MTL or DTL, o co tu chodzi? II
-
- Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: pn sty 18, 2021 12:30 am
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podzięk.: 21 razy
- Płeć:
Re: MTL or DTL, o co tu chodzi? II
Już uwielbiam to forum. Nie dość, że dowcipnie pisane tematy, to w taki sposób, że bardzo mnie zaciekawiło. Jestem od wczoraj, a faktycznie chyba od dziś i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba taki sposób pisania z humorem. Ciekawie się czyta z bananem na ustach. Byłem na różnych grupach, ale jestem tu 5 minut z dojazdem i mimo 50 lat z łatwością wciągam wiedzę jaką tu prezentujecie. Wszystko metorycznie wytłumaczone. Jeśli pozwolicie, to zagoszczę na dłużej.
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
@ Tomba
Blotto dopiero się suszy...przeca doszedł w końcu po 52 dniach . Też wiążę z nim wielkie nadzieje. Z pozostałych które testuję to Gear, ten mały Gear ma duże szanse...no świetny jest skurczybyk.
A Dizelek, może jeszcze kiedyś, wiem że warto a jeżeli nadal będziesz mnie tak molestował to nie będzie 6ciu wspaniałych tylko 7miu . Zobaczymy.
@ Nikotynos
Jestem w blokach i czekam na Twój atak ...ale to bliżej czerwca bo wtedy będę miał wolne DTL-e do rozdania. Na dzisiaj służę bawełną różnych firm i grzałkami. To mogę zawsze podesłać...wraz z instrukcją obsługi. Z resztą już na kwiecień planuję sprezentować Nikusiowi jakiś miły DTL-owy prezent ...ale o tym sza .
Będzie dobrze .
Edyta - Btw - @ Tomba
Jak z tym Juggerem Mini bo też się na niego czaję ? Pisałeś że coś tam naprawiłeś, są jakieś widoki na ujarzmienie tego smoka ? Ludzie poezje pisali że pomimo wrodzonej upierdliwości nadrabia zjawiskowym smakiem. No to jak z nim w końcu jest ?
Blotto dopiero się suszy...przeca doszedł w końcu po 52 dniach . Też wiążę z nim wielkie nadzieje. Z pozostałych które testuję to Gear, ten mały Gear ma duże szanse...no świetny jest skurczybyk.
A Dizelek, może jeszcze kiedyś, wiem że warto a jeżeli nadal będziesz mnie tak molestował to nie będzie 6ciu wspaniałych tylko 7miu . Zobaczymy.
@ Nikotynos
Jestem w blokach i czekam na Twój atak ...ale to bliżej czerwca bo wtedy będę miał wolne DTL-e do rozdania. Na dzisiaj służę bawełną różnych firm i grzałkami. To mogę zawsze podesłać...wraz z instrukcją obsługi. Z resztą już na kwiecień planuję sprezentować Nikusiowi jakiś miły DTL-owy prezent ...ale o tym sza .
Będzie dobrze .
Edyta - Btw - @ Tomba
Jak z tym Juggerem Mini bo też się na niego czaję ? Pisałeś że coś tam naprawiłeś, są jakieś widoki na ujarzmienie tego smoka ? Ludzie poezje pisali że pomimo wrodzonej upierdliwości nadrabia zjawiskowym smakiem. No to jak z nim w końcu jest ?
-
- Użytkownik
- Posty: 2067
- Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2128 razy
- Otrzymał podzięk.: 2038 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
Tomba pisze:Jeszcze jest kategoria waperów, którzy praktykują obie metody.
Hybrydziarze stylu. W zależności od możliwości, sytuacji, ochoty i humoru. Czegokolwiek...
Waping to rodzaj pasji, hobby, nałogu. Ale może to też być rzemiosło lub sztuka nawet. Dlatego dla mnie metoda MTL jest jak akt Giorgione'a "Śpiąca Wenus". Natomiast DTL to takie hard porno. Jedno i drugie zaspokaja potrzeby ludzi. A nierzadko nawet tego samego człowieka.
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
Maciejko pisze:Każdy lubi to, co mu sprawia największą frajdę. Niektórzy zmęczeni po latach MTLowania znaleźli w DTL'u jakąś nowość i ukojenie. Inni od razu zaczęli od DTL. Jeszcze inni pozostali wierni ciumkaniu i za nic tego nie zmienią.
Jeszcze jest kategoria waperów, którzy praktykują obie metody.
MTL w pracy, w aucie z pasażerami, w domu przy członkach rodziny, a DTL w pozostałych okolicznościach przyrody.
Superlux pisze:Wiem że cztery zostaną ze mną na pewno - Horus, Intake, Doom i Kelpie...walka o pozostałe dwa miejsca trwa nadal.
Popracuj jeszcze nad Blotto, bo to bardzo fajny parownik i chyba powinieneś dać szansę Dieselkowi.
