Przykładowe ceny Longfilli po pierwszym maja

[iron64]

A ja uważam, że ludzie być może obudzą się z marazmu i sami zaczną kombinować zamiast kupować syfiaste premixy. Zgoda, będzie trudniej niż kiedyś, ale zamiast iść na łatwiznę poćwiczmy trochę mózg. To się przyda w każdej innej sytuacji również. "Jojczycie" jak staruszki w aptece kupujące zupełnie niepotrzebne im leki.

[Wampir z Pniew]

@

Tommy Black Może branża EIN właśnie zaczyna stawać się tą dojną krową o której wspominał Anżej Długopis? Zresztą trochę pokrętnie, ale jednak zauważył to @

Krytyk na kacu - mamy chyba do czynienia z downsizieingiem (dałnsajzingiem ) i to dość perfidnym. Ta cała akcyza to trochę przypomina mi taką piaskownicę, gdzie bawią się dzieci, mają swoje zabawki i dogadują się lepiej czy gorzej, bo łączy ich jedna pasja - lepienie babek. Nagle do tej całej ferajny dołącza się wredny dzieciak z sąsiedztwa, którego nikt nie lubi no i nagle cała atmosfera się psuje. I tak właśnie już nie widmo, lecz rzeczywistość akcyzowa nas dopadła. Myślę, że dla własnego zdrowia psychicznego trzeba znów odciąć się od głównego nurtu rynkowego, wymazać fakt istnienia go i skupić się na tym co było tym crème de la crème wapowania, czyli ciągłego odkrywania czegoś nowego, czegoś poza tą całą komercyjną otoczką. Ostatnio wiele radości sprawiło mi przeglądanie wpisów na trawniku sprzed 10 lat, jak każdy szukał, zadawał pytania, miał milion pomysłów jak zrobić coś jeszcze lepiej. Tak więc polecam taki detoks, od razu chce się działać.

[edarek]

Czepiacie się cen. Trzeba było słuchać ministra (chyba). To jest jak w przypadku cen energii - poszły w górę, ale ludzie więcej zarabiają, więc nie płacą więcej.

[Krytyk]

Biorąc pod uwagę, że premix to aromat + VG + PG, to cena mnie nie szokuje. Koszt 30 ml VG i PG, który był w butelce przed zmianą to groszowe sprawy. Zostało 10 ml koncentratu, na które przypada 5 zł akcyzy. Koszt materiału do produkcji premixu spadł o te kilka groszy, ale mamy + 5 zł akcyzy stąd wzrost cen, bo te premixy kosztowały około 28 zł. Gdyby pozostała stara cena, to producent mniej zarobi produkując mniej produktu.

Taka nastała rzeczywistość, że mamy mniej za więcej pieniędzy.


Przy okazji teraz widać jak na tacy jak nas krojono na premixach.

@

Tommy Black też mam dość, ale nie poddawajmy się, bo wtedy oni wygrają, a ja nie mam zamiaru dać im takiej satysfakcji. Kimkolwiek by "oni" nie byli.

[Tommy Black]

Nie wiem czy zauważyliście, że wielkim marketingowym chwytem ostatnio jest używanie banderoli do ukonstytuowania jakiegoś mniemania, że dany produkt jest bezpieczny i najwyższej jakości. Śmiać mi się chce (ale tak przez płacz), że płyny oparte w głównej mierze na Capelli czy TPA stają się nagle gwarantem jakieś niebywałej swoistości, bo nie wiem jak to nazwać.

No też nie wiem jak to nazwać, na wszelki wypadek nigdy tego nie nazywałem trzymając się w bezpiecznej odległości od firmy TPA. Choć może i jej produkty są bezpieczne ale najwyższa jakość? TPA i najwyższa jakość to oksymoron klasyka. Ale nie o to w tym temacie chodzi.
Zarówno Piotr, mimo że VapeLab nie był producentem premixów, jak i kilku obecnych w Salonie obytych obywateli, doskonale wie jakie są koszty produkcji premixów, jasne że w sporej części zależne od skali tej produkcji. Dlatego cen obecnych na polskim rynku premixów też starałem się nie nazywać. Rozumiałem trudną sytuację rynku, ryzyko, etc...
Widzę jednak że... producenci i tu kilka hipotez:

- umówili się z koncernami tytoniowymi i chcą wykończyć rynek
- chcą sami wykończyć siebie poprzez kontrolowane upadłości
- startują w konkursach na największą kreatywność i obojętność na koszty
- w porozumieniu z Katedrą Psychologii UW testują wytrzymałość psychiczną waperów

