Rząd przyjął w trybie obiegowym i wysłał do Sejmu projekt przewidujący wzrost akcyzy na alkohole i wyroby tytoniowe

[iron64]

No tak, tylko teraz jest właśnie czas abyśmy się odezwali. Nie wystarczy zrobić popcorn, trzeba się odezwać. Jeśli chcesz aby ktoś decydował za Ciebie, to zrób ten popcorn. Ale nie tędy droga. Może te francuskie kamizelki to nie jest zły pomysł?
Ja osobiście wolałbym jednak wapować w normalnych cenach towar ze znanego źródła. Wybór między jakimś syfem drogim (bo syf też będzie drogi, aby przemyt i jego konsekwencje się opłacał), a czymś normalnym cholernie drogim to żaden wybór.

@

Metall miałeś nadzieję, że państwo liczy się z twoim zdrowiem?! Serio? Nie, masz całe życie pracować, płacić podatki, za leczenie też, grzecznie zbierać na emeryturę i miesiąc przed nią wyciągnąć kopyta. Wtedy będziesz prawdziwym obywatelem.
Hasło kiedyś było, ale nadal aktualne jest "Emeryci, popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem!" To stare jeszcze z komuny, ale nic się nie zmieniło w tym temacie.

[E-Styx]

Delegalizacja? To zmierza w tym kierunku z siłą wodospadu na przekór koncernom. Tyle że oni te swoje pody i podgrzewacze będą produkowali. I raczej każdy myli się że sobie poradzimy.

Jasne, że będą produkowali, bo za tym stoi wielka kasa. Wielka kasa z rynku od konsumentów i wielka kasa wydana w walizkach pod stołem po to, aby było po ich myśli.
Dla mnie jasne też, że sobie z tym poradzimy. Zakładając nawet te Wasze czarne scenariusze o delegalizacjach - mogą nam w pewien sposób utrudnić życie. Ale jak mogą nas ZMUSIĆ do zaprzestania wapowania? Chyba tylko lobotomią. Płyny potrafimy robić sami, drut i watę kupimy zawsze, a większości z nas zapasy sprzętu pozwolą wapować dożywotnio. W najgorszym razie przegapi się sprzętowe nowości, a jak padnie elektronika w boxach, to zrobi się z nich mechaniki

Jakby to ukierunkować w strone jak z tym sobie poradzic, albo walczyć... a nie

A tutaj to akurat bym nie był takim optymistą odnośnie świetlanych perspektyw w walce. Zauważ, że jedna strona chce pośrednio udupić waping wprowadzając dziwne zakazy, akcyzy i inne cuda. Za to druga strona (która teoretycznie mogłaby zbijać kapitał polityczny grzmiąc, że ten kaczystowski rząd chce uśmiercać waperów wpychając ich w szpony zabójczego tytoniu; o demokracji i konstytucji nawet nie wspomnę)... też niejako chce udupić waping. Zadziwiająca zgoda? Nie wiadomo o co chodzi? Czyli wiadomo. IMO karty już dawno rozdane dzięki wspomnianym wcześniej walizkom.

Czas zakupić popcorn i patrzeć co się z tego ostatecznie wykluje. Dla mnie mogą sobie swoje zakazy i delegalizacje wsadzić głęboko w majty - bycie waperskim pariasem mi nie uwłacza.

[salto]

Dopóki nie będziemy potrafili w domu zrobić kompletnego, napełnionego liquidem inhalatora, dopóty rząd nas będzie . Im ktoś mniej będzie potrafił zrobić, tym będzie bardziej wydymany. Mnie śmieszy trochę cała ta akcja rządu i nie tylko. Gdybym nie mógł czegoś kupić, to sobie zrobię.

[PucH2]

Koledzy wiele akcji za nami i wielu poległych na polu bitwy. Nowe siły to olejki znają i góry tylko. Czekam na akcję "Pasztet" z waszej strony

[Raz2trzy]

Tak, na pewno skończy sie to tak, że waperów będzie się zsyłać pociągami dla bydła na plantacje tytoniu i przymuszać do obowiązkowej pracy dla koncernów tytoniowych w procesie tworzenia papierosów.
Rozumiem wasze obawy i że jest to chore, ale takie nakręcanie się nawzajem i obmyślanie coraz to gorszych wizjii przyszlości samo w sobie nic nie da, jest niezdrowe i paranoiczne. Jakby to ukierunkować w strone jak z tym sobie poradzic, albo walczyć... a nie

[PucH2]

@

E-Styx dziesięć lat temu zastanawialiśmy się jak nas załatwią. Nikt wtedy nie przypuszczał że to takie proste. Delegalizacja? To zmierza w tym kierunku z siłą wodospadu na przekór koncernom. Tyle że oni te swoje pody i podgrzewacze będą produkowali. I raczej każdy myli się że sobie poradzimy.

[DamianGR]

Zabronią wapować w miejscach publicznych? Przecież już nie można.

Można. Nie siej dezinformacji

[E-Styx]

Delegalizacja? Jak? Zakaz sprzedaży w kraju? Mamy Shengen, znajomych za granicą, a po ludziach tony sprzętu już zakupionego (całkiem oficjalnie lub przemyconego), który starczy na lata.
Zakaz używania? Jak? Rewizje osobiste, inwigilacja i konfiskaty? Będą nas zamykać w więzieniach za posiadanie?
Mogłoby to znacząco uderzyć jedynie w przedsiębiorców. Producenci aromatów pewnie zaraz by wydrukowali sobie na etykietach, że to olejki aromatyzujące do odświeżaczy powietrza. A handlarze sprzętem musieliby się przebranżowić, ale takie jest ryzyko własnego biznesu.
W moim otoczeniu jestem uważany za defetystę, ale Ty mnie przebijasz w sposób znaczący

Państwo będzie zawsze chciwe i skorumpowane. Bez względu na to, czy z legalnym czy z nielegalnym ein, bo taka jest specyfika państw.

[Metall]

@

E-Styx a myślałeś o delegalizacji EIN?
Mało prawdopodobne, ale jednak nie nierealne.
No tak, przyznaję, kto będzie wapował syf z jakichś melin i padnie to sam będzie sobie winny, ale konsekwencje za to spadną na całą branżę EIN. Poza tym będzie w tym również współudział miało chciwe i skorumpowane państwo.

[E-Styx]

A potem wapujące to szczyle zaczną padać jak muchy. Znowu będzie darcie ryjów, że EIN zabija i najlepiej tego zakazać całkowicie, bo przecież po fajeczkach nikt nie zdycha tak od razu.

IMO wapujący wynalazki szczyle będą sami sobie winni. Tak samo jak ci wciągający dopalacze czy inną chemię. Po prostu naturalna selekcja głupców.
Jak sobie wyobrażasz "całkowity zakaz"? Zabronią wapować w miejscach publicznych? Przecież już nie można. Zabronią importu? Już zabroniony. Obłożą akcyzą i podatkami? Już to zrobili.
A wprowadzenie zakazu lub reglamentacji na handel gliceryną, glikolem czy aromatami spożywczymi raczej jest mało realne. Stężoną nikotynę łatwiej przewieźć w butelce przez granicę niż cysternę lewego paliwa. Co by się nie działo - jakoś sobie poradzimy.