Sollemnitas omnium sanctorum

Ogólnie o sprawach związanych z wapowaniem
Awatar użytkownika
inawera
Sponsor
Sponsor
Posty: 154
Rejestracja: śr cze 17, 2015 9:17 am
Lokalizacja:
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podzięk.: 317 razy
Płeć: nieokreślona

Re: Sollemnitas omnium sanctorum

Postautor: inawera » ndz lis 01, 2015 3:45 pm

Są takie dni kiedy pomimo zmęczenia, bólu należy usiąść do komputera aby postawić trzy znaki - nawias, gwiazdka, nawias.
Tak niewiele trzeba zrobić abyśmy sami sobie udowodnili że są ludzie, współpracownicy, koledzy, przyjaciele, którzy nie do końca umarli.

[*] - Jacku pamiętamy.

Obrazek
AndyOO
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pt lip 03, 2015 10:26 am
Lokalizacja: Kielce
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podzięk.: 14 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Sollemnitas omnium sanctorum

Postautor: AndyOO » ndz lis 01, 2015 9:20 am

Niestety, niektórzy odchodzą bardzo wcześnie :( Za wcześnie :!:
Obrazek
Pamiętamy :!:
Obrazek
Pamiętaj - Szklanka jest w połowie pełna ;)
Awatar użytkownika
shrack
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: pn lip 13, 2015 7:09 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 121 razy
Otrzymał podzięk.: 266 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Sollemnitas omnium sanctorum

Postautor: shrack » ndz lis 01, 2015 5:43 am

viater
Vlodo
lennin
Jacek-JALENS
Obrazek
Pilot353
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 30, 2015 8:55 am
Lokalizacja:
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podzięk.: 158 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Sollemnitas omnium sanctorum

Postautor: Pilot353 » sob paź 31, 2015 11:15 am

Jakiejkolwiek definicji czy nazwy byśmy nie użyli to jest to święto tych, których już nie ma wśród nas. Różne kultury w różny sposób podchodzą do tzw świętowania tego dnia ale myślę że jedno na pewno nas łączy. Wspomnienie. Nie tylko najbliższych, nie tylko członków rodziny. Tak pisząc tego posta przypominam sobie kolegów i koleżanki, którzy odeszli tak młodo. Czy ze smutkiem? Jest żal że odeszli ale we wspomnieniach jest zawsze uśmiech i obraz tej osoby. Śp Henia. Miała 16 lat. Nigdy nie zapomnę jak wyciągała obie dłonie do przodu na mój widok i wołała Johnyyyyyyyyy. Była przyjaciółką, jest przyjaciółką i zawsze ją wspominając widzę jej uśmiech, te dłonie i słyszę głos. Nie, nie była moją sympatią, dziewczyną. Chodziła z moim bratem.
Ksiądz Twardowski pisał "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" ja bym tylko dodał Pamiętajmy o tych, którzy odeszli. A w jaki sposób będziemy Ich wspominali? Można zadumą, można śpiewem, wesołymi wspomnieniami.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Sollemnitas omnium sanctorum

Postautor: Tommy Black » sob paź 31, 2015 9:53 am

Wszystkich Świętych
Obrazek

Zacząłem od łacińskiej definicji - rzymskokatolicka uroczystość (część innych kościołów również ją uznaje, w tym anglikański i wiele luterańskich) obchodzona 1 listopada ku czci wszystkich znanych i nieznanych z imienia świętych.
Mamy jednak i w Polsce,od jakiegoś czasu Halloween ,też święto zmarłych,które wzbudza sporo kontrowersji.Bo niby dlaczego mamy obchodzić jakieś importowane święto,skoro mamy własne, historyczne Dziady?Jeśli jednak popatrzymy na definicje ,to mamy niespodziankę...

Halloween:
Celtowie wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek. Ważnym elementem obchodów Samhain było również palenie ognisk.

Dziady:
Zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Dziady obchodzono dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Wędrującym duszom oświetlano drogę do domu rozpalając ogniska na rozstajach, aby mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Ogień mógł jednak również uniemożliwić wyjście na świat upiorom – duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, ,,samobójców itp (między innymi w tym celu rozpalano go na podejrzanej mogile).
To z wikipiedii.

Oba zwyczaje więc są pogańskie ,a katolicyzm przejął z nich w zasadzie tylko Zaduszki, obchody Dnia Zadusznego zapoczątkował w chrześcijaństwie w roku 998 św. Odilon, opat z Cluny, jako przeciwwagę dla pogańskich obrządków czczących zmarłych. Na dzień modłów za dusze zmarłych — stąd nazwa „Zaduszki” — wyznaczył pierwszy dzień po Wszystkich Świętych. W XIII wieku ta tradycja rozpowszechniła się w całym Kościele katolickim.
Nie będziemy jednak wchodzić w teologiczno-kulturowe spory.Święto Zmarłych,obojętnie jak go nazwiemy i jak będziemy go celebrować,będzie też przecież kiedyś naszym świętem.Nie rozumiemy go jeszcze do końca, chyba go nie chcemy, boimy się...

Przed podrόżą
Ty co nie chronisz od rozczarowań
nie strzeżesz od zawodu ludzkiej miłości
dajesz tak jakbyś żebrał
nie leczysz raka
karmisz głodem
nie wydajesz polisy ubezpieczającej na życie
nie układasz ran na jedwabnej poduszce
ktόry poustawiałeś aniołόw z mieczami za bramą raju
a nie dyplomatόw w białych rękawiczkach
wciąż wierzę
że podnosisz nasze załamane paluchy
otwierasz nam oczy czerwone jak u krόlika
zapalasz światło
tłumaczysz
po drugiej stronie
każdy ma swoją daleką podrόż

Jan Twardowski

Wróć do „Dyskusja ogólna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości