Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
-
- Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz lis 20, 2016 6:08 pm
- Lokalizacja: Mikołów
- Otrzymał podzięk.: 10 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
A ja się szczerze przyznam,_że czasami sam jak ktoś przy mnie pali mówię, żeby dał przysłowiowego "bucha". Zaciagnę się może 4-5 razy i oddaję, bo mi to po prostu już nie smakuje. I nie robię sobie z tego powodu jakichś wyrzutów sumienia. Nie wiem, czy takim rzadkim częstowaniem się, "wypalę" jednego papierosa na rok. A wapuję już od 6.
Uważam, że takie zaciągnięcie się czasami nawet jest dobre, bo wiem,_że nic nie tracę, że rzuciłem to świństwo.
No chyba,_że w tym papierosie jest jakaś konkretna wkładka wtedy i całego nie odmówię.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
eD
Uważam, że takie zaciągnięcie się czasami nawet jest dobre, bo wiem,_że nic nie tracę, że rzuciłem to świństwo.
No chyba,_że w tym papierosie jest jakaś konkretna wkładka wtedy i całego nie odmówię.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
eD
-
- Użytkownik
- Posty: 265
- Rejestracja: pt sie 07, 2020 11:30 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podzięk.: 309 razy
- Płeć:
Re: Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
Ewentualnie zamiast kupować ,, pachnące,, w miare papierosy sklepowe, możesz kupić skręcane z ,,ruskiego,, tytoniu na jakimś bazarku. Jeśli takie u Ciebie są, bo nie wiem gdzie mieszkasz. Gwarantuje, smród potworny. Palisz takiego, cofa cie na wymioty w trakcie palenia, sięgasz wtedy po EIN, i poprawiasz smak. Tak ja się z papierosów wyleczyłem.
-
- Użytkownik
- Posty: 688
- Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Otrzymał podzięk.: 365 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
A ja sobie przypomniałem dyskusję na Zielonym Forum z przed paru lat z @ Krasnal45. Pisał wtedy o uzależnieniu behawioralnym. Rzecz była o mojej pomylonej dawce nikotyny, którą tu też opisywałem, kiedy pomyliłem się i wlałem 18_mg zamiast 36_mg i po 3 godzinach wapowania non stop, bólu głowy, dalej miałem niezaspokojony głód nikotynowy. Nie wiem jak się to ma do analogów, ale mnie też się zdarza. Np. z miesiąc temu po błyśnięciu fotoradaru, do dziś nic nie przyszło, ale w najgorszym wypadku grozi mi 14 punktów karnych, bo było tam przejście dla pieszych. Zawróciłem na stację i kupiłem paczkę długich czerwonych. Wyjarałem 3 jeden za drugim, ale na tym był koniec. I raz na jakiś czas, po wielkim stresie zdarza mi się chwycić za kiepy, ale kiedy emocje opadną o analogach zapominam, nie ciągnie mnie w ogóle, a smrodu palącej obok osoby nie mogę znieść. Nie wiem na czym polega uzależnienie behawioralne, ale być może to jest to, co nie pozwala nam żyć bez tych śmierdzieli. Natomiast wiem o tym, że jakbym nie miał możliwość zajarać tego śmierdziela, dłużej, ale doszedł bym do siebie bez zajarania.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
eD
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
eD
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
robert pisze:No Was czytać Szanowni.
Walczę. Na razie skutek różny.
Uważajcie proszę, droga powrotna do papierosów jest krótka.
Na któryś dzień już nie śmierdzą.
