Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
-
- Użytkownik
- Posty: 1236
- Rejestracja: śr lip 03, 2019 12:42 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2723 razy
- Otrzymał podzięk.: 1553 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Nie ma co tak generalizować. Premix premixowi nierówny.
Ja tam używam ich dość często, bo nie zawsze mam czas i miejsce do rozkładania zestawu małego chemika. Faktem jest, że zdarzają się takie, które syfią grzałkę bardzo szybko, ale z moich obserwacji, to głównie deserówki. Kwestia ceny przy moich max 10 ml na dobę jak dla mnie jest do zaakceptowania. Zależy ile kto chmurzy.
Ja tam używam ich dość często, bo nie zawsze mam czas i miejsce do rozkładania zestawu małego chemika. Faktem jest, że zdarzają się takie, które syfią grzałkę bardzo szybko, ale z moich obserwacji, to głównie deserówki. Kwestia ceny przy moich max 10 ml na dobę jak dla mnie jest do zaakceptowania. Zależy ile kto chmurzy.
Poruszam się w oparach dymu.
-
- Użytkownik
- Posty: 1206
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 10:59 am
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 842 razy
- Otrzymał podzięk.: 1597 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
@ Frankosio nie wiem jak się ustosunkować do Twojej wypowiedzi w sposób nie odebrany za atak na Ciebie. Pozwól więc, że w sposób systematyczny napiszę parę słów odnośnie każdego z zarzutów:
* nie jest znany na rynku przeciętnemu Kowalskiemu
Istniejemy na rynku EP od 2013 i myślę, że o znajomości naszej marki mogą się tutaj bardziej wypowiedzieć Forumowicze. Faktem jednak jest, iż od początku istnienia nie zainwestowaliśmy w reklamę ani 1 grosza, a nasi Klienci trafiają do nas z polecenia innych Klientów. I tak pozostanie, gdyż dla nas najważniejszy jest Klient i jego potrzeby. Nie wysyłamy już żadnych darmowych próbek do "fajsbukowych recenzentów" (to zwyczajni klakierzy i napiszą dobrze o wszystkim, co zostanie im doręczone), nie płacimy po 10 zł za pseudorecenzje na Trawniku, ... Mamy za to wierne grono krytyków... związanych z innymi firmami
* nie przyciąga klienta wzrokowo (opakowanie/etykieta)
Zgadza się. Temat ten był już poruszany na tym Forum i nasze stanowisko jest cały czas aktualne. Nie bierzemy udziału w wyścigu szczurów na jak najbardziej odjechane w kosmos opakowanie i koncentrujemy swoją uwagę na zawartości opakowania. Powiem Ci, że średnia wieku naszych Klientów w sklepie internetowym to 44 lata i produkt w tej formie całkowicie ich satysfakcjonuje. Bajeranckie opakowania to dobre dla przysłowiowej "gimbazy", a Ci Klienci (przepraszam za dosadność) nas nie interesują. Po cukierki to do sklepu obok
* wręcz odpycha cenowo
No fakt. W porównaniu z premiksami o zbliżonej pojemności (i gigantycznej zawartości słodzików) za 40-50 zł, to rzeczywiście odpycha. No dobrze... Mały sarkazm... A na poważnie, to zawsze przy takich wypowiedziach ciśnie mi się na usta tylko jedna odpowiedź. Jeżeli uważasz, że cena jest za wysoka, to otwórz proszę własną działalność gospodarczą, odprowadzaj podatki, ponoś wszystkie koszty tego typu działalności i wtedy policz sobie rzeczywiste koszty. Oczywiście mówimy tutaj o produkcji aromatów od podstaw, a nie konfekcjonowanie aromatów spożywczych lub rebrandowanie (zazwyczaj połączone z rozcieńczaniem) aromatów do EP innych marek.
Oczywiście moglibyśmy produkować premiksy opisywane w paru postach powyżej (w dużą zawartością słodzika zamiast aromatów) w niższej cenie, ale... czy o to Wam chodzi?
Qrcze... Tak się starałem, ale zabrzmiało to jednak dość agresywnie. Wybacz proszę mój ton, lecz wkurzające jest tłumaczenie się z tego, że nie jestem wielbłądem i nie opływam w luksusy
A teraz może wróćmy do meritum sprawy...
