A ja się zastanawiam jak ja palę wapuję? I wychodzi mi, że teoretycznie MTL ( bo cały czas jeszcze jadę na Volish Carbon i niestety te paskudne analogi, które mi nie smakują bo gorzkie i szczypiące ale palę...) ale..... kurcze ja wszystko do płuc wciągam ! Czy to możliwe, że teoretyczny MTLowiec jest DTLowcem ?
Robię to tak: wkładam do ust ->pociągam i nie trzymam w paszczy tylko ciągnę dalej do płuc - to jak ja w końcu palę chmurzę ?
Powrót do MTL? Zdarza się?
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Powrót do MTL? Zdarza się?
Elena czemu z góry zakładasz że każdy "prawdziwy " waper musi chmurzyc dopłucnie,czy jak to zwą.To błędne założenie ,niebawem będzie 6 lat jak wapuję i robie to po starodawnemu.Ja nawet mam zasilanie z przed kilku lat ,a do większości moich atomizerów nie ma już nawet części zamiennych.I nic nie mam zamiaru zmieniać,bo po co.
Wapowanie nie ma nic z kobiety nie jest ani piękne ,ani wspaniałe.Ja tylko karmie swój nałóg.Każdy niech chmurzy jak chce ,co chce,ważne aby nie palił papierosów.
Znam osobę która od kilku lat używa egonów i starych claromizerów ,nie chcąc nawet słuchać o jakiejkolwiek zmianie sprzętu .
Wszystko z Tobą dobrze ,wybrałaś co Ci bardziej pasuje i dobrze.Wyrzuty na bok.
Wapowanie nie ma nic z kobiety nie jest ani piękne ,ani wspaniałe.Ja tylko karmie swój nałóg.Każdy niech chmurzy jak chce ,co chce,ważne aby nie palił papierosów.
Znam osobę która od kilku lat używa egonów i starych claromizerów ,nie chcąc nawet słuchać o jakiejkolwiek zmianie sprzętu .
Wszystko z Tobą dobrze ,wybrałaś co Ci bardziej pasuje i dobrze.Wyrzuty na bok.
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: czw cze 14, 2018 12:00 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podzięk.: 24 razy
- Płeć:
Powrót do MTL? Zdarza się?
Nie tylko powrót - u mnie zawsze w tle jest Merlinek mini ustawiony na MTL + grzałka powyżej 1.4Ohm gotowy na chwile kryzysu poobiedniego, kiedy właśnie mam chęć na wapowanie dopaszczowe. Z drugiej strony przez resztę dnia wolę DTL i batką się nie przejmuję, noszę jedną rezerwową w porządnym etui i styka.
-
- Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: ndz sie 13, 2017 5:37 pm
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 58 razy
- Otrzymał podzięk.: 76 razy
- Płeć:
Powrót do MTL? Zdarza się?
A bądź tu mądry i odpowiedz - czy to źle, czy to dobrze, że w pufaniu na MTL'owcach znalazłaś satysfakcję, po/pewnie już długim, buchaniu na DL'owcach...
Jak Ci pasi, to chyba - czemu nie...!
Ja akurat, spotkawszy na dniach kolegę, który coś tam bucha na DL, ale jednak (namiętniej) pufa na MTL'owcach - uciąwszy dłuższą pogawędkę o sprzętach, samogonach et cetera, pufnąłem sobie z jego zestawu z czajnikiem MTL;
i co...
no satysfakcji z tym oporem przy (opornym) zasysaniu buszka - niestety nie miałem wielkiej...
i osobiście nie bardzo "widzę" satysfakcjonującego" powrotu (na dobre) do stylu wapowania pdt. "MTL"
No ale to moje subiektywne odczucia, wrażenia...
Jak Ci pasi, to chyba - czemu nie...!
Ja akurat, spotkawszy na dniach kolegę, który coś tam bucha na DL, ale jednak (namiętniej) pufa na MTL'owcach - uciąwszy dłuższą pogawędkę o sprzętach, samogonach et cetera, pufnąłem sobie z jego zestawu z czajnikiem MTL;
i co...
no satysfakcji z tym oporem przy (opornym) zasysaniu buszka - niestety nie miałem wielkiej...
i osobiście nie bardzo "widzę" satysfakcjonującego" powrotu (na dobre) do stylu wapowania pdt. "MTL"
No ale to moje subiektywne odczucia, wrażenia...
-
- Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: pn paź 23, 2017 4:49 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podzięk.: 19 razy
- Płeć:
Powrót do MTL? Zdarza się?
Strasznie ostatnio byłam przytłoczona różnymi faktami związanymi z ep:
- "Duże" zasilanie bo zapas prądu potrzebny. DTL i spore moce powodują, że targam codziennie sporo zapasów, Ciężko i mało poręcznie.
- Codzienny domowy zestaw też jakoś zaczął ciążyć.... nawet w wolne dni bez konieczności przemieszczania się. Na spacery z psami przestałam go ze sobą zabierać bo niewygodnie.
- Hektolitry do wymieszania, lodówka zawalona zapasami. W torbie zawsze jakaś spora butla bo mini flaszeczki ciągle przecież trzeba napełniać.....kolejny przedmiot do taszczenia.
- W pracy / domu jeden buch i wszystko zachmurzone:( Niby fajnie ale mało praktycznie. Ja wolę często a chyba jednak skromniej. Nie lubię się ograniczać z jakiś tam technicznych powodów.
Czyli zaczęło mi przeszkadzać i frustrować to, co zasadniczo bardzo lubię.
W akcie desperacji kupiłam sobie mini zestaw Joyetech Exceed 19. Myślałam że po dobie z takim czymś wrócę szczęśliwie do moich sprzętów:) Mały baniak, MTL, gotowa pewnie paskudna grzałka, batka śmiesznie mała.
Minął ponad miesiąc.... Noszę tego malucha zalanego 18mg. Batka starcza mi na cały dzień, mini flaszeczka na ponad dwa dni..... Wychodzę właściwie z pustymi rękami i małą torebką.
Ciumkam kiedy chcę bo chmura mnie nie ogranicza. Kupiłam już nawet gotowce, bo mieszanie takich ilości o takim stężeniu nie bardzo ma sens.
W międzyczasie zakupiłam oczywiście kila nowości (Shield, kolejne zasilanie na 2x 18650). Działa cudnie.
Mimo wszystko jednak codzienny sprzęt to mój maluch.
Bardzo źle ze mną? Miewacie takie kryzysy?
- "Duże" zasilanie bo zapas prądu potrzebny. DTL i spore moce powodują, że targam codziennie sporo zapasów, Ciężko i mało poręcznie.
- Codzienny domowy zestaw też jakoś zaczął ciążyć.... nawet w wolne dni bez konieczności przemieszczania się. Na spacery z psami przestałam go ze sobą zabierać bo niewygodnie.
- Hektolitry do wymieszania, lodówka zawalona zapasami. W torbie zawsze jakaś spora butla bo mini flaszeczki ciągle przecież trzeba napełniać.....kolejny przedmiot do taszczenia.
- W pracy / domu jeden buch i wszystko zachmurzone:( Niby fajnie ale mało praktycznie. Ja wolę często a chyba jednak skromniej. Nie lubię się ograniczać z jakiś tam technicznych powodów.
Czyli zaczęło mi przeszkadzać i frustrować to, co zasadniczo bardzo lubię.
W akcie desperacji kupiłam sobie mini zestaw Joyetech Exceed 19. Myślałam że po dobie z takim czymś wrócę szczęśliwie do moich sprzętów:) Mały baniak, MTL, gotowa pewnie paskudna grzałka, batka śmiesznie mała.
Minął ponad miesiąc.... Noszę tego malucha zalanego 18mg. Batka starcza mi na cały dzień, mini flaszeczka na ponad dwa dni..... Wychodzę właściwie z pustymi rękami i małą torebką.
Ciumkam kiedy chcę bo chmura mnie nie ogranicza. Kupiłam już nawet gotowce, bo mieszanie takich ilości o takim stężeniu nie bardzo ma sens.
W międzyczasie zakupiłam oczywiście kila nowości (Shield, kolejne zasilanie na 2x 18650). Działa cudnie.
Mimo wszystko jednak codzienny sprzęt to mój maluch.
Bardzo źle ze mną? Miewacie takie kryzysy?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości