Zacznę od tego że przerzuciłem się ze zwykłych papierosów na elektroniczne około rok temu, używałem starter kita Istick Pico, i od razu zacząłem tworzyć swoje kompozycje smakowe.
Używałem do tego bazy optimum z e-dymu (60VG/40PG) i jakiegoś aromatu od capella, bynajmniej moje samopoczucie przez pierwsze dni vapowania było bardzo słabe, byłem zmęczony, bardzo przymulony, ale wtedy zganiałem to na symptomy odstawienia analogów. Wkrótce postanowiłem że zwiększę sobie moc z 6mg na 12mg i kupiłem sobie zwykły tani liquid z kiosku. Wtedy problemy magicznie ustały, czułem się o wiele lepiej i nie odczuwałem żadnej zamuły, więc pomyślałem że to pewnie była wina za niskiego poziomu nikotyny.
I tak paliłem przez parę miesięcy te sklepówki bez żadnych problemów, do momentu gdy wróciłem do tworzenia własnych liquidów. Tym razem używałem bazy 0mg optimum którą mieszałem z bazą 36mg american, aromaty głównie z TPA i Inawery, i problemy z samopoczuciem znowu wróciły, dosłownie w momencie w którym zaciągnąłem się z zerówki. I pomimo złego samopoczucia nadal paliłem liquidy mojej własnej produkcji, po miesiącu rzuciłem ten szajs i wróciłem do sklepówek, znowu problemy ustały.
Po zakupie RTA postanowiłem że zejdę ze sklepówek bo są za drogie, poza tym to nie wykorzystam maksymalnego potencjału mojego atomizera i znalazłem o wiele tańszą alternatywę w postaci premixów. Od nich nie miałem prawie żadnych problemów, udało mi się zejść z mocy do 3mg, było pięknie, aż do teraz.
Od jakiegoś czasu odczuwam podobne dziwne symptomy, takie jak zamglony umysł, strasznie ciężko mi się na czymkolwiek skupić, mam lekkie problemy z pamięcią krótkotrwałą, czasami się jąkam, takie dziwne uczucie pustki w głowie, czuje się jakoś dziwnie ogłupiony? Ktoś się spotkał z czymś podobnym?
Zrobiłem już mały research w internecie i znalazłem ludzi którzy mieli symptomy podobne do mnie, lecz wszyscy uznali to za przedawkowanie nikotyny w co szczerze wątpie (zużywam około 7ml 3mg/ml dziennie)
Moje typy na to co mi się dzieje
1. Nadwrażliwość na dany aromat, uznaję za możliwe bo zaczęło się to w dużym stopniu gdy zmieniłem smak na inny
2. Uczulenie lub nadwrażliwość na VG, w co też trochę wątpie
3. Za mało nikotyny, jako że zmniejszałem progresywnie moc
4. Przedawkowanie nikotyny, choć wątpie jak powyżej
5. I chyba najmniej prawdopodobne, uczulenie na PG
Jak na razię spróbuję zmienić smak, i zobaczę co z tego wyjdzie.
Aktualnie chętnie bym rzucił EIN ale zbyt podoba mi się idea poza tym to jestem zbyt fizycznie i psychicznie uzależniony.