Tak prawdę mówiąc, to ja zaczynam mieć tego wszystkiego dość. Chmurzenie miało być i było dla mnie przyjemnością, zabawą, hobby. Nie kombinowaniem, zdobywaniem, polowaniem na każdą dobrą i potrzebną rzecz. Z trudem czytałem i pisałem o walce z EIN toczonej przez koncerny tytoniowe przy pomocy sprzedajnych naukowców i dziennikarzy na całym świecie. Walce pełnej przestępstw na każdym kroku. Byłem przekonany, że kiedyś wpadną. Że nastąpi era sprawiedliwości. Że w końcu dadzą nam spokój i będziemy mogli żyć w spokoju i pokoju.
Nic z tego. Skoro zawiodły najobrzydliwsze metody zniszczenia nas, ktoś wpadł na znany skądinąd pomysł. Teraz my się wykończymy sami tylko trochę rząd pomoże producentom a producenci nam.

[Wampir z Pniew]

@

Polon Jako, że jestem z tych nielicznych, którzy s***ą we własne gniazdo (i nie przejmuję się opiniami co o mnie mówią) to powiem tak - aż mnie zamurowało. Ta cena to jest jak dostanie mokrą ścierą w mordę. Zdaję sobie sprawę, że w tym wszystkim ukryta jest też akcyza, ale po odjęciu niej cena za produkt nadal oscyluje w granicach 25 PLN. Nie wiem czy zauważyliście, że wielkim marketingowym chwytem ostatnio jest używanie banderoli do ukonstytuowania jakiegoś mniemania, że dany produkt jest bezpieczny i najwyższej jakości. Śmiać mi się chce (ale tak przez płacz), że płyny oparte w głównej mierze na Capelli czy TPA stają się nagle gwarantem jakieś niebywałej swoistości, bo nie wiem jak to nazwać. Duzi producenci i tak biorą aromaty ww. firm bezpośrednio z USA i jeśli sprawdzimy kurs dewizowy to nie ma jakiś szczególnych wahań na USD, w przeciwieństwie do Euro, który zbliża się do GBP. Na obronę mogę tylko dodać fakt takiej a nie innej ceny, który wynikać może z kosztów np. prądu dla firm, aktualnej ceny paliwa, horrendalnego wzrostu cen wysyłek z Chin (firmowe wzrosły aż o 100 do 150%!) czy też po prostu wynagrodzeń pracowników, chociaż tym ostatnim to się należy zawsze i wszędzie, bo każdy powinien zarabiać dobrze. Jako, że to jest koncentrat sprzedawany w ilościach gigantycznych to moim zdaniem cena z akcyzą nie powinna przekroczyć 25 PLN i oscylować powinna w granicach 20 PLN. To jest moje zdanie i chętnie poznam opinię innych.

[Insane]

To nie jest do końca 10 ml aromatu, podejrzewam 4 ml gliceryny 4 ml glikolu i 2 ml mieszaniny aromatów. Fajna cena.

Jeżeli takie ceny będą rzeczywiste, to bardzo mnie to smuci. Wolę nawet nie myśleć o cenach premiksów „premium”, które już przed akcyzą kosztują krocie. Niejedna osoba, spoglądając na taką cenę, pomyśli sobie „To już wolę dwie paczki papierosów kupić”.

[Polon]

Z tego co widzę to jest sposób na rżnięcie kasy. Niektóre firmy zaczęły praktykować produkcję aromatów do tytoniu, ewentualnie premixów do tytoniu. Są w podobnej cenie co obecnie, ale z tego co mi wiadome, to będzie popularyzowany jednak sposób na longill. Widziałem już tutorial jednego wrocławskiego VS, który zachęca do zakupu longfilli. Moim zdaniem wszystko byłoby piękne, jakby cena była ludzka...

[bulit73]

Czy producenci w ten sposób bronią się przed akcyzą? Może po prostu chcą jeszcze na tym zarobić? Jak uważacie?

10 ml aromatu za 32 zł, to chyba oczywisty zarobek. Taki myk, to sposób żeby uniknąć akcyzy.

[Polon]

Cześć wszystkim.
Z racji tego, że mamy zaraz połowę kwietnia i niektórzy z was, zastanawiają się jak te ceny będą wyglądały, wrzucam przykład ceny Longfilla od GoBears.

Za 10 ml koncentratu zapłacimy - 32 zł, po dodaniu bazy i shota uzyskamy 60 ml gotowego płynu w cenie ok. 50 zł (shot nikotynowy 10 ml - 10 zł + 40 ml bazy za 8 zł). Oczywiście bazę możemy dorwać taniej, ale suma summarum nie podoba mi się to, że koncentrat z którego wytworzymy tylko 60 ml płynu, będzie tyle kosztował.

Czy producenci w ten sposób bronią się przed akcyzą? Może po prostu chcą jeszcze na tym zarobić? Jak uważacie?

Wrzucam jeszcze screen z jednego sklepu, który potwierdza cenę produktu.