecam. Felgi się niszczą i w okresie wymian są wieczne kolejki u wulkanizatorów. Zawsze możesz kupić stalówki, które nie są przesadnie drogie. Ja zimą wolę jeździć na "stalufelgach".

[Sirion]

Goodyear Vector 4 Seasons @

iron64 ile już przejechałeś na tych oponkach, bo za chwilę ja również będę musiał zmienić swoje całoroczne oponki?

eD

[iron64]

Wytrzymują u mnie jakieś 80000 km, to dobry wynik, a nawet bardzo dobry na te opony. Aktualnie kupiłem takie do "Pokurcza". Dla porównania, Nexen 4 Seasons około 60000 km, a Nokian po 35000 km zaczęły mieć bąble na czole opony, a bieżnik w zasadzie też już był kiepski. Fakt, że trafiłem na Nokiany z Rosji nic nie zmienia, Nokiany odradzam i tyle.
Jak zauważyłeś podaje przebieg, nie czas, bo ja robię około 40000 km rocznie, czasami więcej.

[Sirion]

@

iron64 dziękuję za odpowiedź, dużo słyszałem o tych właśnie Vectorach, więc przy wymianie na pewno się na nie zdecyduję.

[Selene]

Tak czytam sobie o tych oponach Goodyear Vector 4seasons, bo też chcę sobie całoroczne kupić... I widzę, że są gen-2, gen-3, gen-4... @

iron64, co to oznacza?