@ Nikotynos - musisz po prostu spróbować. Inaczej nie rozwiążesz swojego dylematu.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
-
- Patronauta
- Posty: 2854
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 9:40 am
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 7306 razy
- Otrzymał podzięk.: 3799 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
No no, powiem Wam że bardzo kuszące te jasne strony kosmicznej technologii DTL, stworzonej przez nowy odłam mistrzów Jedi . Ale dajcie mi trochę czasu, muszę sobie to wszystko poukładać i odpowiedzieć na jedno zaj.., ale to zaj.. ważne pytanie, co chce robić w życiu (wapingu) i zacząć to robić . Wkrótce tu wrócę i rozpętam burzę (albo i nie) Ojcze Vader @ Superlux bądź w gotowości.
-
- Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 7:12 pm
- Lokalizacja: Brodnica
- Podziękował: 65 razy
- Otrzymał podzięk.: 237 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
Ja zawsze byłem MTLowcem, ale ostatnio odkryłem urok DL w niektórych sytuacjach.
DL używam wyłącznie na zewnątrz, 3 mg w moich płynach daje mi piękny zastrzyk nikotyny, który wystarcza na długi czas. W pracy wychodzę ze dwa-trzy razy na palarnię, oprócz tego ciumknę sobie co jakiś czas pojedynczą malutką chmurę z MLT, tak żeby nie było widać. Tak, przełożeni zaczęli gonić. Dzięki temu mogę rozprostować plecy i dać oczom od monitora odpocząć. Wartością dodaną jest możliwość uczestniczenia w "życiu towarzyskim" firmy, bo to się zawsze najlepiej na palarni przy ćmiku kręciło. Paradoksalnie dużo mniej płynu w robocie schodzi, kiedyś płyn w obu parownikach musiałem uzupełniać co najmniej raz w trakcie dnia, teraz poranne domowe zalanie wystarcza na całe 8h.
W samochodzie wprowadziłem zakaz chmurzenia, to co buchnę idąc parkingiem wystarcza, szyby czyste, szybciej odparowują, same plusy.
Faktycznie też inne smaki wyciąga mesh w Doomie, ten sam płyn mam wlany do maksymalnie skręconego Skyline'a, niby ten sam, a inny.
DL używam wyłącznie na zewnątrz, 3 mg w moich płynach daje mi piękny zastrzyk nikotyny, który wystarcza na długi czas. W pracy wychodzę ze dwa-trzy razy na palarnię, oprócz tego ciumknę sobie co jakiś czas pojedynczą malutką chmurę z MLT, tak żeby nie było widać. Tak, przełożeni zaczęli gonić. Dzięki temu mogę rozprostować plecy i dać oczom od monitora odpocząć. Wartością dodaną jest możliwość uczestniczenia w "życiu towarzyskim" firmy, bo to się zawsze najlepiej na palarni przy ćmiku kręciło. Paradoksalnie dużo mniej płynu w robocie schodzi, kiedyś płyn w obu parownikach musiałem uzupełniać co najmniej raz w trakcie dnia, teraz poranne domowe zalanie wystarcza na całe 8h.
W samochodzie wprowadziłem zakaz chmurzenia, to co buchnę idąc parkingiem wystarcza, szyby czyste, szybciej odparowują, same plusy.
Faktycznie też inne smaki wyciąga mesh w Doomie, ten sam płyn mam wlany do maksymalnie skręconego Skyline'a, niby ten sam, a inny.
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
@ Nikotynos
Nikuś, wiem że to prowokacja ... ale warto spróbować i namówić Cię do złego . Oczywiście tytki to przede wszystkim MTL ale na DTL-u też ludziska to wapują i też sobie chwalą, zależy od aromatu.
Jeżeli chodzi o owocówki to bywa różnie, jedne bardziej podchodzą na ciumkaczach a inne na dziurawcach...i może właśnie dlatego warto mieć parowniki z obu stron barykady.
Jeszcze na początku sierpnia uważałem że DTL to fanaberia, zło w czystej postaci...byłem MTL-owym naziolem i wcale się tego nie wstydzę, nadal nim jestem tylko teraz bardziej w wersji pacyfistyczno - faszyzującej .
Zacząłem eksperymentować żeby wybrać te DTL-e które przede wszystkim smakują a dopiero później mogą się pochwalić wielką chmurą....no i oczywiście takie które nie są upierdliwe, nie leją, nie grymaszą a zrobienie dobrego seta nie trwa dwie godziny.
Do lata mam zamiar wybrać 5 - 6 najlepszych dla mnie dopłucniaków, na razie trwają play offy. A te które się nie zakwalifikują zostaną rozdane.
Wiem że cztery zostaną ze mną na pewno - Horus, Intake, Doom i Kelpie...walka o pozostałe dwa miejsca trwa nadal.
