Warto pamiętać

[tajwoj]

Ponieważ broń atomowa została już opracowana, a pracowano nad nią i w innych krajach, to i tak ktoś by ją zrzucił, najwyżej trochę później, nie mówię o Amerykanach.
Na szczęście rzucono ją na kraj morderców.
Potem wszyscy mogli zobaczyć jakie są skutki jej użycia.
Dobrze, że nie zdążył tego zrobić ten bandycki naród albo ich europejscy pobratymcy, z pewnością nie skończyłoby się na dwóch.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostka_731
Pewnie dzięki tym "Wschodzącym Słońcom" tak długo dotąd nie było wojny w wielkiej skali.

Ja nie znajduję w sobie żadnego współczucia dla Japończyków, te rzezie robiła elita i kwiat narodu, a nie wyrzutki japońskiego społeczeństwa.
I jak podkreśliłem wcześniej, oni sami się nie zrobili.
Chociaż wyjaśnieniem mógłby być przypadek niemiecki, gdzie miłujący pokój członkowie NSDAP, SS, SA i inni kulturtragerzy zostali zniewoleni przez desant nazistów.

W 1945 roku, to że Japonia upadnie, było dla wszystkich jasne i bez generała Arnolda.
Chodziło o to żeby ceny za to już nie płacili napadnięci tylko agresorzy.
A Japończycy do ostatniego dnia mordowali niewinnych ludzi.
10 dni dłużej, kilkadziesiąt tysięcy ofiar więcej.

Pamiętajmy też, że każdy łobuz był kiedyś dzieckiem, czasami słodziutkim.
A odpowiedzialność za wychowanie dziecka ponoszą rodzice.
Jeśli nie wyszło, mogą mieć pretensje tylko do siebie, a nie do człowieka, który w samoobronie wybił zęba ich synusiowi.
Dlatego możemy zaoszczędzić sobie łez nad losem japońskiej "ludności cywilnej" i zachować je na bardziej stosowną okazję.
Żeby było łatwiej przestać płakać można poczytać o losie Ajnów w Japonii. Oni nawet na nikogo nie napadli.

Całe te szopki z rocznicą Hiroszimy, służą głównie wybieleniu Japończyków.
Amerykanie są winni Hiroszimie, a Polacy mieli u siebie obozy śmierci.
O Dachau przezornie się nie wspomina ponieważ ktoś mógłby chcieć zlokalizować na mapie.

Zło jest w człowieku, a nie w maczudze, nożu, dynamicie, czy bombie atomowej albo broni laserowej.

Prymitywną techniką zabito w Ruandzie czy Kambodży wielokrotnie więcej ludzi niż w Hiroszimie i Nagasaki.

Czy warto o nich pamiętać?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Poda%C4%8 ... iab%C5%82u
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Ste%C4%87

[basika]

Panowie nie oceniam słuszności, bądź nie, zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Znam opinie, że użycie bomby atomowej uchroniło życie wielu Japończyków i aliantów i że Japończycy mieli szczęście, że metodą szokową zostali wyleczeni z ochoty do dalszego prowadzenia tej krwawej wojny.

Choć są i takie zdania, że stosowanie broni atomowej z wojskowego punktu widzenia nie było niezbędne. Generał Henry H. Arnold, dowódca amerykańskiej floty powietrznej, przyznał, iż Japończycy "nie wytrzymaliby dłużej, ponieważ stracili już wówczas kontrolę w powietrzu". Admirał William F. Halsey Jr. również napisał: "pierwsza bomba atomowa była niepotrzebnym eksperymentem. Zrzucenie jej było błędem".

Ocenę tych zdarzeń pozostawiam strategom wojskowym i historykom.

Nadal jednak podtrzymuję swoją opinię, że warto pamiętam o tym zdarzeniu. Problemem tej wojny, każdej wojny, są ofiary w ludziach. To nie szary człowiek je wywołuje, ale tzw przywódcy narodów. Zwykły cywil, jak i szeregowy żołnierz, giną w imię ich niepohamowanych apetytów, bądź chorych wizji.

Dlatego tak ważna jest pamięć i wyciągnięcie wniosków przez każdy naród, aby mądrze ich wybierać. Dzisiaj gdy patrzę na to co się u nas dzieje, jak i w innych regionach świata mam poważne obawy

[/i]I jeszcze opinia Urbanowicza, też ważna, ale o dyplopmacji.
„Spotkałem ludzi, którzy nie mieli żadnych kwalifikacji do tego rodzaju służby, nawet znajomości języków. Podstawą ich obecności w korpusie dyplomatycznym była przynależność do partii politycznej, która akurat dzierżyła rządy w ich krajach, lub przysługa ustosunkowanego kuzyna”

Nadal aktualne, niestety

[Tommy Black]

Trochę związane z tematem.Generał Witold Urbanowicz był dowódcą dywizjonu 303 ale walczył też w Chinach.