Cały czas uważam, że premiksy nie się same w sobie złe i stanowią etap przejściowy w ewolucji wapera
* nie jest znany na rynku przeciętnemu Kowalskiemu
Istniejemy na rynku EP od 2013 i myślę, że o znajomości naszej marki mogą się tutaj bardziej wypowiedzieć Forumowicze. Faktem jednak jest, iż od początku istnienia nie zainwestowaliśmy w reklamę ani 1 grosza, a nasi Klienci trafiają do nas z polecenia innych Klientów. I tak pozostanie, gdyż dla nas najważniejszy jest Klient i jego potrzeby. Nie wysyłamy już żadnych darmowych próbek do "fajsbukowych recenzentów" (to zwyczajni klakierzy i napiszą dobrze o wszystkim, co zostanie im doręczone), nie płacimy po 10 zł za pseudorecenzje na Trawniku, ... Mamy za to wierne grono krytyków... związanych z innymi firmami
* nie przyciąga klienta wzrokowo (opakowanie/etykieta)
Zgadza się. Temat ten był już poruszany na tym Forum i nasze stanowisko jest cały czas aktualne. Nie bierzemy udziału w wyścigu szczurów na jak najbardziej odjechane w kosmos opakowanie i koncentrujemy swoją uwagę na zawartości opakowania. Powiem Ci, że średnia wieku naszych Klientów w sklepie internetowym to 44 lata i produkt w tej formie całkowicie ich satysfakcjonuje. Bajeranckie opakowania to dobre dla przysłowiowej "gimbazy", a Ci Klienci (przepraszam za dosadność) nas nie interesują. Po cukierki to do sklepu obok
* wręcz odpycha cenowo
No fakt. W porównaniu z premiksami o zbliżonej pojemności (i gigantycznej zawartości słodzików) za 40-50 zł, to rzeczywiście odpycha. No dobrze... Mały sarkazm... A na poważnie, to zawsze przy takich wypowiedziach ciśnie mi się na usta tylko jedna odpowiedź. Jeżeli uważasz, że cena jest za wysoka, to otwórz proszę własną działalność gospodarczą, odprowadzaj podatki, ponoś wszystkie koszty tego typu działalności i wtedy policz sobie rzeczywiste koszty. Oczywiście mówimy tutaj o produkcji aromatów od podstaw, a nie konfekcjonowanie aromatów spożywczych lub rebrandowanie (zazwyczaj połączone z rozcieńczaniem) aromatów do EP innych marek.
Oczywiście moglibyśmy produkować premiksy opisywane w paru postach powyżej (w dużą zawartością słodzika zamiast aromatów) w niższej cenie, ale... czy o to Wam chodzi?
Qrcze... Tak się starałem, ale zabrzmiało to jednak dość agresywnie. Wybacz proszę mój ton, lecz wkurzające jest tłumaczenie się z tego, że nie jestem wielbłądem i nie opływam w luksusy
A teraz może wróćmy do meritum sprawy...
Cały czas uważam, że premiksy nie się same w sobie złe i stanowią etap przejściowy w ewolucji wapera
Kto szuka, ten znajdzie...
-
- Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz gru 23, 2018 10:36 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podzięk.: 73 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Właśnie przyszedł spam od dobrze znanego wszystkim sklepu.
Raczej nie skorzystam.
Raczej nie skorzystam.
-
- AdminTechniczny
- Posty: 1678
- Rejestracja: ndz cze 24, 2018 10:32 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1833 razy
- Otrzymał podzięk.: 3018 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
MA pisze:My jednak pozostajemy wierni pierwotnej idei premiksu i dlatego praktycznie nie znajdziecie premiksów MA na półkach sklepów stacjonarnych
Premixy MA przy obecnej polityce cenowej nigdy nie zagoszczą na półkach sklepowych. Żaden sprzedawca nie podejmie ryzyka wystawiania towaru który:
* nie jest znany na rynku przeciętnemu Kowalskiemu
* nie przyciąga klienta wzrokowo (opakowanie/etykieta)
* wręcz odpycha cenowo
30 ml płynu za 20zł to stanowczo za drogo przy dzisiejszej konkurencji na rynku. Skoro u MA to kosztuje 20zł, to u wysepkowego sprzedawcy byłoby to już np. 25zł. Do tego trzeba doliczyć 2 shoty po około 4zł i w podsumowaniu wyjdzie, że za 50 ml płynu zapłacimy około 33zł.
Przeciętny Kowalski potrafi liczyć i policzy, że za te same pieniądze będzie miał ponad 100ml płynu innej marki, przekalkuluje co mu się bardziej opłaca i na jaki czas chmurzenia mu to starczy.
Kwestia smaku i składu nie będzie brana pod uwagę przy zakupie, bo składu szary Kowalski nie szuka na etykietach, a smak pozna dopiero jak kupi i zaleje parownik.
Jesteśmy wzrokowcami więc na pierwszy ogień idzie to co widzimy (sexowna papajka na smoku = papaja i smoczy owoc) i ile za ile zapłacimy.
Only MTL
-
- Użytkownik
- Posty: 1206
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 10:59 am
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 842 razy
- Otrzymał podzięk.: 1597 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
No nie do końca się zgodzę z Twoją opinią na temat premiksów. Z założenia premix stanowi pewien etap pośredni w ewolucji wapera:
Faza pierwsza
Nowicjusz zaczynający swoją przygodę z EP idzie do sklepu (najczęściej jest to jakaś wysepka w centrum handlowym) i kupuje pierwszy sprzęt oraz gotowy liquid. Jeżeli ma szczęście i trafi na dobrego sprzedawcę, to może się nie zrazi...
Faza druga
Pojawia się coraz lepszy sprzęt, a gotowe liquidy kupowane są z odpowiednią zawartością nikotyny. Ponieważ jednak gradacja stężeń w gotowych liquidach jest bardzo ograniczona, to pojawia się potrzeba samodzielnego wytwarzania swoich mieszanek. Nie każdy jednak od razu chce się od razu bawić we własne laboratorium chemiczne i tutaj pojawia się premix - półprodukt służący do otrzymywania gotowego liquidu po dodaniu shota nikotynowego.
Faza trzecia
Zaczynamy mieszać własne liquidy z gotowych baz i aromatów.
Faza czwarta
Sami robimy bazy oraz tworzymy własne kompozycje aromatyczne.
Idea premiksu jest więc dobra, gdyż stanowi on pewien etap pośredni i jest ekonomicznie uzasadniony, gdyż otrzymany produkt powinien być tańszy od zakupu gotowych liquidów. W praktyce jednak za produkcję liquidów zabierają się często osoby przypadkowe i... efekty są Wam znane. Dodatkowo ktoś wymyślił ideę produktu typu shake&vape, co z chemicznego punktu widzenia jest niemożliwe do realizacji. I tutaj pojawiają się słodziki - składniki maskujące wszelakiego typu niedoskonałości kompozycji aromatycznej oraz pozwalające na wapowanie produktu zaraz po wymieszaniu z bazą nikotynową (słodycz praktycznie zakrywa całą kompozycję aromatyczną i efektów procesu przegryzania praktycznie nie zauważymy).
Czy można więc przekreślić premix jako produkt? W moim przekonaniu nie, lecz powinien być od dobrze zrobiony i pozbawiony wad opisywanych powyżej. Premix to doskonały pomysł na rozpoczęcie swojej przygody z samodzielnym wytwarzaniem liquidów. Szkoda tylko, że większość premiksów dostępnych na rynku daleka jest od pierwotnej idei która powinna przyświecać temu produktowi. A jest... jak jest. Masa słodzików... Bajeranckie opakowania prosto z kosmosu... Itp... Itd... Etc... Lep na dzieciaki
Reasumując - wylano dziecko razem z kąpielą...
My jednak pozostajemy wierni pierwotnej idei premiksu i dlatego praktycznie nie znajdziecie premiksów MA na półkach sklepów stacjonarnych
Faza pierwsza
Nowicjusz zaczynający swoją przygodę z EP idzie do sklepu (najczęściej jest to jakaś wysepka w centrum handlowym) i kupuje pierwszy sprzęt oraz gotowy liquid. Jeżeli ma szczęście i trafi na dobrego sprzedawcę, to może się nie zrazi...
Faza druga
Pojawia się coraz lepszy sprzęt, a gotowe liquidy kupowane są z odpowiednią zawartością nikotyny. Ponieważ jednak gradacja stężeń w gotowych liquidach jest bardzo ograniczona, to pojawia się potrzeba samodzielnego wytwarzania swoich mieszanek. Nie każdy jednak od razu chce się od razu bawić we własne laboratorium chemiczne i tutaj pojawia się premix - półprodukt służący do otrzymywania gotowego liquidu po dodaniu shota nikotynowego.
Faza trzecia
Zaczynamy mieszać własne liquidy z gotowych baz i aromatów.
Faza czwarta
Sami robimy bazy oraz tworzymy własne kompozycje aromatyczne.
Idea premiksu jest więc dobra, gdyż stanowi on pewien etap pośredni i jest ekonomicznie uzasadniony, gdyż otrzymany produkt powinien być tańszy od zakupu gotowych liquidów. W praktyce jednak za produkcję liquidów zabierają się często osoby przypadkowe i... efekty są Wam znane. Dodatkowo ktoś wymyślił ideę produktu typu shake&vape, co z chemicznego punktu widzenia jest niemożliwe do realizacji. I tutaj pojawiają się słodziki - składniki maskujące wszelakiego typu niedoskonałości kompozycji aromatycznej oraz pozwalające na wapowanie produktu zaraz po wymieszaniu z bazą nikotynową (słodycz praktycznie zakrywa całą kompozycję aromatyczną i efektów procesu przegryzania praktycznie nie zauważymy).
Czy można więc przekreślić premix jako produkt? W moim przekonaniu nie, lecz powinien być od dobrze zrobiony i pozbawiony wad opisywanych powyżej. Premix to doskonały pomysł na rozpoczęcie swojej przygody z samodzielnym wytwarzaniem liquidów. Szkoda tylko, że większość premiksów dostępnych na rynku daleka jest od pierwotnej idei która powinna przyświecać temu produktowi. A jest... jak jest. Masa słodzików... Bajeranckie opakowania prosto z kosmosu... Itp... Itd... Etc... Lep na dzieciaki
Reasumując - wylano dziecko razem z kąpielą...
My jednak pozostajemy wierni pierwotnej idei premiksu i dlatego praktycznie nie znajdziecie premiksów MA na półkach sklepów stacjonarnych
Kto szuka, ten znajdzie...
-
- Użytkownik
- Posty: 3677
- Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 3216 razy
- Otrzymał podzięk.: 2633 razy
- Płeć:
Re: Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Ogólnie te premixy to chyba jakiś szatański pomysł. Trochę aromatów do ciast, glikol i gliceryna i jedziemy z koksem. Jak coś nie wyjdzie to dwie tony słodzików i kasa leci. Ja tak to widzę. Przyznam szczerze, że jedyne premixy jakie sprawdzałem to te z Inawery i sam osobiście porównania nie mam z innymi. Ale nie zmienia to faktu, że większość jest bardzo droga, a niemal wszyscy twierdzą to samo. Słodziki max, grzałka na 2 dni. A premixy z Inawery też musiałem rozcieńczać jeszcze ze względu na zbyt intensywny smak jak dla mnie. Może jednak akcyza spowoduje zniknięcie premixów?
-
- Użytkownik
- Posty: 1206
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 10:59 am
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 842 razy
- Otrzymał podzięk.: 1597 razy
- Płeć:
Re: Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Powiedzmy to sobie wprost... Kolosalna ilość słodzików jest jedynym sposobem na uzyskanie produktu typu "shake&vape", a dodatkowo ukrywa wszystkie niedociągnięcia w kompozycji aromatycznej.
Kto szuka, ten znajdzie...
-
- AdminTechniczny
- Posty: 1678
- Rejestracja: ndz cze 24, 2018 10:32 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1833 razy
- Otrzymał podzięk.: 3018 razy
- Płeć:
Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
eSCe pisze:Natomiast niedawno w ramach testów zakupiłem wszystkie rodzaje smaków Premixów Inawery i tutaj jestem mile zaskoczony, można 2 tygodnie jechać na jednej grzałce i wcale brudna nie jest. Co do smaków to inna kwestia bo nie wszystkie mi siadły ale jeżeli miałbym osądzić jakość po czystości grzałki to nie ma się do czego przyczepić.
I nic w tym dziwnego. Ponoć (bo 100% pewności nie mam) produkty Inawery nie zawierają słodzika.
Only MTL
-
- Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: pt paź 12, 2018 9:27 pm
- Lokalizacja: Opole - Czy gdzieśtam niedaleko
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Myślę że decyzja o niekorzystniu w przyszlosci z premiksow przez kogoś kto nie korzystał l premiksów i postanowił dać im szansę jest jak najbardziej obrotem o 360°. Ja osobiście nie próbowałem, i nie mam zamiaru spróbować. (poza tym nie mam jak tego "zagęścić" do jakiejś sensownej mocy)
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
Re: Trzy tygodnie z Premixami i zmiana zdania o 360 co do zdrowia.
Ja tyko chciałem nawiązać do tytułu topicu. Zmiana o 360 stopni oznacza, że tej zmiany nie ma - jesteśmy w punkcie wyjścia. Poprawnie powinno być o 180 stopni.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości