Jak poradziłem sobie z tłustymi szybami w aucie

[bulit73]

@

Tomba spadłeś mi z nieba. Właśnie dzisiaj myłem szyby od środka. Najpierw IPA, a potem płyn do szyb. Mam Suva, więc trochę czasu mi to zajęło.
Staram się jeździć z uchyloną szybą ale gdy zaczyna padać, to jest lipa. Pozostaje klima, niestety nie daje rady.
Zaraz zamawiam.

Panowie serio? Do nowego auta takie coś w 21 wieku?

Patrz, faktycznie mamy XXI wiek a nikt, do tej pory, nie wymyślił nic lepszego.


PS @

Tomba szkoda twojego Acco. Widzę jednak, że dalej jest Japończyk. Niedawno zmieniałem auto, po Hondzie kupiłem Toyotę RAV4.

eD

[sally]

Również zgodzę się, że dla palacza bądź zadymiacza to raczej obowiązkowy gadżet do auta,.
Tak jak przednie mi się sprawdzają znakomicie, tylne już drugi rok jeżdżą w bagażniku, pierwsze uchylenie okna i prawie uleciały z wiatrem. Fabryczne mocowanie do kitu, a nie mam kiedy się tym zająć i coś wykombinować.

[Tomba]

Twoim zadaniem, bo moim akurat nie. I jakby tak było jak piszesz, to temat nie cieszyłby się popularnością.
OK. Dałeś już do zrozumienia, że rzygać ci się chce widząc owiewki, to bądź uprzejmy i zniknij już z tego topicu, bo nic wartościowego do niego nie wnosisz.
Zgodzę się, że nie do każdej bmki i każdego dresu pasują.

[rapi]

To nie jest tuning wizualny. Owiewki, jak sama nazwa wskazuje, mają swoje zadanie w aucie. Są pewne opcje doposażenia auta w salonie, które nie wyglądają może dobrze, ale są montowane w konkretnym celu (hak, relingi dachowe, bagażnik dachowy). Nie pisałem tego wcześniej, ale gdy paliłem papierosy analogowe to owiewki były bardzo przydatne tak jak i teraz przy EIN. Mogłem sobie uchylić okienko, strząsnąć papierosa nie obawiając się, że popiół wróci z wiatrem do środka, a przede wszystkim przy otwartym do połowy oknie nie wiało. Podsumowując - tak, serio.

Co nie zmienia faktu że takie cudo szpeci wygląd auta i budzi skojarzenia z gratami z lat 90-tych.

!	Wiadomość od: edarek
	Cytuj proszę @ rapi tylko posta, do którego się odnosisz. Poprawione.

[edarek]

Bardzo fajny temat @

Tomba! Miałem owiewki w staruszku Citroenie Saxo i spełniały swoją rolę. Tamte jednak osłaniały raczej tylko górę okna. Te są świetnie wyprofilowane i już zamawiam na przednie drzwi.

[Marcin Gdynia]

Hej. Jeśli to nie jest Hyde Park i temat jest całkiem na poważnie to mój zmysł estetyczny woła o środki przeciwzapalne. Panowie serio? Do nowego auta takie coś w 21 wieku?

To nie jest tuning wizualny. Owiewki, jak sama nazwa wskazuje, mają swoje zadanie w aucie. Są pewne opcje doposażenia auta w salonie, które nie wyglądają może dobrze, ale są montowane w konkretnym celu (hak, relingi dachowe, bagażnik dachowy). Nie pisałem tego wcześniej, ale gdy paliłem papierosy analogowe to owiewki były bardzo przydatne tak jak i teraz przy EIN. Mogłem sobie uchylić okienko, strząsnąć papierosa nie obawiając się, że popiół wróci z wiatrem do środka, a przede wszystkim przy otwartym do połowy oknie nie wiało. Podsumowując - tak, serio.

[Haze]

No ciekawe, sprawdzimy .

Tutaj filmik, na którym lepiej pokazane jest wciskanie tych blaszek:

[Tomba]

Poza tym, w XXI wieku szyby są bardziej tłuste od glikolu i gliceryny niż to było w XX wieku.

[Bezimienny]

@

rapi, a ja Cię zaskoczę. W 2019 roku kupowałem samochód. Dzięki uprzejmości mojego przyjaciela, który mieszka w Stanach, udało mi się kupić w tamtejszym salonie (u dealera) i sprowadzić do Polski fabrycznie nowego Forda Fusion Sport. I właśnie jako dealerski dodatek, z racji najbardziej doposażonego modelu, dostałem sygnowane przez Forda owiewki do wszystkich szyb. I to właśnie w XXI wieku. A nie mogę powiedzieć, żeby był to samochód dla dziadków...

[Tomba]

@

rapi temat jest jak najbardziej na poważnie. Jakbyś przeczytał posty to byś może zauważył, że nikt nie zachwala tego rozwiązania z uwagi na etstetykę, a na inne walory użytkowe. Poza tym sprawa jest prosta - nie podoba się to nie montujesz. Przecież to nie jest obowiązkowe.