Dobrze związane z tematem, bo Generał Witold Urbanowicz był jedynym polskim żolnierzem,jednoosobowym korpusem Polskich Sił Zbrojnych walczącym z Japonią.
Polska bowiem 11 grudnia 1941 roku w ślad za Wielką Brytanią wypowiedziała wojnę Japonii.Reakcja Japonii:
„Wyzwania Polaków nie przyjmujemy. Polacy, bijąc się o swoją wolność, wypowiedzieli nam wojnę pod presją Wielkiej Brytanii” – odpowiedział na polską notę premier Japonii Hideki Tōjō.
Ale Urbanowicz walczył z Japończykami."...zobaczyłem maszyny z czerwonymi kołami na skrzydłach i kadłubie wyczyniające przedziwne piruety w powietrzu i pchające się do walki tak bezpardonowo, że należało uważać, aby w pierwszej minucie nie zakończyć zderzeniem. Kiedy pierwszy napotkany pilot japoński, wijąc się konwulsyjnie w powietrzu, zaszedł mnie od tyłu i próbował odrąbać mi ogon maszyny własnym śmigłem, ryzykując oczywistą śmierć, zacząłem być ostrożniejszy. Tu naprawdę obowiązywały inne prawidła walki”.
I jeszcze opinia Urbanowicza, też ważna, ale o dyplopmacji.
„Spotkałem ludzi, którzy nie mieli żadnych kwalifikacji do tego rodzaju służby, nawet znajomości języków. Podstawą ich obecności w korpusie dyplomatycznym była przynależność do partii politycznej, która akurat dzierżyła rządy w ich krajach, lub przysługa ustosunkowanego kuzyna”

Genarał Urbanowicz zmarł w wieku 88 lat w szpitalu dla amerykańskich weteranów wojennych na Manhattanie w 1996 r.
Kiedyś pisalem o nim, dawno dość, duży artykuł. Jeśli odnajdę wszystkie notatki, skrócę go i dam poczytać, bo warto poczytać o generale.

[tajwoj]

Warto pamiętać przede wszystkim o tym, że japońscy bandyci praktycznie nie zapłacili za swe zbrodnie.
Trzeba pamiętać, że taką masę bezdusznych oprawców ktoś musiał urodzić i wychować.
Ich straszliwe zbrodnie to nie były incydentalne przypadki, to była norma

Zamiast wylewać łzy nad mordercami pamiętajmy o ich ofiarach.

Warto pamiętać!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_nanki%C5%84ska

Nie można zapominać o ofiarach japońskich zbrodni na pozostałych terenach Chin i innych okupowanych krajów. Warto pamiętać!

http://wyborcza.pl/1,75399,3955915.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Comfort_women

Zdjęcia dla odważnych

Zdjęcia dla bardzo odważnych:

https://www.google.pl/search?q=nanking+ ... CaoQsAQINQ

To, że z rożnych przyczyn, chce się dokopać USA, nie usprawiedliwia wykręcania kota ogonem.
To Japonia napadła na Chiny, a nie odwrotnie i wszystkie dalsze zdarzenia są konsekwencją tego faktu.
Zrzucenie atomówek z całą pewnością ocaliło wielu nie-Japończyków.
A nawet gdyby tylko jednego, to warto było!

Trochę związane z tematem.
Generał Witold Urbanowicz był dowódcą dywizjonu 303 ale walczył też w Chinach.
https://merlin.pl/ogien-nad-chinami-wit ... z/2348542/

[Tommy Black]

Każdy kto poczytał trochę o sposobie prowadzenia wojny przez ówczesnych Japończyków odpowie sobie na to pytanie bez zastanowienia. Szkoda tylko, że dzisiaj nie ma już ludzi zdolnych do podejmowania takich decyzji.

Tak, dlatego też sformułowałem swój post w taki sposób aby odesłać do lektur.Do historii.Choć mogłem uprzedzić że opisy tego co wyprawiali Japończycy mogą najtwardszego wapera
dość poważnie podłamać.Ja przez to przebrnąłem tylko dlatego że musiałem.Do dziś wyrzucam to z pamięci...
Adam, w kontekście Twojego ostatniego zdania, ja się obawiam że moment podjęcia takich decyzji niebezpiecznie się zbliża. Najgorsze jednak jest ta obawa, że takie decyzje podejmą
ludzie którzy nigdy ich podejmować nie powinni i w celach które takich decyzji żadna historia nie usprawiedliwi.

[Haze]

Warto również samemu sobie odpowiedzieć na pytanie czy to było ludobójstwo, czy operacja konieczna do zakończenia jednego z najbardziej brutalnych konfliktów wojennych na świecie.

Każdy kto poczytał trochę o sposobie prowadzenia wojny przez ówczesnych Japończyków odpowie sobie na to pytanie bez zastanowienia. Szkoda tylko, że dzisiaj nie ma już ludzi zdolnych do podejmowania takich decyzji.

[Tommy Black]

Tak, warto pamiętać. Warto też poznać historię tego okrutnego aktu wojny. Warto również samemu sobie odpowiedzieć na pytanie czy to było ludobójstwo, czy operacja
konieczna do zakończenia jednego z najbardziej brutalnych konfliktów wojennych na świecie.

[basika]

Dzisiaj mija dokładnie 71 lat od dnia, w którym Amerykanie zrzucili bombę atomową na Hiroszimę.

http://www.newsweek.pl/historia/zrzucen ... html#fp=nw

Zdjęcia dla odważnych
http://wiekdwudziesty.pl/atak-nuklearny ... -nagasaki/