* * *
Mnie osobiście uwłacza zrównanie EIN z fajkami przez ustawodawcę. Państwo ma gdzieś, że EIN są ok. 95% mniej szkodliwe niż analogi. Zrównując je ustawowo z fajkami państwo dało mi jasny sygnał, że ma gdzieś moje zdrowie jako byłego palacza. Chce na mnie tylko zarabiać, ja z kolei nie mam zamiaru płacić komuś, kto traktuje mnie jak śmiecia i jeszcze mi wmawia, że to dla mojego dobra.
Stawka akcyzy jest po prostu psychiczna. Uważam, że w ogóle nie powinno jej być. Na gumy nikotynowe i plastry w aptece nie ma jakoś akcyzy, a nikotynę zawierają bezsprzecznie. Akceptowalna przeze mnie stawka akcyzy to 100 zł za litr liquidu z nikotyną. Akcyza na liquid bez nikotyny to jakaś totalna aberracja umysłowa. Jakoś dziwnie się to wszystko zbiegło z wizytą przedstawicieli KT w sejmie. Skończy się na tym, że mali producenci liquidów padną. Rynek się zmonopolizuje, a lwią jego część przejmą również KT, które mają ogromny kapitał.
Stawka 50 gr za mililitr jest chora, a i tak będzie wzrastać sukcesywnie od momentu jej wprowadzenia, tak jak stawka na alko i faje. Z czasem dobije do 1 zł za mililitr, co załatwi nawet fanów MTL-i. Szara strefa eksploduje. Ludzie zaczną zwozić jakieś specyfiki nie wiadomo skąd. Inni zaczną bawić się w domorosłych chemików. Ktoś zwietrzy łatwy szmal i zacznie sprzedawać na lewo jakieś syfy. Jeszcze nie ma akcyzy, a już są tacy inteligenci co to chcą dorwać czystą nikotynę. Po akcyzie presja tylko wzrośnie. Jak na PL podwórku będzie kilka takich przypadków jak w USA to skończy się to zakazem dla EIN lub drastycznym ograniczeniem. Ogólnie to czarno to widzę.
Ilekroć państwo wsadzi gdzieś swoje chciwe łapska to zawsze coś sp... itoli.
