Tworzymy petycję. Wspólnie!

[gemino]

Papierosy paliłem przez 25 lat, po ok 25-30szt, a czasami dochodziło do 40-45szt. W 2010r. pierwszy raz słyszałem i widziałem e-papierosa, ale nie wierzyłem, że taki EIN może mi pomóc rzucić palenie. Byłem przekonany, że ten tak zwany e-papieros jest tak samo skuteczny, jak reklamowane pod koniec lat 90-tych, komputerowe rzucanie papierosów (wiem, bo korzystałem z tego sposobu, aby wspomóc się w walce z nałogiem). Dopiero w 2012r. na giełdzie zakupiłem swojego pierwszego e-papierosa (za ok 30zł) i doznałem szoku. Prawie z dnia na dzień, przerzuciłem się na wapowanie, co przyniosło wymierne korzyści finansowe, ale przede wszystkim zdrowotne. Przestał mnie męczyć kaszel, poprawiła się kondycja, oraz wyostrzył się węch i smak. Zaczynałem wapować z dawką nikotyny 36mg, a obecnie zszedłem do 6mg i za niedługo zejdę do 5mg

P.S.
Nie spojrzałem na datę pierwszego wpisu i moja historia, raczej rewolucji nie wywoła, a szkoda

[Tommy Black]

głosuję za zniszczeniem tej ustawy

Głosowanie to za mało. Musisz wziąć w tym udział czynnie. Daj znać jak zaczniesz niszczyć, pomożemy!

[michal57100]

głosuję za zniszczeniem tej ustawy

[bananowyandrzej]

Może i moja historia się przyda, choć szczególnie ciekawa nie jest - raczej standardowa. Ale mogę się pod nią podpisać z imienia i nazwiska. Wszystko w słusznej sprawie.
Palenie zaczęło się na początku technikum - chęć spróbowania papierosa. Jeden, drugi na tzw. ''okienkach'', później prawie co przerwę. Kolejny etap to papierosek do przysłowiowego piwa, a skończyło się na prawie 5 latach palenia prawie paczki dziennie, ogromnych stratach finansowych oraz - przede wszystkim - utraty zdrowia z własnej głupoty oczywiście. Zakupienie pierwszego epapierosa dało mi możliwość w miarę szybkiego odejścia od nałogu i tak - z małą przerwą spowodowaną awarią pierwszego, wadliwego epapierosa - od blisko roku nie palę. Moje zdrowie i kondycja powoli, ale regularnie wraca do normy a i wydatki związane z epaleniem są wielokrotnie niższe, niż kupowanie analogów.

[Lutor]

Ustawa ma też plusy, da nowy impuls autorskim konstrukcją na rynku, znikną klony, a będzie kwitła rodzima produkcja modów, które będziemy kupować tak jak na początku bezpośrednio od Twórców lub zlotach (spotkaniach towarzyskich, grilach)

[Raknor]

To kupi się zamiast 3 * 100 ml 30*10 ml.

Te ograniczenia wynikają wprost z dyrektywy. A to już sprawa klepnięta. O tym pisze - gdzie jest nasz margines ewentualnych negocjacji?

[Lutor]

Zakazanie sprzedaży baz nikotynowych w większych ilościach to też praktyka monopolowa, nikt nie zrobi sobie swoich liquidów, kupujcie tylko u nas. Dla mnie najważniejszą sprawą w tych zakazach jest zakaz sprzedaży detalicznej bazy i liquidów w dużej pojemności. Ten zapis odczujemy najbardziej.

[Raknor]

tylko mnie nie zlinczujcie

Chyba za mocno skupiamy się na wyartykułowaniu korzyści jakie niesie przejście ze zwykłych papierosów na e-papierosy. Czy na badaniach dotyczących e-palenia. Niektóre hasła (mówię o tych nie tylko tu ale ogólnie o wygłaszanych opiniach) idą tak daleko, że głoszą iż nowa ustawa oznacza powrót do palenia analogów. a przecież projekt ustawy nie delegalizuje e-p, nadal mogą być one oferowane klientom. Fakt, żeby mogły być sprzedawane muszą być zgłoszone przebadane i musi minąć 6 m-cy, ale mamy okres przejściowy 6 miesięczny. Więc w tym zakresie walczymy o wygraną już bitwę.

Problematyczne wydaje się zrównanie warunków dopuszczenie do obrotu liquidów i e-papierosów. O ile przy liquidach (gotowych, bazach, dodatkach aromatach) badania i okresy przejściowe mogą mieć sens, bo chcę wapnować bezpieczne czyste liquidy nie garażową produkcję, o tyle przy sprzęcie wydają się bezcelowe. Bo jak przebadać np szkodliwość rurki z SS - moda mechanicznego? To samo dotyczmy atomizerów. Nie wiem jak to ma wyglądać praktycznie, chyba pkt dotyczące wydzielania substancji będą pomijane a jedynie podawane dane producenta lub importera, mechanizm otwierania oraz napełniania (jeżeli dotyczy) oraz proces produkcyjny wyrobu. To w takim razie po co okres przejściowy dla sprzętu? Nie ma wyników badan toksykologicznych z którymi inspektor powinien mieć czas się zapoznać. Nie rozumiem też ograniczenia pojemności atomizera do 2 ml. To nie dość że bezzasadnie ogranicza ofertę to zmusza do częstszego napełniania pomimo że ustawa poświęca sporo uwagi szczelności i wyciekom ze sprzętu, wymagając choćby opisu napełniania przy zgłoszeniu e-papierosa.

Problemem jest brak sprzedaży wysyłkowej. Rozumiem ze jest to konsekwencją zakazu sprzedaży osobom nieletnim, ale czy znacie jakiś inny produkt dopuszczony do sprzedaży od 18 rż. który może być sprzedawany wysyłkowo? W jaki sposób weryfikowany jest wiek nabywcy? Może warto podsunąć takie rozwiązanie o ile istnieje. Bo obecnie zapis może powodować że legalny produkt, jakim są e papierosy będzie niedostępny dla sporej grupy odbiorców. Nie w każdej miejscowości są wyspecjalizowane punkty sprzedaży. Choć ustawa zezwala na sprzedaż w innych punktach ale bez ekspozycji. Można by iść z argumentami w stronę monopolu, ale nie tylko ESW, który już zapowiedziało gotowość, może oferować produkty. Inni producenci też mają przecież prawo dokonać zgłoszenia liquidów czy ich składników i dystrybuować we własnej lub zewnętrznej sieci sprzedaży. Rozumiem ze raz zgłoszony produkt będzie mógł oferować każdy, o ile nie będzie miał ograniczonego zakupu hurtowego umowami na wyłączność sprzedaży między producentem a firmą zgłaszającą.

Argumenty o liczbie miejsc pracy mogą wydać się wątpliwe, bo o ile ustawa wykluczy sprzedawców działających tylko w sieci, to teoretycznie wzmacnia pozycję sprzedawców posiadających punkt/punkty stacjonarne, a wiec znakomitą większość zatrudnionych w branży.

Rozumiem emocje, bo coś mnie trafiło jak przeczytałem projekt w ubiegłym tygodniu, ale realnie - o co walczymy. Co dodatkowo narzuca ustawa w stosunku do dyrektywy? Diabeł będzie tkwił w szczegółach dopuszczenia do sprzedaży, możliwościach ośrodków badawczych, tego co zrobią firmy obecnie istniejące na rynku. Mamy kilku producentów własnych liquidów baz dodatków. Jakie będą mieli możliwości zgłoszenia swoich produktów a później wprowadzenia ich do własnej zewnętrznej sieci sprzedaży. Czy będzie dostępny jakiś wykaz zgłoszonych produktów, gdyby i inni sprzedawcy chcieli mieć dany produkt w ofercie? Czy dany produkt będzie zgłaszany tylko jeden raz, czy każdy detaliczny sprzedawca musi go zgłaszać osobno? Bo u mnie w mieście 28.000 mieszkańców mamy 2 wysepki i kilka/kilkanaście miejsc gdzie można kupić LQ czy sprzęt. Fakt, sprzęt podstawowy, zwykłe ego. Ale gdyby współpracowały z dużą firmą (bez nazw ) to przecież w takim lokalnym sklepiku mógłbym zamówić i moda. Kwestia tego jak zmieni się rynek i co zrobią po zmianach dostawcy.

[Raider0001]

Nikotyna jest także w jedzeniu http://cruisingtips.net/mbc/?p=3330 - można nadmienić w piśmie, produkty tytoniowe to to nie są

[Tommy Black]

Bardzo ładnie napisałaś!
Ja tylko szybko odniosę się do jednego akapitu:

[shadow=blue]"Gimnazjaliści" posiadający taki sprzęt są efektem nieuczciwych sprzedawców lub sprzedaży internetowej.[/shadow]

Zmieniłbym na:

[shadow=blue]"Gimnazjaliści" posiadający taki sprzęt są efektem nieuczciwych sprzedawców lub nieuczciwych sprzedawców internetowych.[/shadow]