Wraca cenzura ?

[Tommy Black]

Basiu, Margaret Thatcher to nie Beata Szydło.
Nasi politycy, szczególnie nasi, to nie węgorze.To rybki akwariowe.
Węgorz to szlachetna ryba,waleczna i jeśli już wygrasz walkę, bardzo smaczna. Z rybkami akwariowymi się nie walczy.Pozwala się im tępo patrzeć przez szkło.
Karmi się je i one wtedy się ożywiają.Podpływają tam gdzie chcesz...a nawet jeśli podpłyną nie łapiesz i nie jesz. Nie z powodu prawdopodobnej niestrawności.
Po prostu jest Ci ich żal. I to jedyna róznica jaką ja zuważam między politykami a akwariowymi rybkami. Polityków nigdy bym nie jadł,niestrawność pewna,ale nie jest mi ich żal.
Ja im tylko współczuję, bo kiedyś srogo zaplacą za to co nam waperom zrobili, nie tylko waperom.Także ludziom którzy nie chmurząc zostali pozbawieni pracy i środków do życia.
Dyrektywa nie wymagała likwidacji handlu na odległość. To tępa ale skuteczna akcja wywołana histerycznymi występami posła Zembali i kilku jemu podobnych.
Tu nie liczyły się polskie miejsca pracy, polski interes, polskich firm.Nie liczyło się zdrowie ludzi pozbawionych dostępu do akcesoriów i płynów. A co się liczyło?
Zapewniam Was że się dowiemy...

[basika]

W żadnym wypadku działań biura pana Radziwiłła, Kostka dla kolegów, nie nazwałbym cenzurą. Żeby coś ocenzurować, trzeba wiedzieć co i dlaczego.
Pisanie do tych panów i dostarczanie im materiałów które powinni znać choćby z powodu wynagrodzenia jakie otrzymują jest stratą czasu.

Czasami ludzie potykają się o prawdę. Ale prostują się i idą dalej, jak gdyby nic się nie stało.
Whinston Churchil

Myslę, że doskonale wiedzą co i dlaczego. Ci panowie wolę nie widzieć, nie słyszeć, nie pamiętać...
Też mi się skojarzył pewien cytat

Jeśli jest w polityce coś, czym gardzę, to jest to typ węgorza, który jest tak giętki, że najchętniej ugryzłby się we własny ogon.
Margaret Thatcher

[Tommy Black]

W żadnym wypadku działań biura pana Radziwiłła, Kostka dla kolegów, nie nazwałbym cenzurą. Żeby coś ocenzurować, trzeba wiedzieć co i dlaczego.
Pisanie do tych panów i dostarczanie im materiałów które powinni znać choćby z powodu wynagrodzenia jakie otrzymują jest stratą czasu.

Czasami ludzie potykają się o prawdę. Ale prostują się i idą dalej, jak gdyby nic się nie stało.
Whinston Churchil

[basika]

O sprawie wiem od wczoraj. Wy też się zapoznajcie. Chyba ktoś ma coś na sumieniu
https://starychemik.wordpress.com/2016/ ... a-cenzura/