Ile i jak wapujemy?

[KaroloBC]

Ok. 10_ml / 6_mg / DTL,
3_ml / 12_mg / MTL.


Wyciapane z telefonu z pomocą Tapatalka

eD

[DooshPastesh]

Wapuję cały czas. Ile wlezie. Jak MTL to mniej, jak DTL to dużo. Może za dużo? Duże chmury, małe chmury, stealth vaping i chain vaping. Tricków tylko nie robię bo nie umię. Rękę mam tylko jedną, bo w drugiej cały czas trzymam moda. Jak w nocy wstaję siku to też żeby wapować. Nauczyłem żonę wapować, siostrę i matkę. One nie wstają w nocy siku, to i mniej wapują pewnie.
A tak na serio, to MTL zszedłem już do 3 mg z 24 mg jak zaczynałem lata temu. DTL różnie, ale nie więcej niż 1,5 mg. Co do ilości dziennej to naprawdę różnie. Jeżeli sam MTL lub pracuję sporo to może być naprawdę mało, nie więcej niż 10 ml, jak w ruch idą drippery to nawet 30 ml. Na imprezie to jak smok, ile wlejesz tyle pójdzie w atmosferę.

[Tutejszy]

15 mg nikotyny, 3 ml dziennie.
Wyłącznie MTL na 10 watach.
Lubię kop nikotynowy.

[kamol]

2 mg / 15-20 ml

Setup: Drag 2 + Kylin Mini.

Aktualnie Drag 2 zepsuty i na poczekaniu wrzuciłem Kylina Mini na Vinci X - 2 mg to zdecydowanie za mało przy tym zasilaniu.

!	Wiadomość od: Krasnal45
	Piszemy zgodnie z zasadami języka polskiego.

[3znaki]

18 mg/2-3 ml.

eD

[Szym]

Ok. 30 ml / 3 mg bo sam używam "spokojniejszego" sprzętu. Teraz bardziej wapuję dla smaku niż chmury. Jak używałem na co dzień Limitlessa RDTA to spokojnie 60 ml i więcej na dzień było.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


K45

[Wampir z Pniew]

6 mg / MTL

Tylko znów problem pojawia się ze średnią. Paradoksalnie do Was mi najmniej schodzi w weekend, pewnie dlatego,
że zawalam go sobie różnymi rzeczami. Dzisiaj na ten moment poszło z 4 ml liquidu. Po weekendzie
znów plus minus 10 ml, więc przyjmę średnią 7 ml.

No i te moje magiczne 6 mg. Z jednej strony czasem czuję, że potrzebuję mocniejsze ale czasem te 6 mg
męczy mnie i chciałbym zejść. Tak więc czas chyba sobie przygotowywać płyny zależnie od humoru,
raz mocniejsze a raz słabsze.

@

DziedzicPruski Co do zerówek to się zgadza. To tak jakby nazwać wodę źródlaną wódką ale taką bezalkoholową.

[DziedzicPruski]

Przeczytałem wątek i zacząłem się zastanawiać czy mogę powiedzieć, że w ogóle wapuję. Nie dość, że schodzi mi 5 - 10 ml płynu dobowo to jeszcze jest to 0 mg. Wcześniej próbowałem zastąpić analogi płynami nikotynowymi ale jakoś nigdy nie udało mi się w ten sposób napalić. Dopiero kiedy rzuciłem palenie śmierdzieli chmurzenie zerówki zostało mi jako zaspokojenie nawyku puszczania dymka. Ale może po prostu ja wapowałem za mało płynu z nikotyną? I faktycznie - zerówki mają gorszy smak.

[Fruits_flavor]

Powyżej 30 ml 6 mg na DTL , gdzieniegdzie też wleci mi w łapki 3 mg, wtedy baniaczek schodzi za szybko...

Chwilowo mało testuje dlatego takie małe ilości .

[Frankosio]

Ja zaczynałem od 6 mg/ml zawartych w gotowym liquidzie arbuzowym od Liqueen. O ile w ciągu dnia było OK, to już wieczorem (po całym dniu chmurzenia) zaczynało mnie to dusić.
Po 3 dniach kupiłem jakiś premix + shoty , dorobiłem mixturę na moc 4.5 mg/ml i to był strzał w przysłowiową dziesiątkę. W DTL to mi pasowało przez jakieś pół roku, ale już robiłem przymiarki do MTL, żeby zaciąganie się było ciaśniejsze.
Kolejne pół roku było mieszaniem MTL i DTL ale moc się nie zmieniła. Te 4.5 mg zadowalało w obydwu przypadkach. Ostatecznie po roku od rozpoczęcia wapowania pozostałem tylko przy MTL a po kolejnym zjechałem z mocą do 3 mg/ml i tak trzymam do dziś.
Próbowałem też "zerówek", ale jednak czegoś w takim płynie brakuje. Jednak nikotyna wyostrza smak i daje to "drapnięcie w gardło", a bez niej każdy własnoręcznie uważony nektar jest taki bezpłciowy i czegoś mu brak.