Fora w defensywie (geneza from mła)
-
- Użytkownik
- Posty: 266
- Rejestracja: wt lis 29, 2016 12:04 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 102 razy
- Otrzymał podzięk.: 255 razy
- Płeć:
Re: Fora w defensywie (geneza from mła)
Masz rację seth13, mi się wydaje, że nasi następcy wychodzą z założenia że wszystko się im należy.
Czasy kiedy najpierw coś trzeba było włożyć, zainwestować żeby potem wyjąć już dawno minęły jesteśmy społeczeństwem wysoce konsumpcyjnym.
Czasy kiedy najpierw coś trzeba było włożyć, zainwestować żeby potem wyjąć już dawno minęły jesteśmy społeczeństwem wysoce konsumpcyjnym.
Pozdrawiam
Robert
Robert
-
- Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: sob sty 26, 2019 8:45 am
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Podziękował: 290 razy
- Otrzymał podzięk.: 237 razy
- Płeć:
Re: Fora w defensywie (geneza from mła)
Niewątpliwie może to być spowodowane układem kastowym, grupki wzajemnej adoracji na forach, są częstym zjawiskiem. Czasem jest to zwykłe klakierstwo, ale czesto jest to spowodowane wieloletnim stażem i znajomościami. Inną sprawą jest "niechęć " do dzielenia się wiedzą, skoro przychodzę do fachowców, to muszą mi odpowiedzieć, czemu każą mi szukać i czytać milion postów, wie, niech mówi, nie ważne że wiedza zdobywana latami, powinna być przekazywana stopniowo, wraz ze wzrostem doświadczenia. Za to na FB Stefan i Janusz napisali że będzie dobrze, będzie działało, a reszta niech się wali.
Na Fb jesteśmy anonimowi, i możemy udawać doktor Quinn, na forach już nie poleczymy, tam szybko wyniuchają że nie doktor lecz szarlatan...
Fora mają jeszcze jedną wadę, dość bardzo się zżywasz z ludźmi sobie podobnymi, z podobnym hobby, a że rozsiani po całym kraju lub świecie, to i na integrację w klasyczny sposób, szanse znikome
Na Fb jesteśmy anonimowi, i możemy udawać doktor Quinn, na forach już nie poleczymy, tam szybko wyniuchają że nie doktor lecz szarlatan...
Fora mają jeszcze jedną wadę, dość bardzo się zżywasz z ludźmi sobie podobnymi, z podobnym hobby, a że rozsiani po całym kraju lub świecie, to i na integrację w klasyczny sposób, szanse znikome
-
- Użytkownik
- Posty: 3677
- Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 3216 razy
- Otrzymał podzięk.: 2633 razy
- Płeć:
Re: Fora w defensywie (geneza from mła)
Być może jest gdzieś tak jak napisałeś, może nawet na większości for, ale jakoś ja tego nie doświadczyłem. Nie do końca wiem jak jest na salonie, bo poznaję Was dopiero, ale do tej pory nie zauważyłem tego. Na wspomnianej wcześniej elektrodzie, już po kilku dniach od rejestracji nawiązała się prawie kłótnia z tamtejszym moderatorem działu komputery. Wszystko poszło o to, że komuś tam źle doradził, a ja to sprostowałem. Jako nowy user z kilkoma postami raptem. I co? Wyjaśniłem gdzie polegał błąd, po czym moderator przyznał, że racji nie miał i tyle. Na pw nawet dostałem podziękowanie od niego. Fakt sytuacja miała miejsce ze 12 lat temu, ale chcę pokazać, że:
- moderator bogiem nie jest, a jeśli za takiego się uważa nie powinien być moderatorem
- nie wszędzie jest tak, jak napisałeś, na większości for nawet nowi userzy mają pozwolone więcej, może z racji szansy na dostosowanie się?
- moderator bogiem nie jest, a jeśli za takiego się uważa nie powinien być moderatorem
- nie wszędzie jest tak, jak napisałeś, na większości for nawet nowi userzy mają pozwolone więcej, może z racji szansy na dostosowanie się?
-
- Użytkownik
- Posty: 348
- Rejestracja: sob maja 05, 2018 10:51 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podzięk.: 284 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
robert pisze:Szanuję Twoją opinie ,ale akurat Salon jest inny pod tym względem.
Oczywiście, że Salon jest inny, ale rozmowa dotyczyła ogólnego problemu odpływu ludzi z forów.
Chciałem się troszkę bardziej odnieść do tego problemu, i zwrócić uwagę, że to nie grupy FB są problemem, a tzw: "starzy wyjadacze", którzy pozjadali wszystkie zmysły, i jakiekolwiek sprzeciwienie się, naraża cię na atak całej bandy -ba, nawet jak przekonasz takiego, wytoczysz mu argumenty i udowodnisz swoją rację - to i tak twój post zostanie usunięty, bo zagraża regulaminowi, -choć oczywiście regulamin można interpretować na kilka sposobów.
Zostawiłem Edit: -żeby szerzej się odnieść, jak będę miał dostęp do normalnej klawiatury, a nie tej ekranowej, bo pisanie na klawiaturze ekranowej z Windowsa to koszmar.
P.S
Wybaczcie za błędy .
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
Szanuję Twoją opinię, ale akurat Salon jest inny pod tym względem. Tu naprawdę można mieć swoje zdanie nie narażając się na niechęć czy krytykę innych. Szanujemy poglądy innych, a na pewno robi to duża większość.
Ja sam jestem tego przykładem. Cały czas mówię, że EIN nie jest takie super jak niektórzy twierdzą, a przekonamy się o tym za kilka lat. Na razie to tylko nasze przekonania i marzenia.
Nigdy nie spotkałem się z jakąś niechęcią. Cały czas czuję się tu dobrze.
Ja sam jestem tego przykładem. Cały czas mówię, że EIN nie jest takie super jak niektórzy twierdzą, a przekonamy się o tym za kilka lat. Na razie to tylko nasze przekonania i marzenia.
Nigdy nie spotkałem się z jakąś niechęcią. Cały czas czuję się tu dobrze.
-
- Użytkownik
- Posty: 348
- Rejestracja: sob maja 05, 2018 10:51 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podzięk.: 284 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
Nie zgodzę się z opinią, że fora umierają, przez to że pojawiły się grupy na Facebook. Umarły, głównie przez tworzenie środowiska zamkniętych userów wiedzących wszytko, zaufanej grupce, która nie jest w stanie dopuścić żadnego nowego użytkownika z odmienną opinią.
Może to niepopularna opinia.
Edit:
Może to niepopularna opinia.
Edit:
-
- Waperka
- Posty: 3854
- Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 5174 razy
- Otrzymał podzięk.: 6264 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
seth13 pisze:Zjawiska z jakimi na owych portalach się spotkałem, jak i fora w odwrocie oraz jakowym maraźmie, spowodowały że zacząłem zastanawiać się gdzie leży przyczyna.
Czym to jest spowodowane, gdzie należy doszukiwać się genezy?
Od razu się przyznam, że Piotr tym pytaniem zmusił mnie do myślenia i ten temat krążył w mojej głowie od kilku dni.
Tak, duże portale społecznościowe kwitną, a fora padają. Diagnoza jest dość prosta. Na takim facebooku mamy kontakt z bliskimi i ludźmi których znamy z realnego życia, więc jest to grono ludzi zaprzyjaźnionych. Jest to też miejsce gdzie, jak wspomnieliście, można bez specjalnej wiedzy i wysiłku funkcjonować, choć oczywiście można tam spotkać świetne strony, ale nie to jest tematem tej dyskusji.
Forum tematyczne, to trudne miejsce. Wymaga, jak sami to zauważyliście, wiedzy aby coś publikować, chęci dzielenia się nią i poświęcania swojego czasu na realną i niezarobkową pracę dla innych. To ciągłe poszukiwanie i pogłębianie wiedzy. A to wszystko często bez jakiejkolwiek wdzięczności i podziękowania. Jak słusznie stwierdził @ robert, tutaj też obowiązują pewne zasady, które nie wszystkim muszą się podobać.
Ludzie rejestrujący się na forach często przypominają podróżnych, którzy wsiadają do konkretnego pociągu, aby zdobyć wiedzę, lub rozwiązać jakiś swój problem. To jest cel ich podróży, po czym bez sentymentu wysiadają. Czasami wrócą, albo nie.
Rotacja ogromna, w dodatku nie sprzyjająca powstaniu więzi międzyludzkich. A to jest poważny problem. Każdy człowiek ma potrzebę nawiązywania bliskich stosunków, przynależności do grupy, która zajmuje 3 miejsce w piramidzie potrzeb Masłowa; to ważny aspekt życia, który wzmacnia poczucie bezpieczeństwa. Kontakt z obcymi nie jest już tak przyjemny, ani wart wysiłku. Dlatego, moim zdaniem, fora padają mimo potencjału i zgromadzonej wiedzy, bo wspólne zainteresowania mogą połączyć na chwilę, ale to za mało aby zbudować coś trwałego.
Czy można temu zaradzić? Pewnie tak, ale to również wymaga wspólnej, konsekwentnej pracy, a to nie jest łatwe, bo mamy swoje prywatne życie, ograniczony czas i trudno jest nam spotkać się w realnym życiu i sympatycznie "zabałaganić krwioobieg", jak to nazwał Piotr.
W dodatku, przyznajmy, kontakt mamy mocno ograniczony. Pisanie, to nie rozmowa na żywo. Źle dobrane słowa mogą być przyczyną konfliktów, emotki nie przekażą emocji. Nie możemy kogoś zobaczyć, usłyszeć, odgadnąć nie widzianych sygnałów wysyłanych przez ciało. Często znamy tylko czyjś nick i awatar. Jak na tej podstawie zbudować koleżeństwo, przyjaźń? Jak ma się zrodzić poczucie więzi i zaufanie? I przede wszystkim, jak je utrzymać?
Jest jeszcze jeden problem, o którym tylko wspomniał Piotr. To dobór towarzystwa. Nie zrozumcie mnie źle i nie odbierzcie tego personalnie, ale w realnym życiu nie przyjaźnimy się z każdym, ba, nie każdego lubimy. Tak jak nie każdy darzy nas sympatią. Tu nie możemy dokonać selekcji i spotykamy się z ludźmi, którzy nie zawsze nam pasują, a my nie pasujemy, z różnych powodów, do nich. To także utrudnia budowanie wspólnoty.
Pozostaje jeszcze pytanie dlaczego ludzie tak niechętnie się angażują, nie chcą tworzyć małych społeczności, wolą letnie relacje i bylejakość w kontaktach?
Z pewnością to zadanie dla socjologów. Zastanawiałam się nad przytoczonymi tutaj argumentami, dołożyłam swoje i podzielę się tym co przyszło mi do głowy.
Niski poziom edukacji? Owszem, to ma jakiś wpływ na poziom dyskusji, ale nie musi się przekładać na chęć do wspólnej pracy.
Nowe technologie? Nigdy nie było tak łatwo komunikować się z innymi i ich powstanie, to ogromny przełom dla ludzkości. Inną sprawą jest fakt, że wielu ludzi woli komunikować się za pomocą urządzeń, niż spotkać się w realu. Swoisty paradoks naszych czasów.
Wychowanie i to co z domu wynosimy na pewno nas kształtuje. To rodzice i szkoła powinny uczyć nas szacunku dla pracy, drugiego człowieka, używania tak niemodnych dziś słów jak dziękuję, przepraszam, czy proszę.
Roszczeniowa postawa. Tak, to ważne i łączy się z wychowaniem. Może niektórzy ludzie nie rozumieją, że nie ma nic za darmo na tym świecie, a przynajmniej rzadko i aby coś mieć, trzeba na to samemu zapracować. Tak jak otrzymanie czegoś, łączy się też z dawaniem.
Konformizm. Każdy chce się urządzić wygodnie i nie ma w tym nic złego. Gorzej gdy pracę przerzuca na innych, zamiast pomóc.
Brak empatii. Ubolewam nad tym, ale to prawda. Ludzie nie chcą postawić się w położeniu innych. Zamykają na nich oczy.
Wszechobecny hejt, czyli mowa nienawiści. Nowe zjawisko, choć tak naprawdę jest znaną nam od lat zawiścią wyartykułowaną w necie, gdzie każdy frustrat, korzystając z pozornej anonimowości, obraża innych.
Bo dzisiaj każdy, kto się w czymś wybija, musi się zmierzyć z krytyką i bolesną oceną. Nie lubimy, oj nie lubimy, lepszych od nas. I tak łatwo znaleźć sposób żeby komuś dowalić. Odniesiesz sukces - powiedzą, że jesteś zarozumialcem z rozdmuchanym ego. Po co więc ryzykować?
Kilka dni temu czytałam o młodej aktorce, która rozpłakała się na wizji i powiedziała że już nie ma sił udawać, że ją złe komentarze nie bolą, po czym przyznała że od lat jest pod opieką psychologa i psychiatry.
Na koniec tylko dodam. Rzeczywiście, jak wspomniał @ Tommy Black, forum to wspólne miejsce i jako takie wymaga wspólnej pracy, która ma sens i jest do udźwignięcia tylko wtedy, gdy jest podzielona na wielu. Ale, moim zdaniem, bez autentycznych więzi międzyludzkich, nie przełoży się ona na tętniące życiem forum.
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
Każde forum to regulamin. Ten zaś wymusza kulturę, empatię, szacunek dla innych członków danej społeczności. O przestrzeganiu zasad pisowni nawet nie wspomnę. I to właśnie przeraża część ludzi. Może przerasta?
Łatwiej jest w grupie na rynku. Można się mądrzyć, zmieszać z błotem drugiego i jeszcze zebrać aplauz. To po co się męczyć dostosowując do regulaminu czy innych zasad? Szkoda, ale taka jest prawda.
Jeśli chodzi o kondycję Salonu, to jest ona dobra.To chyba najwartościowsze forum o chmurzeniu w Polsce.
Ludzie przychodzą i odchodzą, normalne. Ktoś ma mniej czasu, może inne zainteresowania. Trzeba to uszanować.
Mnie chmurzenie też już nie cieszy, ani interesuje. To tylko nałóg z którym nie mogę wygrać.
Lubię jednak tu wpadać. Czasami poczytać, czy chociażby zobaczyć że Salon jest i żyje.
Prawie się nie odzywam, bo o czym? Sprzęt mnie nie interesuje, potrzeb nie mam żadnych. Czasu mało nawet na czytanie .
Łatwiej jest w grupie na rynku. Można się mądrzyć, zmieszać z błotem drugiego i jeszcze zebrać aplauz. To po co się męczyć dostosowując do regulaminu czy innych zasad? Szkoda, ale taka jest prawda.
Jeśli chodzi o kondycję Salonu, to jest ona dobra.To chyba najwartościowsze forum o chmurzeniu w Polsce.
Ludzie przychodzą i odchodzą, normalne. Ktoś ma mniej czasu, może inne zainteresowania. Trzeba to uszanować.
Mnie chmurzenie też już nie cieszy, ani interesuje. To tylko nałóg z którym nie mogę wygrać.
Lubię jednak tu wpadać. Czasami poczytać, czy chociażby zobaczyć że Salon jest i żyje.
Prawie się nie odzywam, bo o czym? Sprzęt mnie nie interesuje, potrzeb nie mam żadnych. Czasu mało nawet na czytanie .
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
@ slaviop - a może oni akurat czytają Salon?!
Fora niewątpliwie zawdzięczają spadek popularności w przeważającej części twarzoksiążce. Ludzie stają się wygodni, nie chce im się rejestrować za każdym razem jak poczują potrzebę o coś spytać. Tak jest im łatwiej... Ale nie ma też co po nich płakać. Ciekawsze jest to, że ludzie w przeważającej również większości wolą zadać najbardziej durnowate pytanie, nie mając poczucia zażenowania, miast poszukać odpowiedzi. ALE nie jest to moim zdaniem jakaś szczególna zmiana pokoleniowa. Znaczy: nie jest tak, że nowe pokolenie takie jest. Każde takie jest, ale poprzednie nie miały tak masowej możliwości roznoszenia śmieci po internecie - jak chcieli wywiercić dziurę w ścianie to dzwonili do znajomego zapytać czy ma wiertło i wiertarkę. Nie mieli wystarczających możliwości intelektualno-technicznych by skorzystać z tej możliwości - było to dla nich zbyt trudne; nie umieli pokonać schodów, a wręcz nie czuli potrzeby. Tylko nieliczni byli do tego zdolni i fora były przez to bardziej wartościowe.
Nowe pokolenie jest obyte z techniką i ma łatwiejsze narzędzia. Maila się dostaje zaraz po odpaleniu nowego komputera/tableta/komórki - nie trzeba za dużo myśleć - trzy kliknięcia. Tableta/telefon/komputer się ma i już... Facebook to podstawowe dla nich narzędzie kontaktu w szkole i wśród znajomych.
Co mądrzejsi nadal będą woleli "własne" fora (lub ich ewolucję) od scentralizowanego FB, czy tego, co go zastąpi.
To moje trzy po trzy
Fora niewątpliwie zawdzięczają spadek popularności w przeważającej części twarzoksiążce. Ludzie stają się wygodni, nie chce im się rejestrować za każdym razem jak poczują potrzebę o coś spytać. Tak jest im łatwiej... Ale nie ma też co po nich płakać. Ciekawsze jest to, że ludzie w przeważającej również większości wolą zadać najbardziej durnowate pytanie, nie mając poczucia zażenowania, miast poszukać odpowiedzi. ALE nie jest to moim zdaniem jakaś szczególna zmiana pokoleniowa. Znaczy: nie jest tak, że nowe pokolenie takie jest. Każde takie jest, ale poprzednie nie miały tak masowej możliwości roznoszenia śmieci po internecie - jak chcieli wywiercić dziurę w ścianie to dzwonili do znajomego zapytać czy ma wiertło i wiertarkę. Nie mieli wystarczających możliwości intelektualno-technicznych by skorzystać z tej możliwości - było to dla nich zbyt trudne; nie umieli pokonać schodów, a wręcz nie czuli potrzeby. Tylko nieliczni byli do tego zdolni i fora były przez to bardziej wartościowe.
Nowe pokolenie jest obyte z techniką i ma łatwiejsze narzędzia. Maila się dostaje zaraz po odpaleniu nowego komputera/tableta/komórki - nie trzeba za dużo myśleć - trzy kliknięcia. Tableta/telefon/komputer się ma i już... Facebook to podstawowe dla nich narzędzie kontaktu w szkole i wśród znajomych.
Co mądrzejsi nadal będą woleli "własne" fora (lub ich ewolucję) od scentralizowanego FB, czy tego, co go zastąpi.
To moje trzy po trzy
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Fora w defensywie (geneza from mła)
To prosty przykład...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości