Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Ogólnie o sprawach związanych z wapowaniem
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: Tommy Black » ndz lip 01, 2018 7:01 pm

basika pisze:Jednego w Twojej wypowiedzi nie rozumiem. Skoro zakupione płyny były tak kiepskie, to czemu chcesz zrezygnować z mieszania ? Akurat Tobie to wychodzi genialnie i powiedzmy sobie szczerze, że nie każdy ma do tego talent.


No, ja bym tak tego nie określił. Owszem zrobiłem kilka liquidów ale to była taka forma techniczno - literackiej twórczości. Chciałem sprawdzić na ile można samemu zaplanować smaki, zdobyć potrzebne skladniki, czy można zrobić sobie aromat, zamiast kupować nie wiadomo co? Wyszło mi tak średnio i ponad pół roku pracy trudno mi określić sukcesem.

basika pisze:Odkrywanie nowych smaków to podróż w nieznane, to zaspakajanie ciekawości, raj dla zmysłów.


No i ja się pod tym podpiszę wszystkiemi swema lewymi łapami i na dodatek nie wyobrażam sobie życia bez ciągłego odkrywania czegoś nowego, nawet jeśli to tylko nowa książka czy film...ale z liquidami nie jest tak łatwo.Nie chciałem wywoływać sensacji swoim postem, nie chciałem nikomu robić przykrości, bo może moja ocena tego czego próbowałem jest zbyt surowa. Naprawdę jednak, po wychmurzeniu połowy zbiornika ostatniego premixu, zrobiłem sobie cały dzień przerwy w chmurzeniu czegokolwiek. Z pożytkiem nawet, bo zrobiłem porządek w 37 waperskich szufladach i 754 pudełkach... :P
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: robert » ndz lip 01, 2018 6:58 pm

Mnie juz dawno przestało to bawić.Jak mam zmienić watę w grzałce dostaję nerwobóli. Tak nie lubię grzebać w EIN.Dla mnie to już tylko nałóg i chce go nakarmić.Setupy ,smaki ,chmury mnie nie interesują.Bo po co?Jetem vaper mninimalista i dobrze mi z tym .Propaguję vaping jako zdrowszy nałóg i kogo się da namawiam na rzucenie palenia.
Może Ci sie Tommy znudziły te gonitwy,szukania ,nowe sprzęty?
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: basika » ndz lip 01, 2018 6:45 pm

Hmm... zastanawiam się, czy to coś złego że waper staje się przede wszystkim użytkownikiem EIN ? Czy musi wciąż poszukiwać, gonić za nowościami ? Czy w pewnym momencie nie może zadowolić się tym, co osiągnął ? Ma do tego prawo i co złego jest w rutynie ?

Bo waping, to styl życia, jak powiedział Slawek i ja się z nim zgadzam. Więcej powiem, to także decyzja, że nigdy już nie wrócimy do palenia. A w tej decyzji pomaga nam EIN, bo wiemy że dzięki niemu udało się nam rzucić paskudny, zagrażający naszemu zdrowiu i życiu nałóg.
Waper nie musi kupować co chwilę nowego sprzętu, jeśli mu odpowiada ten, który już ma. Najważniejsze jest że nie pali. Rozejrzyjcie się panowie po swoim otoczeniu, spójrzcie na znajomych którzy co godzinę robią się nerwowi, bo muszą zapalić. Bardzo im współczuję.

Jesteś szczęściarzem Tomku, skoro masz sprzęt, który spełnia Twoje wymagania. Dotyczy to także grzałek.

Jednego w Twojej wypowiedzi nie rozumiem. Skoro zakupione płyny były tak kiepskie, to czemu chcesz zrezygnować z mieszania ? Akurat Tobie to wychodzi genialnie i powiedzmy sobie szczerze, że nie każdy ma do tego talent. Odkrywanie nowych smaków to podróż w nieznane, to zaspakajanie ciekawości, raj dla zmysłów. To także większy komfort z wapowania. Czemu chcesz się tego pozbawić ? Mam nadzieję, że zmienisz zdanie.

Czy pamiętasz co dał nam waping ? Dał nam wolność i o tym nigdy nie zapominajmy.

PS
Mam nadzieję, że na każde swoje pytanie znajdziesz odpowiedź. *czajniczek*
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: slaviop » ndz lip 01, 2018 6:27 pm

Problemy i pytania będą istnieć zawsze. Idea wapowania polega na rozwiązywaniu tych problemow i szukaniu odpowiedzi na pytania...

Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Awatar użytkownika
Azgar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1705
Rejestracja: śr sie 30, 2017 7:49 pm
Lokalizacja: Michrów
Podziękował: 1293 razy
Otrzymał podzięk.: 1694 razy
Płeć: Mężczyzna

Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: Azgar » ndz lip 01, 2018 6:26 pm

Też zadawałem sobie pytanie co będzie jeśli znajdę... Teraz znalazłem dwa parowniki które sprawiły że nie potrzebuje żadnego innego.... Oba od i-joy czyli Tornado RDTA i Captain Elite RTA. Jeśli chodzi o zasilanie nadal poszukuje czy coś mniejszego niż istick tria do użytku z captainem. Bo tornado i tria przy setupie 0,15-0,16 ohm to mój codziennego użytku grall. Co do grzałek ? Robienie dla innych okazało się rozwiązaniem. Tu swojego gralla już znalazłem...
I co dalej ?
Pustka, claptony już mnie nie kręcą. Pozostała delikatna ciekawość na zasadzie : "ciekawe czy innym to się spodoba " albo "ciekawe jak to się robi i czy to trudne"
Frajdy coraz mniej i wszystko przezechodzi w rutynę.
Nawet liquidy mieszałem już na oko bo nudziły mi się moje ulubione a w ten sposób za każdym razem były inne.

Podsumowując ten potok nieszczęście i rozpaczy
Znalezienie poszukiwanego sprzętu grozi wpadnięciem w rutynę....
Pozyskiwanie nowych pomysłów z projektów innych daje nadzieje a obdarowywanie innych własnymi produktami zwiększa przyjemność z tworzenia, pobudza ciekawość i wyrywa z rutyny.

:silent:

Edit!
No i oczywiście dopasowywanie setupu do smaku liquidu też pomaga.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: Tommy Black » ndz lip 01, 2018 5:53 pm

slaviop pisze:Waping to nie jest najdroższy sprzęt czy najlepszy płyn. To raczej wiedza na ten temat. Wiedza o sprzęcie płynach i o tym jakie są skutki wapowania.
To styl życia. Sposób na wyrażenie samego siebie...


Tak, to jest świetne zdanie idealnie podsumowujące mój dotychczasowy waping.Może nie aż tak to traktowałem ale wiedzę pożerałem czasem nawet w nadmiarze. ;)
I pewnie, choć nigdy się nie afiszowałem z tym, też poszukiwałem tego swojego świętego Graala.Nigdy jednak nie zadałem sobie pytania, co będzie jeśli go znajdę?
Pewnie teraz jestem na progu, być może znalazłem...ale przy okazji znalazłem też sporo innych problemów...i w końcu pojawily się pytania. :(
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: slaviop » ndz lip 01, 2018 8:56 am

Tomku a u mnie na odwrót. Ja lubię grzebanie w drutach i robienie nowych grzałek. Lubię swoje zabawy z mieszaniem i odmierzaniem odpowiednich proporcji.
Co do premixów to kilka razy się sparzyłem ich podłym smakiem. I żadna osoba mi nie wmówi że są dobre. na dzień dzisiejszy samoróbki są najlepsze.
Grzałki to już inny temat. Nie używam fabrycznych tylko robię swoje. Zresztą miałeś okazję je testować. Może i ja w przyszłości ulegnę degradacji i wypaleniu waperskiemu , ale póki co jestem fascynatem. Wczoraj na pewnej imprezie masowej spotkałem może z dwóch tak zwanych waperów. Jakieś świństwo chmurzyli , pogadałem sobie z nimi i dałem im możliwość zatankowania swoim płynem. Ja zawsze poczęstuję bratnią duszę.
Kolekcji nie zwiększam bo to co mam sprawdza się u mnie idealnie. Już nie biegam za nowościami. Okres modomani mam za sobą. Spokojnie sobie chmurzę i jest mi z tym dobrze.
Czasami tylko mam jakiś niedosyt i nie sprzętu ale dobrych aromatów na rynku. Wszystkie są podobne. A w naszej waperskiej braci szukamy przecież smaku. Smaku idealnego. Ja cały czas szukam , mieszam i kombinuję. Wapowałem wapuję i jeszcze będę wapował. Nie wiem czy można nazwać mnie waperem bo to słowo już trochę oklepane. Waperem może nazwać się każdy.
Waping to nie jest najdroższy sprzęt czy najlepszy płyn. To raczej wiedza na ten temat. Wiedza o sprzęcie płynach i o tym jakie są skutki wapowania.
To styl życia. Sposób na wyrażenie samego siebie...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Komfort i nuda czyli gdzie zniknęła magia waperstwa?

Postautor: Tommy Black » ndz lip 01, 2018 8:42 am

Obrazek

Od jakiegoś czasu używam wyłącznie atomizerów na fabryczne grzałki. Przetestowałem już wszystkie możliwe jakie tylko mogłem zdobyć. Wszystkie ale to dosłownie wszystkie działają więcej niż poprawnie, niektóre wprost znacznie lepiej niż najlepsze, najbardziej wymyślne i odlotowe jakie dotąd miałem. I co najważniejsze, większość płynów smakuje nawet na nich lepiej niż na ukręcanych nieraz godzinami grzałkach salonowych krętaczy. Nie muszę się martwić żadnymi "setupami", układaniem bawełny, wysokością montażu, wyciekami etc...Nawet te grzałki nie chcą się zepsuć, wykończyć, produkować akroleinę i inne świństwa. Na szczęście asortyment ich się skończył i nic nowego nie mam do wkręcania w atomizery. Skończyły mi się też dobre i zacne salonowe liquidy.Sam już niczego nie będę mieszał.Trochę z rozpaczy,trochę z ciekawości, zakupiłem kilkanaście gotowych, przeważnie tzw. premixów.Nazw nie podam.Ceny od 6,90 przez 16,90 do 39,90 zł.
To było dobre doświadczenie. Jeszcze się dziwię a więc żyję i wszystko niby w porządku ze mną.
Ale są momenty w których moje zdziwienie przechodzi w przerażenie. Bo ktoś przecież oprócz mnie te liquidy chmurzy...Na pewno nie ich twórcy. Chyba że to sadomasochiści z misją pozyskiwania towarzystwa. Jakim cudem innym to mogło trafić do sklepów?
Wracam do początku...piękne, najnowsze atomizery stoją czysto i równo jak rekruci w austrowęgierskiej kompanii. Nie zatankuję ich, bo obok mam kilka już zatankowanych świetnie działających. A skoro świetnie działają to po cholerę mam katować resztki wzroku i uzbrajać je nawet w najnowszą, nie testowaną jeszcze bawełnę?
Testowania gotowych liquidów mam naprawdę dość i to na dość długo jak mi się zdaje i moim zmysłom też. Ba, mnie już nawet przestały interesować wszelkie nowości. Atomizery, wiadomo, mam kilka tak działających że nie odczuwam żadnego , nawet moralnego, imperatywu kupienia nowych. To samo z zasilaniami. Te które mam, nawet w znacznym nadmiarze, też działają świetnie. Ogniwa? No tak, tu do niedawna był pochowany pies...ale odżył wraz z zakupem solidnej partii dobrych akumulatorów. Może dripy choć? Spora kolekcja pozwala mi dopasować je nawet pod kolor skarpetek. Stojaki, futerały, etui, wszystko jest i takie jak potrzeba. Dziś otworzyłem warsztatowe pudełko z miernikiem, grzałkami, szczypcami, obejrzałem, nawet z pewnym ale chwilowym zaciekawieniem i zamknąłem. Zatankowałem w 3 sekundy atomizer , nie uroniwszy nawet ćwierć kropli liquidu i ze zgrozą stwierdziłem; ja już nie jestem waperem. Jestem zwykłym użytkownikiem ein. Pospolitym, zwyczajnym konsumentem glikolu gliceryny i odrobiny nikotyny. Jakiegoś smaku i zapachu.
Ostatnio pół żartem, pół serio zapowiadałem że zaczynam malować...To było zwykłe niedoszacowanie... :)

Wróć do „Dyskusja ogólna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości