Nie noo, aż takim ortodoksem na razie nie jestem, póki wapuję dwa smaki na krzyż (dosłownie).
Pytałam z ciekawości, jak z tym sobie radzicie.
I.. wiem, że za mało jeszcze wiem, by rzucać się na nowe smaki, czy bardziej zaawansowany sprzęt. Dopóki nie wyrobię sobie zdania na to co mam, nie będę zmieniać.
Ogólnie nie jest źle, są chwile, że lepiej, są chwile, że gorzej. Tych gorzej jest coraz mniej.
Jeszcze trochę i mój mózg się nauczy. Przecież nie jest gorszy od AI.
Jak znienawidzić analogi
-
- Patronauta
- Posty: 2855
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 9:40 am
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 7309 razy
- Otrzymał podzięk.: 3799 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
W gotowcach można robić tak jak @ Baushok. Byle nie płukać grzałki. Zanim dobrze wyschnie to mogą w tym zbitym i wilgotnym środowisku namnożyć się syfy (coś jak z długo wilgotną szmatką, która zaczyna śmierdzieć jeśli szybko nie wyschnie od wody). Z grubsza najlepiej po owocach zalać owocem, po tytoniu innym tytoniem, po deserówce deserem. Ale nie jest to jakaś sztywną regułą. Natomiast we własnych setach wymienić grzałkę z bawełną, a parownik zalać wrzątkiem z kroplą płynu do naczyń i zostawić na jakiś czas, albo umyć na szybko pod bieżącą wodą - zależy jak bardzo chcesz się pozbyć poprzedniego zapachu - wątek o myciu.
-
- Moderator
- Posty: 923
- Rejestracja: sob lut 01, 2020 10:49 pm
- Lokalizacja: Ełk
- Podziękował: 1488 razy
- Otrzymał podzięk.: 1382 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
Zawsze pewna ilość płynu zostanie w nasączonej bawełnie w grzałce. Tylko nie przesadzaj z osuszaniem jej zupełnie, bo poczujesz nieprzyjemny smak bobra...
-
- Patronauta
- Posty: 290
- Rejestracja: sob maja 13, 2023 7:07 am
- Lokalizacja: Krakow
- Podziękował: 475 razy
- Otrzymał podzięk.: 342 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
Czyli nie muszę się martwić, że wychmurzę liquid do zera? Nic z grzałką się nie podzieje?
A w ogóle, to zaobserwowałam, że sole są baaardzo wydajne. Nikotyna 6 znika jak paliwo w moim aucie po przekroczeniu pewnej prędkości.
A w ogóle, to zaobserwowałam, że sole są baaardzo wydajne. Nikotyna 6 znika jak paliwo w moim aucie po przekroczeniu pewnej prędkości.
-
- Moderator
- Posty: 923
- Rejestracja: sob lut 01, 2020 10:49 pm
- Lokalizacja: Ełk
- Podziękował: 1488 razy
- Otrzymał podzięk.: 1382 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
Tak jak napisał @ Baushok, większej filozofii tu nie ma. To samo tyczy się atomizerów na stockowe grzałki - grzałkę wyciągasz, atomizer (kartridż) myjesz, tak żeby pozbyć się poprzedniego smaku, grzałka na miejsce i zalewasz nowym. Jeśli jednak musisz zmieszać stary płyn z nowym, to staraj się nie zmieniać smaków zbyt "drastycznie"...
-
- Patronauta
- Posty: 294
- Rejestracja: pn sty 17, 2022 1:07 pm
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 610 razy
- Otrzymał podzięk.: 333 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
Ja, np. w Xlim C, wyciągam grzałkę i płuczę cały kartridż.
Jeżeli grzałka nie podlega wymianie, tylko cały kartridż, najlepiej jest wychmurzyć zawartość do minimum i uzupełnić innym smakiem.
Po kilku buszkach, powinien zasmakować nowym płynem.
Jeżeli wcześniejszy smak był oparty mocno na chłodziku, ciężko jest się pozbyć efektu mrożenia buzi.
Jeżeli grzałka nie podlega wymianie, tylko cały kartridż, najlepiej jest wychmurzyć zawartość do minimum i uzupełnić innym smakiem.
Po kilku buszkach, powinien zasmakować nowym płynem.
Jeżeli wcześniejszy smak był oparty mocno na chłodziku, ciężko jest się pozbyć efektu mrożenia buzi.
-
- Patronauta
- Posty: 290
- Rejestracja: sob maja 13, 2023 7:07 am
- Lokalizacja: Krakow
- Podziękował: 475 razy
- Otrzymał podzięk.: 342 razy
- Płeć:
Pytania żółtodzioba
Zgodzicie się, że otworzę taki wątek? Jeśli gdzie indziej jest lepsze miejsce, to proszę o wskazówki.
Pytanie dotyczy napełniania atomizerów.
Z tego co wyczytałam w instrukcjach obsługi (skądinąd są straszne... tzn. strasznie straszą wszystkim co najgorsze, ale... zakładam, że to jak ulotki do leków - zabezpieczają się przed wszystkim), powinien być napełniony minimalnie, a najlepiej 3/4. To jak uniknąć mieszania liquidów, jak chce się zmienić?
Intuicyjnie czuję, że nic się nie dzieje, jak pomieszam, ale... jak to jest z tym dopełnianiem/zmianą na inny?
W podzie wydaje mi się niemożliwe opróżnienie z liquidu, który np. nie smakuje?
Pytanie dotyczy napełniania atomizerów.
Z tego co wyczytałam w instrukcjach obsługi (skądinąd są straszne... tzn. strasznie straszą wszystkim co najgorsze, ale... zakładam, że to jak ulotki do leków - zabezpieczają się przed wszystkim), powinien być napełniony minimalnie, a najlepiej 3/4. To jak uniknąć mieszania liquidów, jak chce się zmienić?
Intuicyjnie czuję, że nic się nie dzieje, jak pomieszam, ale... jak to jest z tym dopełnianiem/zmianą na inny?
W podzie wydaje mi się niemożliwe opróżnienie z liquidu, który np. nie smakuje?
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Jak znienawidzić analogi
OK. Pytałem bo mi akurat zupełnie nie "wchodzą" sole. Ale skoro jedziesz też na normalnej nikotynie to problem z gardłem bierze się pewnie skądinąd.
-
- Patronauta
- Posty: 290
- Rejestracja: sob maja 13, 2023 7:07 am
- Lokalizacja: Krakow
- Podziękował: 475 razy
- Otrzymał podzięk.: 342 razy
- Płeć:
Jak znienawidzić analogi
Haze pisze:...
@ Podpalaczka, Ty jedziesz na solach?
Sól 20 na zmianę z nikotyną 6.
Z tym gardłem to może zbieg okoliczności - zaczął się sezon, gdy klimatyzacja w aucie idzie mocniej, a dużo jeżdżę.
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 6:49 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 206 razy
- Otrzymał podzięk.: 230 razy
- Płeć:
Jak znienawidzić analogi
Tommy Black pisze: Po prostu, zamiast po paczkę papierosów, sięgamy po pięknego poda i szyderczo się uśmiechając spoglądamy z obrzydzeniem, a to nie trudne) na paczkę papierosów. Człowiek, waper, musi też posiadać satysfakcjonujący pierwiastek zwycięstwa...
Zapewne wiesz, że mądrze mówisz, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo mądrze.
Otóż ja właśnie od nastu lat noszę w torbie, z którą chodzę do pracy takie coś:
Cały czas ten sam egzemplarz z niezmienną zawartością, by pokazać sobie, że mam pod ręką, ale nie sięgnę po ten szajs. Ot taką demonstrację siły mojej woli prowadziłem w ukryciu przez naście lat.
I dziś wygląda na to, że ta moja skryta demonstracja siły woli przestała być tylko moją tajemnicą, a z chwilą publikacji tego posta jest już tajemnicą poliszynela...
PS. Lubię zwracać uwagę na ciekawą strukturę i zmienny w funkcji czasu kolor brzegów kartonika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Kazik i 3 gości