Oczywiście jestem typowym dopaszczowcem i zdecydowana większość moich atomizerów nadaje się tylko do MTL. Jednak DTL to inna definicja smaku, na tyle interesująca że mogę ją polecić każdemu, nawet fanom Spicy Pro ( do których z resztą sam się zaliczam ).
Jeszcze niedawno uważałem że w Kayfunie v5 czy w Wotofo Serpent Mini wiatr mi hula i robi się niemiło...i być może coś w tym jest, lubię wyraźne przeciwieństwa, nie jakiś tam RDL kontra MTL ale rasowy DTL kontra MTL. Wtedy dopiero czuję różnicę, rozpływam się nad smakiem i jednych i drugich.
Jest różnica, świat nabiera innych kolorów...i o to chodzi bo wapowanie w obu stylach może być fascynujące...i jest.
1. Jeżeli jeszcze nie masz to wyrwij tanio jakieś znośne zasilanie 2 × 18650.
2. Na początek dwa parowniki na start - Horus i Intake single.
Tu czy na Trawniku takich ofert będzie multum, także szybko wyrwiesz to co trzeba.
Bezpieczny drut, żebyś się nie spocił to tzw " drut który ma sens ". Znajdziesz temat na tym forum, poza tym przestudiujesz tematy dotyczące tych atomizerów, możesz przeca pójść dalej i kupić polecane gotowe grzałki od Wotofo czy od GV.
Na początek te ca max 250 PLNów (jeżeli kupisz używane zasilanie, Horusa, no i właśnie jakieś odpowiednie grzałki do niego, może jeszcze watę ale Muji na początek też może być). No i to już wszystko, będziesz się delektował smakiem, innym... nowym smakiem i puszczał wielkie soczyste chmury .
Nikuś, wiem że to prowokacja ... ale warto spróbować i namówić Cię do złego . Oczywiście tytki to przede wszystkim MTL ale na DTL-u też ludziska to wapują i też sobie chwalą, zależy od aromatu.
Jeżeli chodzi o owocówki to bywa różnie, jedne bardziej podchodzą na ciumkaczach a inne na dziurawcach...i może właśnie dlatego warto mieć parowniki z obu stron barykady.
Jeszcze na początku sierpnia uważałem że DTL to fanaberia, zło w czystej postaci...byłem MTL-owym naziolem i wcale się tego nie wstydzę, nadal nim jestem tylko teraz bardziej w wersji pacyfistyczno - faszyzującej .
Zacząłem eksperymentować żeby wybrać te DTL-e które przede wszystkim smakują a dopiero później mogą się pochwalić wielką chmurą....no i oczywiście takie które nie są upierdliwe, nie leją, nie grymaszą a zrobienie dobrego seta nie trwa dwie godziny.
Do lata mam zamiar wybrać 5 - 6 najlepszych dla mnie dopłucniaków, na razie trwają play offy. A te które się nie zakwalifikują zostaną rozdane.
Wiem że cztery zostaną ze mną na pewno - Horus, Intake, Doom i Kelpie...walka o pozostałe dwa miejsca trwa nadal.
Oczywiście jestem typowym dopaszczowcem i zdecydowana większość moich atomizerów nadaje się tylko do MTL. Jednak DTL to inna definicja smaku, na tyle interesująca że mogę ją polecić każdemu, nawet fanom Spicy Pro ( do których z resztą sam się zaliczam ).
Jeszcze niedawno uważałem że w Kayfunie v5 czy w Wotofo Serpent Mini wiatr mi hula i robi się niemiło...i być może coś w tym jest, lubię wyraźne przeciwieństwa, nie jakiś tam RDL kontra MTL ale rasowy DTL kontra MTL. Wtedy dopiero czuję różnicę, rozpływam się nad smakiem i jednych i drugich.
Jest różnica, świat nabiera innych kolorów...i o to chodzi bo wapowanie w obu stylach może być fascynujące...i jest.
1. Jeżeli jeszcze nie masz to wyrwij tanio jakieś znośne zasilanie 2 × 18650.
2. Na początek dwa parowniki na start - Horus i Intake single.
Tu czy na Trawniku takich ofert będzie multum, także szybko wyrwiesz to co trzeba.
Bezpieczny drut, żebyś się nie spocił to tzw " drut który ma sens ". Znajdziesz temat na tym forum, poza tym przestudiujesz tematy dotyczące tych atomizerów, możesz przeca pójść dalej i kupić polecane gotowe grzałki od Wotofo czy od GV.
Na początek te ca max 250 PLNów (jeżeli kupisz używane zasilanie, Horusa, no i właśnie jakieś odpowiednie grzałki do niego, może jeszcze watę ale Muji na początek też może być). No i to już wszystko, będziesz się delektował smakiem, innym... nowym smakiem i puszczał wielkie soczyste chmury .
-
- Użytkownik
- Posty: 1146
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 1235 razy
- Otrzymał podzięk.: 1684 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
He, no to i ja się wypowiem, no bo czemu nie. MTL to mój główny i domyślny styl wapowania. Nie wyrzucają mnie na balkon, widoczność w pomieszczeniu nie spada do 7,5 centymetra, nie martwię się zapasem energii, wielkimi prądami, niskimi rezystancjami.
I naprawdę to lubię. Wszystkie smaki mają jakiś tam swój urok na MTL'u.
Ale czasami przychodzi taki moment, taki dzień, że czuję, że potrzebuję solidnego strzała w płuco. Takiego nikotynowego kopa, który mnie rozłoży na łopatki. Zaciągnięcia długiego, soczystego i głębokiego. Wtedy mam w zanadrzu jakiś DTL.
I tutaj nie można powiedzieć, że coś jest lepsze albo gorsze. To tak jakby rozpatrywać wyższość jeżdżenia trolejbusem nad jeżdżeniem tramwajem. Kwestia indywidualnych preferencji. DTL jest niejako produktem ewolucji wapingu, jednak wciąż pełnoprawnym i dającym satysfakcję. Każdy lubi to, co mu sprawia największą frajdę. Niektórzy zmęczeni po latach MTLowania znaleźli w DTL'u jakąś nowość i ukojenie. Inni od razu zaczęli od DTL. Jeszcze inni pozostali wierni ciumkaniu i za nic tego nie zmienią. Ale oba te style są godne uwagi i każdy szanujący się waper, powinien chociaż spróbować każdego z nich.
I naprawdę to lubię. Wszystkie smaki mają jakiś tam swój urok na MTL'u.
Ale czasami przychodzi taki moment, taki dzień, że czuję, że potrzebuję solidnego strzała w płuco. Takiego nikotynowego kopa, który mnie rozłoży na łopatki. Zaciągnięcia długiego, soczystego i głębokiego. Wtedy mam w zanadrzu jakiś DTL.
I tutaj nie można powiedzieć, że coś jest lepsze albo gorsze. To tak jakby rozpatrywać wyższość jeżdżenia trolejbusem nad jeżdżeniem tramwajem. Kwestia indywidualnych preferencji. DTL jest niejako produktem ewolucji wapingu, jednak wciąż pełnoprawnym i dającym satysfakcję. Każdy lubi to, co mu sprawia największą frajdę. Niektórzy zmęczeni po latach MTLowania znaleźli w DTL'u jakąś nowość i ukojenie. Inni od razu zaczęli od DTL. Jeszcze inni pozostali wierni ciumkaniu i za nic tego nie zmienią. Ale oba te style są godne uwagi i każdy szanujący się waper, powinien chociaż spróbować każdego z nich.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
MTL or DTL, o co tu chodzi? II
Nikotynos pisze:Praktycznie wszystko jest na minus w porównaniu do MTL: więcej batek, więcej prądu z Tauronu na ładowanie :-), większy ciężar, większy sprzęt, więcej drutu, więcej waty, więcej kasy, więcej liquidu, więcej syfu bezpośrednio i głeboko na płucach, noszenie 50 akusów ze sobą, gimbazowe chmury itd itd.
Sam sobie odpowiedziałeś co jest lepsze i WSZYSTKO się zgadza.
Nikotynos pisze:Poza tym w MTL-u też mogę pociągnąć chmurę do płuc kiedy chce ...
To jest jedna z NAJWIĘKSZYCH zalet MTL (a konkretnie WSZĘDZIE tam gdzie chcemy).
Nikotynos pisze:...Haze wspomniał o smaku agrestu, że lepiej smakuje w DTL
Natomiast faktem jest, że po całym dniu eMTeeLowania jakichś tytoniówek, strzał w pełne płuco jakąś schłodzoną truskawą bywa bezcenny
-
- Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:41 pm
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 150 razy
- Otrzymał podzięk.: 72 razy
- Płeć:
Re: MTL or DTL, o co tu chodzi? II
@ Nikotynos
Ja co prawda nie mam zbytnio dużego obycia w parownikach i w końcu jakiś miesiąc temu kupiłem pierwszego MTL na własne grzałki, ale już teraz wiem że owocowe lepiej mi podchodzą w DTL.
MTL a dokładnie Ehpro True kupiłem z myślą o tytoniówkach i tutaj faktycznie MTL nie ma sobie równych.
Ja co prawda nie mam zbytnio dużego obycia w parownikach i w końcu jakiś miesiąc temu kupiłem pierwszego MTL na własne grzałki, ale już teraz wiem że owocowe lepiej mi podchodzą w DTL.
MTL a dokładnie Ehpro True kupiłem z myślą o tytoniówkach i tutaj faktycznie MTL nie ma sobie równych.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 13 gości