"One (papierosy podgrzewane - przyp. RMF) także mają różnego rodzaju toksyczne właściwości, mniej złe czy bardziej złe, to jest kwestia dyskusji. Ale z całą pewnością - tak jak papierosy zwykłe - uzależniają, a uzależnienie jako takie jest chorobą. I z całą pewnością nie ma żadnych solidnych dowodów naukowych na to, że ludzie, którzy używają papierosów elektronicznych czy podgrzewanych, są skłonni rzucić palenie. To jest moim zdaniem mit, nie ma żadnych dowodów na ten temat. W przeciwieństwie do niektórych produktów, gdzie substancje tego typu dostarcza się w postaci gumy albo plastra"
- zaznaczył Radziwiłł.
Jemu, Radziwiłłowi, już zapłacili w Big Pharmie, więc jak nakręcony i sowicie opłacony bączek powtarza to co kazali, obojętnie co robi i gdzie jest. Nie ma solidnych dowodów, solidna jest tylko kasa, prawda panie Radziwiłł?