Mieszanie liquidu - tworzenie samogonu

[kompiler]

czendler, na Allegro mają obecnie tego multum w butelkach 10ml i 100ml.

[kompiler]

Krasnal45, masz rację, mieszanka bazy zrobiła się czyściutka taka jak chciałem, nawet nie wydaje się już gęsta.
Mogę w taki razie rozpocząć weekendowe zamieszanie w butelkach, szczególnie że mam wolne aż do poniedziałku

[Krasnal45]

@

kompiler
Tę mieszaninę glikolu z gliceryną porządnie wstrząśnij. Początkowo po solidnym wstrząsaniu może być lekko "mleczna", zapowietrzona, ale po odstaniu powinna się zrobić jednorodna i czysto bezbarwna.

[iron64]

Do TB5 dodałem wiśni i jest całkiem wapowalny dla mnie.

[FreeVapingPL]

@

kompiler, no to recenzujesz dokładnie tak jak ja
Z tego co odparowuję podział jest następujący (wszystko MA, wszystko na 70/30 VG/PG, i zawsze o 2.5% nikotyny):

Crazy - dla mnie ma jakiś kwaśny posmak, ten posmak jest zbyt intensywny. Ratowałem ten płyn dodając Maisensterna. I w takiej formie mogę go używać.
Amphore, Machorka, Smoke, Cuban pipe, OśSzisza - ciekawe smaki, muszę zmieniać po dwóch baniakach, ale wciąż do nich wracam.
Smokey Strong, Stary toby, Tytoń Mocny, Corsair - będę zamawiał w większych ilościach.
Tytoń fajkowy - nie muszę zmieniać nawet po kilku dniach. W zasadzie to muszę się hamować przed następnym baniakiem, żeby butelka z płynem za szybko się nie skonczyła. Czuję w nim nawet miód (@MA, nie śmiej się, jeżeli tam nie ma miodu). Ten aromat jest dla mnie wyjątkowy.
Traveler - chyba go zepsułem. Prawie nie czuję aromatu. Może ktoś inny się wypowie na jego temat.

Artur dał mi jeszcze szansę popróbować aromatów zanim pojawiły się w ofercie, więc nie znam ich nazw komercyjnych. Są super opisane w Salonie pod nazwami kodowymi jak poniżej.

TB-1 - dla mnie super. Przebija się aromat owoców wiśni i goryczka ich pestek. Będę zamawiał.
TB-3 - to kategoria "ciekawe smaki, muszę zmieniać po dwóch baniakach, ale wciąż do nich wracam". Należy do tych mocniejszych tytoniówek.
TB-4 - jak TB-3, ale posmakował mi dopiero po 10 tygodniach leżakowania.
TB-2 - jak TB-3, ale nie dałem rady wapować w formie czystej. Dodałem kokosu, orzecha włoskiego i śliwki.
TB-5 - cięzki, muszę z czymś wymieszać, ale jeszcze nie wiem z czym.

[iron64]

No zgadzam się całkowicie, ja mam podobnie ze smakami. M.in. dlatego mam całą masę aromatów i mieszam je w rożne dziwne postaci. Ostatnio to już w ogóle pojechałem po bandzie, bo do premixów tytoniowych dodałem cytrynę i premixa Red Haze (owocowy), ale często mieszam na chybił trafił, bez żadnych notatek nawet. Co wyjdzie to będzie.

[kompiler]

FreeVapingPL, na temat tytoniówek jedyne co ja mogę napisać, to że lubię je wapować Nie potrafię recenzować aromatów
tak finezyjnie jak robią to tutejsi degustatorzy. Ja odbieram aromaty na dwa, góra na trzy poziomy, są fajne, takie sobie i niefajne.
Bez względu jednak na to jak bardzo fajny byłby aromat to zbyt długo wapowany przestaje mi dostarczać przyjemności,
wtedy wystarczy przesiadka na coś innego tak żeby gęba zapomniała. Mam tak z Amphore, dla mnie bardzo fajny, ale na trzeci dzień
zaczyna mnie nudzić i muszę go odstawić, za to powrót tak po tygodniu albo dłużej za każdym razem niesie przyjemność.

[FreeVapingPL]

@

kompiler, napiszesz kiedyś coś na temat tych tytoniówek? Bardzo proszę. I trochę nie mogę sobie wyobrazić płynu z wiekszością PG.

[kompiler]

Na najbliższy weekend planuję poświęcić czas na spore zamieszanie w butelkach. Przyszła do mnie zamówiona przesyłka
z potrzebnymi elementami i tak powoli zaznajamiam się z podziałem na mniej i więcej oraz dozowaniem na słabiej i bardziej.



Tym razem postanowiłem zaufać firmie Molinberry, dawno temu miałem od nich kilka aromatów i chyba dobrze je wspominam.
Na próżno szukać recenzji takiego czy innego aromatu bo zdążyłem się przekonać, że niestety moje odczucia smakowe
znacząco różnią się od ogólnych poglądów, dlatego postanowiłem spróbować samemu większość smaków z ich oferty.







Przygotowanie weekendowe polegać ma na wykonaniu prostej bazy 50/50 w szklanych butelkach po Frugo o pojemności 750ml.
Dla mnie jest to wystarczająco duża pojemność, a same butelki posiadają szeroką szyjkę ułatwiającą nalewanie i wylewanie.
Butelki większej pojemności nie byłyby już chyba tak poręczne jeśli chodzi o przechowywanie i operowanie nimi.
Zakupiony glikol i gliceryna wydają mi się być dość gęste biorąc na porównanie kupowane wcześniej bazy 50/50 w butelkach 100ml.
Po wymieszaniu w butelce Frugo glikolu i gliceryny w proporcji 50/50 nadal obserwuję gęstą mieszankę, chyba że tak ma być
i tylko wydaje mi się, że jest gęsta. Za to na pewno mieszanka nie ma jednolitego składu i potrzebuje pewnie czasu na wymieszanie.
Na razie poprzestanę na jednej takiej butelce i jutro zobaczę czy sytuacja się wyklaruje.











Jeśli mieszanka zamieni się w idealnie czystą bazę to zrobię kolejną butelkę. Wybrałem już nawet aromaty, które jako pierwsze
muszą niezwłocznie zostać przeze mnie wypróbowane, dwa tytonie, mango i brzoskwinia, rubinowa lemoniada.







Dopiszę jeszcze taką informację techniczną na temat butelek z aromatami. Dwa razy kupowałem aromaty firmy MA z ich oficjalnego sklepu
i za każdym razem przychodziły butelki zamknięte w dodatkowy woreczek przez który mimo wszystko wydobywał się zawsze wymieszany zapach
wszystkich aromatów jakie były w woreczku. W przypadku Molinberry butelki przyszły luzem ułożone w kartoniku, próbowałem bez odkręcania
wywąchać którąś z butelek, nie udało mi się, kompletnie nic. Wnioskuję więc, że Molineberry mają lepsze bo szczelniejsze butelki, albo MA
ma tak intensywne aromaty, że nie może ich zatrzymać plastikowa zakrętka butelki.

[BarthezzVTi]

Ja swoje wyroby trzymam w butelkach po Jägermeister. Dla mnie idealne, bo 0.5, ciemne szkło + zawsze mam wymówkę że potrzebuje butelkę [emoji16].

Wysłane z mojego moto g(7) plus przy użyciu Tapatalka