Salonowe zapytanie do Komisji Zdrowia Sejmu RP

[Tommy Black]

Miłosierdziem ,spokojem i wiarą napełnieni spędzimy te święta,ciepło też myśląc zapewne o pośle Arłukowiczu.Jako i on myśli zapewne o nas.
Owoców tego myślenia może i nam będzie dane skosztować...kiedyś...ale od poniedziałku z obu adresów mailowych pana posła Arłukowicza odpowiedzi to my nie doczekaliśmy...może na razie?

[basika]

Basiu,nie pretendujemy do stanowisk autorytetów.Naszym wystarczajacym autorytetem jest nasze życie.Rujnowane przez przemysł tytoniowy,koncerny tytoniowe i nieodpowiedzialną politykę UE.Także WHO.I jeszcze raz powtórzę, ulica nie jest miejscem spotykania się autorytetów.Chyba że to rynek pewnego miasta i spotyka sie kilku profesorów omawiających ostatnie kazanie...

Tomku kazanie pomińmy. Wszak mamy rozdział państwa i kościoła ( przynajmniej w teorii )
Nie czuję się żadnym autorytetem. Ale my przecież nie walczymy tylko o siebie, ale także o innych, o ich prawo wyboru i wolność jednostki. Możemy nie być autorytetem dla nikogo, ale nasza walka jest słuszna i w słusznej idei. I to dla mnie jest najważniejsze. Dość długo naiwnie myślałam, że wystarczy głosić prawdę, powoływać się na wyniki badań naukowców. Okazało się, że nikogo prawda nie interesuje. Światem rządzi pieniądz, a my musimy poradzić sobie z tą sytuacją. I poradzimy. Będziemy bacznie się przyglądać przeciwnikowi i wykorzystamy każdy jego błąd

Raport GIS powinien być z urzędu dostarczony MZ, a to powinno go natychmiast przekazać sejmowej Komisji Zdrowia.Czy tak się stalo nie wiemy,ale na wszelki wypadek w poniedziałek prześlę go i tu i tam.

Zrób to, tak na wszelki wypadek....

[Tommy Black]

Wiem, w każdym razie tak mi się wydaje, że potrzebne są jakieś radykalniejsze działania niż narzekanie. Ale jakie? Nie mam pojęcia.

No i rzeczywiście,nie znam nikogo kto samym narzekaniem cokolwiek osiągnął.Poza zniechęceniem do siebie i nawet siebie.
To nigdy nie była i nie jest dobra droga.
A co robić?
Pisać,edukować,wyłapywać wszelkie kłamstwa i oszustwa ,głównie koncernów tytoniowych i firm z nimi związanych.Pomagać początkującym waperom,dzielić się wiedzą,doświadczeniem.Pomagać także tym ,którzy walczą,albo próbują jeszcze walczyć.Trzymać się razem.

[Irek]

Dzisiaj wszelkie manifestacje są skazane na porażkę.

To oczywiście prawda.
W tym co mówiłem więcej sarkazmu i wściekłego tupania cherlawymi nogami z bezsilności niż racjonalizmu. Wiem, w każdym razie tak mi się wydaje, że potrzebne są jakieś radykalniejsze działania niż narzekanie. Ale jakie? Nie mam pojęcia.

[Tommy Black]

Być może w przyszłości takie zapytanie do Komisji Zdrowia może nam się przydać, by udokumentować, że nasz głos był pominięty podczas prac KZ.

I o to chodzi...takie pominięcie bardzo latwo w sensowny sposób wykorzystać i na pewno nie na ulicy...

Nawet gdybyśmy jakimś cudem zebrali pokaźną grupę, to trzeba wziąć pod uwagę kto rządzi. Obecny rząd nie jest skory do dyskusji, nie tylko z nami, jak wiemy. Dużo większe autorytety lekceważą.

Basiu,nie pretendujemy do stanowisk autorytetów.Naszym wystarczajacym autorytetem jest nasze życie.Rujnowane przez przemysł tytoniowy,koncerny tytoniowe i nieodpowiedzialną politykę UE.Także WHO.I jeszcze raz powtórzę, ulica nie jest miejscem spotykania się autorytetów.Chyba że to rynek pewnego miasta i spotyka sie kilku profesorów omawiających ostatnie kazanie...

A ja zastanawiam się, czy nie warto zainteresować członków Komisji Zdrowia treścią raportu Głównego Inspektora Sanitarnego pod tytułem „E-papieros – pomaga czy szkodzi" o którym wczoraj się dowiedzieliśmy. Mam bowiem podejrzenie, że w sejmie mało kto o nim słyszał. Co myślicie o tym pomyśle ?

Raport GIS powinien być z urzędu dostarczony MZ, a to powinno go natychmiast przekazać sejmowej Komisji Zdrowia.Czy tak się stalo nie wiemy,ale na wszelki wypadek w poniedziałek prześlę go i tu i tam.

[basika]

Tomku dobra robota Pewnie nic z tego nie będzie, ale walczyć trzeba do końca. Być może w przyszłości takie zapytanie do Komisji Zdrowia może nam się przydać, by udokumentować, że nasz głos był pominięty podczas prac KZ. Przecież nie zamierzamy zrezygnować z walki. Te cholerne przepisy wejdą w życie w maju, ale to nie znaczy, że w końcu nie uda się nam doprowadzić do ich zniesienia. Mimo wszystko w to wierzę.
Dzisiaj wszelkie manifestacje są skazane na porażkę. Nawet gdybyśmy jakimś cudem zebrali pokaźną grupę, to trzeba wziąć pod uwagę kto rządzi. Obecny rząd nie jest skory do dyskusji, nie tylko z nami, jak wiemy. Dużo większe autorytety lekceważą.
A ja zastanawiam się, czy nie warto zainteresować członków Komisji Zdrowia treścią raportu Głównego Inspektora Sanitarnego pod tytułem „E-papieros – pomaga czy szkodzi" o którym wczoraj się dowiedzieliśmy. Mam bowiem podejrzenie, że w sejmie mało kto o nim słyszał. Co myślicie o tym pomyśle ?

[Baranek]

Co do firm to jest SUEP ale są za mali i nie mają takiej siły przebicia jak BAT czy CHiC..

Prosty przykład jest Vape Expo i nie ma nikogo od nas ..owszem są blogerzy z Polski np :

https://www.youtube.com/channel/UCjGdUZ ... umXopdQ5_Q

Juror na najwiekszą chmurę ..ale to kropla w morzu zapotrzebowania..

Oburzeni byliśmy że Vape nas nie zaprasza a pomyśleliście dlaczego ??
Proste nie słyszeli o nas wcale tylko tak na forum napisali aby było i niespodziewali się
że tu mózgi waperów siedzą a nie na youtube czy trawniku..

Po prostu zaniedbaliśmy to wszyscy razem od początku i teraz nie jesteśmy partnerami dla rządu i niestety
nic w tym temacie nie zrobimy ( obym się mylił) .
Możemy pisać pisać pisać pisać pisac pisać i tak będą mieli na to wyj.....
Przykre ale prawdziwe..

Co nie oznacza że mamy się poddać ..
Z mojej strony staram się osobom kuma tym odwiedzanie Salonu oraz czytanie Starego Chemika czy podpisywanie petycji ale uważam
że i tak gówno robię w porównaniu z BAT ( wszędzie ich reklamy mam ochotę palec do buzi włożyć ) po godzinie czynność od nowa powtórzyć!!

BAT ma wtyczki u władz i wie że w Polsce najwięcej osób pali papierosy w Europie i chyba najwięcej ich się wytwarza czyli najwięcej ma
kasy ( dla rządu ) dlatego poszli dalej w e papierosy...Vape ku... co to jest !! To jest coś co ma pozwolić ludziom aby wrócili do nałogu z powrotem przy akceptacji Ministerstwa Zdrowia i nikt mi nie wmówi że 37 ekspertów robi liquidy..Jak w kabarecie Moralnego Niepokoju..tzw chuyt matentingowy
..ale działa !!!!

Pozdrawiam

[Tommy Black]

A co do firm, to może zamiast oczekiwać giftów na konkursy próbujmy spowodować, żeby podjęli wreszcie sensowne działania.

Skoro nic nie robią,to niech choć dają te gifty? W tym akurat nic złego nie widzę.Co do powodowania ,czy może prowokowania takich działań,o jakich piszesz,to ja nie widzę w tym żadnego sensu.Nie widzę też takiej możliwości.Nie widzę również naszej legitymacji do takich działań.Z reguły działalność godpodarczą,a więc i sklepy, prowadzą ludzie dorośli,z reguły też myślący i posiadający umiejętność czytania,pisania,myślenia,a niektórzy i analizowania.

[Irek]

Motyka to oczywiście metapotwora, jak to kiedyś Dorotka pięknie ujęła
Można palić kukły, opony, hałasować petardami.. - przykładów jest co niemiara z całkiem nieodległej przeszłości. Wszyscy, którzy w ten sposób postępowali mieli jakiś uzysk. Merytoryczna dyskusja ma sens z uczciwym adwersarzem.
A co do firm, to może zamiast oczekiwać giftów na konkursy próbujmy spowodować, żeby podjęli wreszcie sensowne działania.
Bo jak na razie w ich działania świetnie się wpisuje zdanie Brechta - najpierw micha, potem moralność (z głowy, czyli z niczego cytuję, zapewne nieprecyzyjnie).

Dobrze, że dziś koncert, jadę odetchnąć

[Tommy Black]

Już chyba nie czas na zadawanie pytań, na które zresztą nie ma odpowiedzi - w najlepszym razie, w gorszym można usłyszeć, że pytający ma sobie zbadać gorączkę.

To dobrze usłyszeć taką odpowiedź.To znaczy że odpowiadający jest zainteresowany stanem zdrowia pytającego,co może mieć wpływ na ich późniejsze relacje i toczone rozmowy.Człowiekowi z goraczką trudniej jakby toczyć poważne dysputy...

Jesteśmy w takiej sytuacji jak te sklepowe niegdyś. Albo będzie nas stać na zebranie się w duuużą grupę i wziąć w garść motyki, albo nie.. co niestety jest bardziej prawdopodobne..

Raczej nie,bo zapewne w związku z upadkiem tych sklepów,trudniej i o motyki.Poza tym,waper z motyką nie wygląda wyjściowo,a pod Sejmem należy przynajmniej wyglądać...a poważniej?
Widziałeś ostatnią manifestację SUEP? To nie jest temat na analizę i dyskusję o tej manifestacji,ale można powiedzieć i zauważyć,że i tak została przez jej adresatów wykorzystana przeciwko nam.
Bardzo bym jednak chciał abyśmy do końca nasze sprawy załatwiali w miejscach bardziej stosownych niż ulice.

Ciągle nie bardzo rozumiem dlaczego wszystkie firmy i firemki żyjące ze sprzedaży utensyliów związanych z e-p nie działają bardziej zdecydowanie. Mają, jak sądzę, nie mniej do stracenia.

Ta zagadka towarzyszy nam od samego początku walki z tą nieszczęsną Dyrektywą.Na szczęście nigdy nie występowaliśmy w imieniu żadnych firm i sklepów tej branży.I tak pozostanie.