Święta racja. Pamiętam że miesiąc po tym jak sam zacząłem wapować, było to w grudniu 2009 namówiłem kumpla żeby się przerzucił na ep... i już tradycyjnie odwiedziliśmy Tusię i kupiliśmy zestaw Collinsa. Cały czas miałem go na oku, przy okazji czarowałem go nowinkami z forum (bo On taki raczej mało forumowy jest), dopingowałem, częstowałem co raz to nowszymi liquidami. I wszystko było pięknie aż do roku 2011-go. Mówił mi w prawdzie że budzi się w nocy spocony bo nadal śnią mu się pety (sam tak miałem, koszmar) ale że chyba jest już gotowy żeby odstawić wszystko, że już jest czysty. Odwiodłem go od tego, chłopak prowadził firmę, miał stres... ep już u niego nie wyrabiało więc raz podczas jakiejś burzy mózgów w pracy poczęstował się jednym, potem drugim, na drugi dzień trzecim... a po czwartym - piątym czuł się jak w niebie, już nic mu nie przeszkadzało... to kurewsko uzależniający narkotyk. I to nie był jedyny kolega którego chciałem przeprowadzić na jasną stronę mocy.
Często czytam o tym że ktoś tam spróbował jednego i od razu wyrzucił bo takie to świństwo, nic bardziej zwodniczego... Owszem, słyszałem że na suto zakrapianej imprezie można wypalić nawet całą pakę ale na drugi dzień jest taki potworny kac że szybko zapomina się o "dobrodziejstwach" analogowego palenia. Na trzeci dzień w ogóle się o tym zapomina... ale to jest tylko wyjątek od reguły. Generalnie to z tego co wiem, na podstawie przypadków które znam to po 5-6-tym szlugu przychodzi euforia... więc summa summarum to nie tylko nikotyna nas uzależnia, a może przede wszystkim nie nikotyna. Dodają skurczysyny różne uzależniające świństwa... i to jest właśnie najgorsze.
Dlatego rozumiem Twój ból, wiem że zawsze byłeś fanem najprostszych, oldskulowych rozwiązań ale tym razem sięgnij po specjalne środki.
Już o tym wczoraj pisałem, recepta jest taka - musisz mieć dwa parowniki (nie muszą być ani najlepsze ani najdroższe,) MTL i DTL. Do tego samogony na aromatach tytoniowych np. od MA - Smokey Strong, Smokey, Tytoń Mocny. W MTL ładujesz dawkę 10-15 mg nikotyny przy proporcjach 40% vg / 60% pg i tu możesz uderzyć z ww aromatami. W DTL dawka 4 - 6 mg przy proporcjach 50/50, 60/40. Tu oprócz np. aromatu Smokey możesz sobie osłodzić życie innym, słodkawym aromatem tytoniowym od MA - np. Gnome. MTL, ciumkanie non stop a w chwilach kryzysu 2-3 długie, zabójcze buchy z DTL... normalnie będziesz się dusił a nikotyna wypełni cały Twój organizm. Dawki nikotyny na początku można oczywiście zwiększyć ale i te które podałem powinny zadziałać. Z resztą na początku możesz pociągnąć takiego mocnego DTL-a trochę częściej. Problemem może być czas jaki potrzebują tytoniówki żeby się przegryźć więc tu na początku możesz sięgnąć po Aromiksy od MA, wyjdzie drożej ale będziesz mógł od razu wapować. No i pośpiesz się, jeżeli nie masz zapasu nikotyny to zrób zapas do końca miesiąca bo potem czeka nas zabójcza podwyżka. Ciągle wymieniam @MA ponieważ robią bardzo dobre i względnie tanie aromaty tytoniowe.
Po pierwsze zdrowie, ale nawet biorąc pod uwagę ceny analogów to najdalej po miesiącu wyjdziesz i tak na swoje... i znów będzie zdrowiej... i znów będzie taniej.
Piszę to także dlatego ponieważ tak właśnie udało się pomóc moim dwóm kolegom, przeszli przez tę terapię i znów cieszą się ze swoich "starych", porzuconych na jakiś czas e- fajek.
Gdybyś potrzebował pomocy w wyborze to od razu mogę luknąć na bazarkowe oferty tu i na zielonym ...i wybrać te dobre i względnie najtańsze (już wystarczy że znów wydajesz kasę na śmierdziele), daj tylko znać a zacznę działać... jeżeli tego typu terapia Cię zainteresuje. W razie problemów pójdziemy krok dalej... ale to już na PW. Pomogę zawsze kiedy tylko będziesz miał jakieś wątpliwości i problem z tym co zaproponowałem.
Wygramy.
-
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
@ robert A ja powiem tak pocieszająco... Przez to, że codziennie po godzinach gniję na budowie i jakoś ciągnę ten mój krzyż chcąc w końcu definitywnie zakończyć ten cały bajzel i się wprowadzić, choćbym miał spać na paletach po betonie, to nie wiem czemu, ale sam znów wróciłem do fajek. Jak robisz to jest to wygodne, o paczkę nie trzeba dbać, ćmik w gębie i można kłaść tynki czy co tam trzeba. I tych fajek nie schodzi wiele, bo z 3 czy 4, ale jestem mega wkuty, że wróciłem do tego, że trwonię kasę na ten syf, że znów się uzależniłem, znów wróciły stare problemy i jakoś tak ciężko mi znów przerwać ten łańcuszek. Najlepszym detoksem byłaby chyba jakaś angina czy coś, to bym przez tydzień poumierał i o szlugach zapomniał, w zamian mógłbym znów wrócić do żywych. Tak więc proponuję otworzyć administracji nowy dział AP (anonimowych palaczy), to sobie zrobimy jakieś kółko wzajemnej adoracji i przy okazji @ Krasnal45 pogonimy kijem, żeby w końcu przestał być hybrydowcem. No to trzymajmy się wszyscy ramy i jeszcze będzie pięknie, wspaniale! Teraz pozostaje tylko czekać, żeby rano odharchnąć (ktoś wie jak takie coś pisze się poprawnie?) te fajki...
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
No Was czytać Szanowni.
Walczę. Na razie skutek różny.
Uważajcie proszę, droga powrotna do papierosów jest krótka.
Na któryś dzień już nie śmierdzą.
Walczę. Na razie skutek różny.
Uważajcie proszę, droga powrotna do papierosów jest krótka.
Na któryś dzień już nie śmierdzą.
-
- Użytkownik
- Posty: 1245
- Rejestracja: sob lip 18, 2015 7:50 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 816 razy
- Otrzymał podzięk.: 1360 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
@ robert mnie najbardziej motywuje teraz , że gdybym palił to 11 zł z 15 zł szło by na tych którym mówię ***** ***.
-
- Użytkownik
- Posty: 93
- Rejestracja: pt maja 03, 2019 12:02 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podzięk.: 145 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
Szacun, że normalnie elegancko w takim gronie się przyznałeś pomimo tego, że jak już sam wspomniałeś krzyczałeś jakie analogi są złe. Nie widzę w tym hipokryzji a zwykły błąd ludzki. Rzeczą ludzką jest błądzić, rzeczą głupców jest trwać w błędzie. Wyjdziesz z tego bez problemu. Salon w Ciebie wierzy.
Aktualne parowniki: Fat Rabbit Solo, Berserker Mini V2
Aktualne zasilania: LostVape Thelema DNA 250C, iStick Pico Plus
Aktualne zasilania: LostVape Thelema DNA 250C, iStick Pico Plus
-
- Patronauta
- Posty: 1138
- Rejestracja: ndz wrz 09, 2018 7:33 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 528 razy
- Otrzymał podzięk.: 868 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
@czendler, Ty to kiedyś w dziób dostaniesz za takie eksperymenty!
-
- Użytkownik
- Posty: 270
- Rejestracja: ndz kwie 11, 2021 7:22 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 254 razy
- Otrzymał podzięk.: 546 razy
- Płeć:
Zgubione, zmarnowane i pozamiatane
czendler pisze:Ja w ten weekend 3 własne skręcone wypaliłem z ciekawości
3 sztuki z ciekawości? Ciężko Ci ją zaspokoić, oj ciężko. Oby żalu potem nie było.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa. Zaadoptowałem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości