DamianGR pisze:Nie to żebym się chciał przychrzanić ale lubię czasem wepchnąć kij w mrowisko.. Gdzie praktyka? Dla kogo to przeznaczone?
To ma być ewolucja grzałek taka jak ewolucja parowników?
Nie sądzę .
Ewolucja grzałek to pójście w stronę elementów grzejnych nie wymagających wickowania i maksymalnej prostoty dla użytkowników.
Dla czego to piszę? Bo napisałeś kiedyś że to kolejny etap rozwoju.
Ja nie widzę tu rozwoju tylko pasję , piękno i rozwój kunsztu wokół utartego schematu(grzałka a w środku nośnik).
Nie odbierz mnie źle - wielki szacunek za umiejętności i wiedzę. Ale brak w tym praktyczności i zastosowań dla codziennego użytkownika.
Akurat powyższy przykład ciągłego schodzenia z rozmiarami drutów / ze zmniejszaniem masy bez zbędnego zmniejszania powierzchni styku z nośnikiem to rozwój pełną gębą. Obecny trend, który nazwałbym niewłaściwym to zwiększanie powierzchnie grzewczej w poszukiwaniu ogromnej chmury wraz z pogonią za jak najniższą opornością. Troszkę ciekawsze / poprawniejsza wersja: dążymy do owej jak największej powierzchni styku/ upychania max detali w jak najmniejszej przestrzeni jednocześnie pamiętając o ogranicznikach prądowym i napięciowym. O ile opieranie się na tym 1 ograniczniku na etapie projektowania układu grzewczego to czysta głupota, to dobierając dany układ z myślą o wyższej oporności nawet kosztem wyższych napięć zawsze gwarantuje nam bezpieczeństwo chociażby względem ogniw / dłuższy żywot przetwornic.
A komu to potrzebne? A po co tak wydziwiać z micro średnicami?... Chociażby MTLowcom, którzy zamiast ładować gołe druty o własnościach kapilarnych wołających o pomstę do nieba są w stanie wykrzesać ze swoich Hussarów/ Kajtków/ TGT(wymagających micro układów) ogrom soczystego smaku...
Każdy dobry micro układ, nad którym nie musimy siedzieć pół dnia jest jak najbardziej praktyczny. A takie wymagające 10-15min pracy i jednocześnie odpłacające się smakiem tym bardziej wrzuciłbym do pudełka za napisem: "dla codziennego użytkownika".
"pójście w stronę elementów grzejnych nie wymagających wickowania" Takowe układy też przerabiałem / przerabiam (już od 2015r?), wiec do rewolucyjnych bym ich nie zaliczył Chociażby układy helis / odpowiednio spreparowane braidy w układzie wielowarstwowym zaliczają się do takich...
PS Z tego co pamiętam(a pamięć mam dobrą)... Nie odpowiedziałeś na kilka podstawowych pytań, które zadałem w poprzednim poście i ponownie zaczynasz gdybanie. Może najpierw pasowałoby dokończyć poprzednią konwersację, a dopiero potem rozpocząć nową?