Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.

[The9Green]

@

Zajarana Da się, np. seria Fruit Bang od Be My Juice (sam jakiś czas głównie Fruit Bang używałem i nie syfiły grzałki, a smak był niezły i nieprzesłodzony), ogólnie posprawdzaj sobie premixy od Be My Juice, bo jak pamiętam mają kilka serii gdzie albo nie ma słodzika albo jest jedynie drobna ilość.

[azael]

Hey, czy serio nie da się kupić w Polsce nic co nie byłoby przesadnie słodkie i dobre? Myślę, że chyba mógłbyś coś polecić bo ciągle szukam ciekawych, nietuzinkowych smaków...

Ja nie znalazłem. Zacząłem sam mieszać lq i jest idealnie, no chyba, że aromat mi nie siądzie.

[Zajarana]

Wszystkie premixy to jedna wielka słodycz , a obecnie przed człowiekiem stoi pieniądz, więc człowiek w Państwie Polskim jest na drugim planie nawet g...o zawinięte w śliczny papierek sprzedawca będzie wychwalał pod niebiosa i tak jest z premixami , " producentów " na rynku jest cała masa , ale to wszystko to jeden wielki kicz

Hey, czy serio nie da się kupić w Polsce nic co nie byłoby przesadnie słodkie i dobre? Myślę, że chyba mógłbyś coś polecić bo ciągle szukam ciekawych, nietuzinkowych smaków...

[Baryua]

powstanie premixu wymusiła debilna ustawa, która zakazuje sprzedaży liquidu (aromat, baza i nikotyna) w butelkach o poj. większej niż 10 ml. Wymyślono więc premix, żeby jakoś załatać dziurę w rynku.

No wiadomo, to oczywiste. Ale powstanie premixu shake&vape ("gotowego" od razu po rozrobieniu), czyli premixu, który został zepsuty masą słodzika i innym syfem, wymusili na producentach klienci - o tą cukrową abominację mi chodziło Oryginalna idea premixu (bardzo dobra w pierwotnej formie), jak wspomniał @MA, polegała na stworzeniu półproduktu (VG, PG, aromat), który po rozrobieniu i tak musi trochę poleżeć, żeby był gotowy do chmurzenia.

[SuwMar]

Ja jestem zdania, że opakowanie nie zmieni zawartości. Wychodzę z założenia że raczej nikt nie zje goofna zapakowanego w błyszczący papierek. Płyn ma smakować a nie opakowanie pięknie wyglądać.

[Raz2trzy]

@MA prawda to, co mówisz, jednak moim zdaniem ładnie podany produkt pomijając już to że zwiększa zaintetesowanie po prostu przyjemniej się użytkuje. Nie mówie tu o krzykliwych kolorowych napisach pośród ilustracji pokemonów, a o eleganckiej, stonowanej etykiecie. Myślę że jako tak poważna firma z uznaniem jednak warto mieć mniej ortodoksyjne podejście chociażby no nie wiem, żeby klientom było milej. To mniej więcej jakby była restauracja w której serwują przepyszne jedzenie, ale byłoby wrzucone na miche niczym bigos. Wiadomo, kto spróbuję temu smakować będzie, i pewnie wróci, jednak lepiej jakby to było fajnie podane.

[Alchemik]

A ja (jako ten adwokat diabła) stanę ponownie w obronie idei premiksu, gdyż w pierwotnej postaci był to normalny półprodukt pozwalający na (zazwyczaj) tańsze tworzenie własnych liquidów w domowym zaciszu. Problem pojawił się w chwili, kiedy wprowadzono w życie slogan reklamowy shake&vape. Prawda jednak jest brutalna - marketing nie pokona praw chemii (kinetyka reakcji) i fizyki (procesy transportu masy, dyfuzja,...). Okazało się jednak, że możemy je zakopać pod górą słodzików, co stanowi źródło opisywanych przez Was problemów

Możecie nas uznać za dziwaków i zamknąć w rezerwacie, lecz nasze premiksy produkowane są wg starej szkoły i tutaj żadnych zmian nie będzie Nie planujemy również zmiany szaty graficznej, gdyż nadal uważamy, że należy koncentrować się na zawartości buteleczki, a nie na fikuśnym opakowaniu, które i tak za chwilę trafi do kosza

Jak to powiedział kiedyś jeden z naszych Klientów?
"(...) Możecie nawet opisywać wasze produkty na szarym papierze pakowym, tylko na bogów - nie zmieniajcie ich składu (...)"
Zostaniemy więc małym producentem premiksów dla wąskiej grupy Klientów.

A teraz wracam do swojego rezerwatu, gdyż produkty same się nie zrobią

[Metall]

@

Baryua, powstanie premixu wymusiła debilna ustawa, która zakazuje sprzedaży liquidu (aromat, baza i nikotyna) w butelkach o poj. większej niż 10 ml. Wymyślono więc premix, żeby jakoś załatać dziurę w rynku.

[Baryua]

Poroniona idea shake&vape to najgorsze co klienci mogli wymusić na producentach popularnych premixów i niestety zrobili to... Gdy pojawiły się premixy to wiadomo było, że trzeba po rozrobieniu chociaż z jedną dobę poczekać, żeby jakoś smakowały. To logiczne, że nawet przegryziony liquid po rozcieńczeniu musi się choć trochę ułożyć, tym bardziej, że przed rozcieńczeniem stężenie aromatu było duże. No, ale młodociani klienci (niestety trzon premixowej klienteli) nie lubią czekać, więc ma być gotowe zaraz po zmieszaniu z bazą. A jedynym sposobem na wyraźny smak zaraz po zmieszaniu jest zasyfienie płynu masą słodzika - kij z tym, że będzie czuć głównie słodzik, ale za to bardzo wyraźnie. I tak oto, przez niedorzeczne wymagania klientów, powstał współczesny "premix" - zabójca grzałek, bawełny i kubków smakowych.

[mattoid1973]

@

iron64
Jeśli się zdecydujesz na MA premiksy, to weź pod uwagę, że one nie są szejk&wejp. Jak je rozrobisz, to daj im że 2, może 3 tygodnie. Będą o wiele lepsze.