Palenie hybrydowe jest do bani

[DamianGR]

@

Devlin edytowałem post i nie wiem czy czytałeś, a chciałem dorzucić jeszcze jedną uwagę. Przy przytrzymaniu chmurki dostarczysz więcej nikotyny i też delikatnie się poddusisz . Więc może zadziałać in plus. Spróbuj w domu - może to sposób na szybsze napalenie się.

[Devlin]

@

DamianGR Racja, choć teraz wiem z czym "walczyć". Więc pozostało zaakceptować. I co do pytania czy gorzej to jest oczywiste,że lepiej Tym bardziej, że jak już raz człowiek pozna wapowanie to ciężko jest to zmienić. Tak czy inaczej dziękuję za rady i naprowadzenie na możliwą przyczynę.

[DamianGR]

@

Devlin - na brak tego elementu ciężko coś poradzić. Po prostu trzeba to przeskoczyć. Zaakceptować, że będzie inaczej. Ale czy gorzej?
Jeśli czujesz , że musisz częściej wychodzić to może spróbuj techniki "z rękawa". Jak Cię przyszpili a nie chcesz wychodzić (bo np. inni by postrzegali , że za często wychodzisz) to pufnij sobie jednego bucha i zatrzymaj w płucach długo . Na tyle długo że jak będziesz wypuszczał powietrze to nie będzie żadnej chmurki. Nie zachęcam do używania EIN tam gdzie nie wolno. Ale czasem trzeba obejść system.

[Devlin]

@

DamianGR na to właściwie nie wpadłem. Cały czas doszukuje się przyczyny właśnie w ilości nikotyny. Choć dziwi mnie to, że przez pół roku nie sięgnąłem po analoga ani razu. Może po za pracą w której brak czasu na wapowanie też stres spowodowany odejściem bliskiej osoby ma na to jakiś wpływ.

[DamianGR]

@

Devlin Może wcale nie chodzi o nikotynę. Niestety to co palacz odczuwa podczas palenia analoga to też częściowo efekt podtruwania się tlenkiem węgla. Chyba też odrobinę mi tego brakowało jak przeskakiwałem przez ten płotek. Sprawia on , że krew nie transportuje tyle tlenu i człowiek czuje lekkie kręcenie w głowie.

[Devlin]

@

DamianGR Oczywiście EIN DTL Próby MTL spełzły na niczym i nie bardzo wyobrażam sobie używanie go w taki sposób. Co do mocy to faktycznie na początku bywały dość wysokie, teraz 45W to jest max. Jeśli chodzi zaś o nikotynę to 3mg jest optymalne, ponieważ wszystko mniejsze przeradza się w chain vaping (choć i tak uważam,że mod to integralna część mojej dloni odkąd kupiłem pierwszy sprzęt), a wszystko większe po prostu dusi. Przyznam szczerze, że zaczynam dochodzić do wniosku, że to kwestia czasu aż wrócę w 100% do wapowania.

@

Raz2trzy

Cały czas myślę o tablicy mendelejewa i to własnie skłania mnie ku EIN. Zdaje sobię sprawę z tego, o zle jakim jest hybryda.Pomysł kontrowersyjny i szczery, ale jednak rzucenie EIN choćby na jeden dzień nie wchodzi w grę

[Raz2trzy]

A ja mam dosyć kontrowersyjny pomysł, dla wszystkich hybrydujących się.A może tak przestać wapować na tak no nie wiem, powiedzmy 2 tygodnie do miesiąca? I zacząć się na poważnie mordować samymi analogami.

Najlepiej, żeby odpalając każdego śmierdziela mieć w głowie calą te tablice mendelejewa i patrzac na ten paskudny, osadzający sie dym, czując go, później gasząc peta przyglądał się temu obleśnemu czarnemu filtrowi który cholernie śmierdzi, od czasu do czasu rozerwać go sobie, powąchać, zgasić w wodzie i rozbełtać ten gorszący czarny smar który zostaje pod koniec. DO TEGO później warto sobie przypomnieć, że można by tak bez tego, przypomnieć sobie swoje ulubione smaki aromatów, zapach chmurki, wszystko co wiąże się z wapowaniem i jest dla danej osoby miłe, przypomnieć sobię pewne badania, a na koniec spojrzeć na - ukochaną, dzieci, za okno i przedewszystkim - na siebie i głeboko się zastanowić, co my właściwie robimy i co nas trzyma przed postawieniem drugiej nogi za linią.

[DamianGR]

Wszystko wyższe kończy się próbą ucieczki moich płuc z klatki piersiowej.

To może ustalmy jak używasz EIN a jak analoga? DTL / MTL ? Może tu tkwi przyczyna. Może analogiem zaciągasz się usta-płuca. A EIN używasz bezpośrednio do płuc. Może stosujesz za dużą moc w EIN?

[Devlin]

@

Metall Właśnie sęk w tym, że aktualnie sytuacja wygląda tak,że nikotyna 3mg to maksymalna moc z jaką wapuję. Wszystko wyższe kończy się próbą ucieczki moich płuc z klatki piersiowej. Po za tym ostatnio zauważyłem u siebie niepokojącą rzecz, a mianowicie analog = szybkie dostarczenie nikotyny, e-papieros = delektowanie się smakiem i chmurą. Choć cały czas z tym walczę, by jedno dawało obie te rzeczy jednocześnie.

[Tomba]

Z perspektywy nie jest to takie oczywiste jak pisze szeryf.

Moim zdaniem oczywiste jest, tylko Ty nigdy nie dałeś sobie szansy na całkowite rozstanie się z analogami.
Ja Cię nie potępiam. To jest Twoja droga.