No i przyszedł czas na test samogonu wykonanego 4 dni temu, aromat Agrest od MA.
Wykonałem nawet nowy, świeży konfig, żeby dobrze wyczuć co mi się przez te 4 dni pomieszało.
Agrest wybrałem jako jeden z lepiej odczuwalnych w zapachu mając mocny katar.
Teraz kataru zostały już końcówki i do normalnej pracy wraca zgubiony zmysł smaku.
A więc, zapomniałem chyba o tym, że agrest jest mocno cierpki, ale samogon szybko mi to przypomniał.
Po przyzwyczajeniu do słodkich premiksów ten samogon wydaje się być pozbawiony słodyczy.
Jest agrestowy to jedyne co mogę powiedzieć, można z powodzeniem go wapować,
ale nie oczarował mnie swoim smakiem, w dodatku kiedy mija katar przestaje on być idealny dla nosa.
30ml jakie zrobiłem spokojnie sobie zamienię na owocowe obłoki, ale szybko nie będę do niego wracał.
Dozowanie 4% jest chyba w porządku, smak jest dobrze wyczuwalny i pokrywa się z zapachem,
nie jest ani przesadny, ani też zbyt słaby, myślę że taki być powinien, nie trafił tylko w mój gust.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka