Czyżby nadszedł koniec omijania akcyzy przez vape shopy?

[drzecik]

Chętnie krótko odniosę się do tematu - prowadzę zarówno vape shopy stacjonarne, jak i osobny sklep internetowy z aromatami (niezwiązany w żadnym stopniu ze sklepami stacjonarnymi) i te statystyki, które padły są totalną bzdurą. Jak mając chociaż trochę rzetelnej wiedzy i wglądu (jak mniemam) w jakieś raporty, można głosić takie wyssane z palca teorie? Jak rynek zdominowany aktualnie w ogromnym stopniu przez pody może sprzedawać tylko 10% akcyzowych wyrobów? To na czym w takim razie aktualnie od półtorej roku utrzymuje się moja „konkurencja”, skoro sprzedają tak mało płynów? Bo rozumiem, że te statystyki podchodzą od „konkurencji”, gdyż ja nie mam takich wniosków, mając realne odniesienie do raportów sprzedaży. Krzyki o tej „szarej strefie” doprowadzają właśnie do tego, że akcyza zostanie nałożona na cały glikol i glicerynę, bo jest to inaczej niemożliwe do skontrolowania, przez co oberwie się innym branżom. ”Szarą strefę” wedle mojej definicji tworzą Ci, którzy udostępniają miejsce do handlu samogonami, czy bazą niejasnego pochodzenia, a nie produkty z innym zastosowaniem, które posiadają chociażby karty charakterystyki i są produkowane w odpowiednich warunkach.
Zmierzamy do tego, że branża z nadzieją na naprawę zje swój własny ogon.

Nie do końca też rozumiem jak „szarą strefą” można definiować zarejestrowane, w pełni legalnie działające podmioty, które od sprzedaży tych „nielegalnych” produktów odprowadzają odpowiednie podatki, działając zgodnie z prawem, zamiast tego mogliby się wziąć za ściganie chociażby nielegalnie działających sklepów internetowych, które w ofercie mają jednorazówki bez akcyzy z przekroczonym stężeniem nikotyny lub pojemnościami eliquidu - a takie przypadki, to tylko wierzchołek góry lodowej.

eD

[Dr.Greg77]

@

Cinmar Tutaj akurat przemawia głos legalnych przedsiębiorców. Organizacja STOPP http://stopp.pl/czlonkowie/ walczy o "równouprawnienie" na rynku płynów do e-papierosów, bo w obecnej sytuacji to oni tracą najwięcej i to oni apelują tutaj o uszczelnienie przepisów akcyzowych.

Drugą sprawą jest to, że niektórzy członkowie tej organizacji są hipokrytami...

k87

[Cinmar]

Czemu się dziwić?
Przed akcyzą najtańszy liquid w E-dymie kosztował bodajże 3,90 PLN za 10 ml. Obecnie ta kwota to sama akcyza za NIECAŁE 8 ml płynu... Naturalnie bez ceny samego liquidu.
Gdyby akcyza była w sensownej wysokości... Wszyscy wiemy do czego zmierzam. Rząd ma, to co chciał, a winić za to może tylko swoją pazerność i pałę z podstaw ekonomii.

[Dr.Greg77]

- Skala nielegalnej produkcji i dystrybucji płynów do papierosów elektronicznych w odmianie płynów beznikotynowych sięga w Polsce aż do 90 proc. całości rynku. To znaczy, że 9 na 10 butelek płynów do papierosów elektronicznych, które trafiają do konsumentów, pochodzi z nielegalnej produkcji. Takie płyny nie mają odprowadzonej akcyzy w wysokości 55 gr za 1 ml, przez co - według naszych szacunków - Skarb Państwa traci co najmniej 350 mln zł rocznie - mówi Przemysław Jaskóła, członek Stowarzyszenia Vaping Association Polska.

Ale bzdury.
Po pierwsze z tego wychodzi na to że 90% wszystkich sprzedawanych płynów to płyny bez nikotyny.
Po drugie że czarny rynek to 90% całego rynku EIN w Polsce.
Ja rozumiem że legalni przedsiębiorcy walczą w nierównej batalii z czarną strefą, bo jeśli oni na półkach mają płyny (premixy) najtaniej po 40 zł, to w czarnej/szarej strefie można to samo kupić 50%-80% taniej, ale takie bzdury zaraz spowodują że w ogóle niczego nie będzie można.

Żeby nie było niedopowiedzeń, to twierdzę, że przepisy akcyzowe trzeba napisać jeszcze raz i przede wszystkim ważne żeby zajęła się tym osoba która choć trochę siedzi w branży.
Natomiast stosunek legalnej strefy do szarej/czarnej obecnie to raczej 50:50.
Zakupy w szarej/czarnej strefie robią w większości konsumenci którzy choć trochę są doświadczeni. Mnóstwo natomiast jest klientów, którzy po prostu dostarczają nikotynę i nawet nie wiedzą jak się nazywa ich e-papieros. Takie osoby zaopatrują się w galeriach w ESW, w Żabkach, stacjach benzynowych. Wystarczy spojrzeć ile % rynku płynów to gotowe 10 mililitrowe płyny z nikotyną - te w 99,9% są legalne z banderolą.
Jeśli chodzi o dane, to dla przykładu podam że w jednej z galerii w Krakowie sprzedaż LEGALNYCH baz zero w cenie ~100zł (1zł/1ml) tj. około 40 sztuk na miesiąc. Tak, tylko samych baz zero i w to w abstrakcyjnej, akcyzowej cenie, a tylko dodam że właśnie w Krakowie można STACJONARNIE (i również legalnie, sklep Biosweny) kupić glikol i glicerynę w cenie około 50 zł za litr.
Tak czy siak trzymam kciuki za zmianę przepisów i mam nadzieję że wyjdzie to nam na dobre.

eD

[kamil_k]

Szara strefa na rynku e-papierosów warta nawet 350 mln zł
publikacja
2022-10-21 07:35

- Szacujemy, że szara strefa w branży płynów do elektronicznych papierosów osiąga około 350 mln zł - mówi Piotr Zieliński, prezes Vaping Association Polska. Jak wskazuje, nielegalny rynek kwitnie od czasu wprowadzenia akcyzy na tego rodzaju wyroby, a źródłem problemu jest przede wszystkim wysoki poziom opodatkowania i nieprecyzyjne regulacje w ustawie o podatku akcyzowym. Branża apeluje do Ministerstwa Finansów o gruntowne uszczelnienie przepisów.

- Skala nielegalnej produkcji i dystrybucji płynów do papierosów elektronicznych w odmianie płynów beznikotynowych sięga w Polsce aż do 90 proc. całości rynku. To znaczy, że 9 na 10 butelek płynów do papierosów elektronicznych, które trafiają do konsumentów, pochodzi z nielegalnej produkcji. Takie płyny nie mają odprowadzonej akcyzy w wysokości 55 gr za 1 ml, przez co - według naszych szacunków - Skarb Państwa traci co najmniej 350 mln zł rocznie - mówi Przemysław Jaskóła, członek Stowarzyszenia Vaping Association Polska.

Organizacja szacuje, że w Polsce z e-papierosów korzysta ok. 1,2 mln osób. Od 1 maja 2021 roku na wszystkich producentach, dystrybutorach i sprzedawcach ciąży obowiązek sprzedaży takich wyrobów - w tym również liquidów do e-papierosów - z doliczoną stawką akcyzową oraz z odpowiednio umieszczoną banderolą na opakowaniu.

Nowe przepisy są jednak nagminnie obchodzone, zwłaszcza w przypadku płynów beznikotynowych. Częstą praktyką stała się np. sprzedaż w internecie płynów do papierosów elektronicznych jako aromatów do tytoniu albo olejków do kominków zapachowych. Ponadto konsumenci kupują bez akcyzy półprodukty (glikol, gliceryna, aromaty spożywcze), które są powszechnie dostępne w sklepach spożywczych i aptekach, po czym z łatwością wytwarzają z nich liquidy do e-papierosów w warunkach domowych.

- Problemem jest to, że płyny beznikotynowe często są tożsame z produktami, które spotykamy, chociażby na półkach sklepów spożywczych. Mowa tu właśnie o aromatach spożywczych oraz samym glikolu i glicerynie - mówi Przemysław Jaskóła. - Źródłem tych problemów jest zła definicja płynów do papierosów elektronicznych w ustawie o podatku akcyzowym. Autorzy tej definicji z Ministerstwa Finansów mieli mylne wyobrażenie, że wszystkie płyny do papierosów elektronicznych są płynami nikotynowymi. Realia są jednak inne i ta niejasna definicja ułatwia unikanie płacenia akcyzy od płynów beznikotynowych.



- Wydaje się, że Ministerstwo Finansów jest świadome tej sytuacji, ponieważ wyszło z inicjatywą legislacyjną, która ma zmienić obecne, nieskuteczne przepisy - dodaje Piotr Zieliński, prezes zarządu Stowarzyszenia Vaping Association Polska. - My, jako przedsiębiorcy i praktycy rynkowi, uważamy jednak, że jest to raczej pudrowanie tych przepisów niż realna zmiana, która powinna być powiązana ze zmianą struktury opodatkowania podatkiem akcyzowym. Dlatego też rozwiązania proponowane przez Ministerstwo Finansów nie przyniosą zakładanych efektów, nie zwiększą wpływów do budżetu państwa i nie poprawią sytuacji małych i średnich polskich przedsiębiorców. Potrzebna jest zmiana strukturalna.

Ministerstwo Finansów wydało już oficjalne stanowisko, wskazując, że każdy płyn do e-papierosów podlega akcyzie. Natomiast właściciele placówek handlowych oferujących w sprzedaży wyroby, które mogą zostać wykorzystane w e-papierosach, podlegają pod obowiązek podatkowy i konieczność oznaczenia ich znakami akcyzy. Jednak eksperci zgodnie wskazują, że to nie wystarczy i potrzebne jest precyzyjne uszczelnienie przepisów, aby nie było żadnych wątpliwości, co jest wyrobem akcyzowym.

- W każdej sytuacji, gdy przepisy są niespójne i nieprecyzyjne, efekt jest podobny. Ci, którzy chcą działać uczciwie, nie wiedzą, co robić, działają w niepewnym otoczeniu prawnym. Natomiast ci, którzy chcą działać nieuczciwie, mają ogromne pole do manewru i ogromne możliwości uchylania się od opodatkowania. I dokładnie tak jest w przypadku przepisów akcyzowych dotyczących płynów do papierosów elektronicznych, gdzie - ze względu na nieprecyzyjne przepisy - tak naprawdę nie wiadomo, co powinno być opodatkowane, a co nie - mówi doradca prawny i podatkowy Krzysztof Rutkowski.

Ministerstwo Finansów przyznało już, że prowadzi prace analityczne nad rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi liquidów do e-papierosów. Mają one doprecyzować termin „przeznaczenie do wykorzystania w papierosach elektronicznych” i rozwiać wątpliwości interpretacyjne.

[Wampir z Pniew]

Ale tutaj nie powiedzieli niczego nowego. Aromaty, których przeznaczeniem niekoniecznie jest EIN ale są sprzedawane w takim, a nie innym celu (np. w vapeshopie) podlegają akcyzie. Tak samo tyczy się to gliceryny, glikolu itd. - miejsce i cel dyktuje obowiązek opodatkowania. Zresztą jeśli byś poszedł do cukierni i sprzedawca zaproponowałby Ci aromat, żebyś go użył do mieszania lq, to ten aromat automatycznie staje się produktem akcyzowym. Z kontrolą skarbową nie ma co dyskutować, ich celem jest zarabianie kasy, a nie rozkminianie różnych ewentualności. Jeśli ktoś jest majętny i ma dobrego prawnika, to droga wolna.

[Krasnal45]

Ale w naszym przypadku niczego to nie zmienia. My nie kupujemy w Vape shopie i nie kupujemy aromatów z przeznaczeniem do ep.

Tomasz, racja. W naszym przypadku to nic nie zmienia, ale... może to zmienić podejście producentów do tematu, a my oberwiemy rykoszetem.

[vitz]

Prawda to. Chmurzyć chmurzę i kupuję aromaty do ciast, jednak absolutnie nie ma co łączyć tych rzeczy. Ciast niby nie piekę, ale co tam...

[Tomba]

Ale w naszym przypadku niczego to nie zmienia. My nie kupujemy w Vape shopie i nie kupujemy aromatów z przeznaczeniem do ep.

[vitz]

Idąc tym tropem, proponuję obłożyć akcyzą zapałki i zapalniczki. To niedopuszczalne przeoczenie ustawodawców...

I bibułki, nie zapominajmy o bibułkach. Taką bibułę, typu na plastykę, również. Jak bibułę, to i krepinę, blok rysunkowy czy inne tekturki. Przy okazji można akcyzą obłożyć też nożyczki, ołówki, a najlepiej całe artykuły szkolne. Dzieci też na wszelki wypadek można, w końcu z tego korzystają. Do wszystkiego najlepiej doliczyć akcyzę, będzie świetnie - naród się ucieszy...