Co kręci waperów, czyli zbiór naszych grzałek

[Haze]

No piękności @

miblah Zwłaszcza ten pierwszy warkoczyk I to mają być "pierwsze efekty"? Moje pierwsze efekty nie nadawały się do niczego
Wyplatałeś go ręcznie czy jakoś zautomatyzowałeś proces? Tam jest na pewno 3x2? Bo na zdjęciu widać jakby było 2x2 ...

Ja szukam patentu na "ażurową" konstrukcję, którą dałoby się zrobić z drutów na tyle cienkich żeby wyszły okolice 1 ohma i żeby była na tyle mała żeby wejść do np. Hussara. Niestety dziarganie na cienkich drutach to mała masakra

[miblah]

Dokleję się i ja Jak pisałem w innym miejscu, kilka miesięcy temu zainspirowany którymś projektem "by TooCruel", postanowiłem wypleść sobie coś własnego. I takie oto były pierwsze efekty:

Atomizer: OBS Engine Mini
Druty: 3 x 2 x 30GA, SS 316L
Średnica grzałki: 4mm
Ilość zwojów: 2 x 4,5
Opór grzałki: 0,5 oma (double single)
Moc wystarczająca: 30W





Oraz:

Fish tail braid
Atomizer: Ehpro Billow 2.5
Druty: 4 x 30GA, SS 316L
Średnica grzałki: 2,5mm
Ilość zwojów: 8,5 na grzałkę
Opór grzałki: 0,22 oma (dual coil)
Moc wystarczająca 26W.

Ze względu na malutki build deck w Billow 2.5, trudno było upchać coś pokaźnego. Jednak taki zestaw grzałek bardzo ładnie sprawdza się w tym parowniku.

[helmofon]

Już pisałem że ładne.
Spróbuj filtrów w systemie Cokin - oprócz tego że można nimi kręcić dookoła to wkłady można przesuwać góra dół co daje jeszcze większe pole manewru.

[Haze]

Może na zdjęciach Haze będzie lepiej widać odblaski(bo sam stosuję filtry antyrefleksyjne i kołowe)...

Tu "ładnie" widać jak lusterkowanie działa na ... obiektyw :



PS. Nawet dobrym polarem nie mogę wyeliminować tych odblasków. Ale spokojnie, pracuję nad tym

[TooCruel]

O i znalazło się zdjęcie przyciemnione bez filtrów(z małymi odbiciami), Może pod kątem będzie całość lepiej widoczna:

[Tommy Black]

Obecny trend = kilkukrotnie zawyżona moc w stosunku do tego co znajduje się w parowniku, NISKA OPORNOŚĆ(obliczenia / podstawy termodynamiki są dla słabych) i koniecznie dużo kremów, słodzików w liquidzie. Ja się chyba za szybko starzeję i u mnie to wszystko jest odwrócone o 180 stopni

Ja niestety się nie zestarzeję.Stary, z konieczności, byłem już jako dziecko. No i zostało we mnie to dziecko...
Bardzo ważne i ciekawe rzeczy poruszyłeś w cytowanym fragmencie.Pewnie wymagające jednak nowego tematu.Ja mam gotowy tytuł nawet na taki temat.
"Modny waper". Albo, żeby brzmiało lepiej: " Obecne trendy, segmentacja rynku, konsumpcjonizm behawioralny i open innovation na podstawie obserwacji środowiska waperów"
Prawda że brzmi nieźle? A to tylko moda.Oczywiście ze wspomaganiem. Wspomaganiem producentów. Przecież łatwiej sprzedać boxa 300 W dziś, niż boxa 100 W.
Kolega chmurzy na 0,24 oma? Przecież jestem lepszy i udowodnię że na 0,14 też można i to lepiej.On roztacza wokół swojego najnowszego szala -boa zapach słodkiego arbuza,
ja będę gratis roznosił zapach wiedeńskiej kremówki. To że na spotkaniach waperów, przeciętny człowiek szuka lotniczej torebki for motion discomfort, to bez znaczenia.
To jakoś można przeżyć, bo to z czasem mija. Gorzej że to wszystko po prostu wygląda jak gotowe podłoże Löwensteina-Jensena i bakterie są szczęśliwe jak cholera.
Nie wiem czy jest lepsza pożywka dla nich niż oblepione gliceryną boxy i ręce waperów.Ale, jak pisalem wyżej, to wszystko wymaga innego tematu, bo ten przecież jest tylko o grzałkach.

[TooCruel]

Bardzo ci dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Mam nadzieję że Adam, zapraszajac cię, powiedzial że łatwo tu nie będzie.
Przepraszam tez za brak uwagi. rzeczywiście pisales o lusterkach...ale jak się patrzy na taka grzałkę, to się mniej czyta...
Fakt że nawet przez pół semestru nie mialem materiałoznawstwa, mnie nie usprawiedliwia.

I najważniejsze... Słowo klucz, które będzie pasować do obu odpowiedzi czyli: LIQUID-> słodziki -> odkładanie się pochodnych węgla na drucie.

Tak, podpisuję się oboema przednimi łapami. Niektore liquidy potrafią wręcz zatkac grzałkę po jednym dniu. Od dwóch lat używam wyłącznei czystej bazy, więc o liquidach nie będę sie produkował, choć jako przerywnik, od czasu do czasu, lubię jakąś dobrą tytoniówkę.

Glikol + gliceryna + C10H14N2 i tyle = bardzo dobre podejście(doceniam). Oczywiście do wapowania nigdy nie wolno doklejać epitetu "zdrowy", ale "znacznie mniej szkodliwy, niż standardowe śmierdziele" doskonale pasuje. Ja po kilku latach męki / projektowania / walki z nałogiem pokusiłbym się wręcz o stwierdzenie, że całe aktualne środowisko EIN zmierza w totalnie niezdrowym kierunku(w odróżnieniu do twojego podejścia). Im słodszy liquid tym lepiej, zmieniajmy nośnik 2x dziennie, jak zasilanie to tylko za 1000zł... itd. Zamiast na spokojnie przysiąść nad podstawami... Tylko, żeby dojść do poziomu o nazwie "znacznie mniej szkodliwy" trzeba się troszkę natrudzić:
1. sam projekt grzałki jak dla mnie = 20-30% sukcesu...
2. wickowanie podobnie...
3. dobór liquidu(w obecnych warunkach jego samodzielne sporządzanie) = jakaś połowa sukcesu...
...a zasilania / parowniki itd to totalnie dalszy plan. Owszem fajnie jest mieć jakieś box typu Spartans, NX75, które łykają praktycznie bez zająknięcia najróżniejsze połączenia SSów / KA / KD z niskimi współczynnikami TCR, ale da się bez nich przeżyć(a takowych połączeń / fajnie pracujących / w opcji "znacznie mniej szkodliwy" bez 3 wymienionych wyżej punktów i ich opanowania obecnie próżno szukać w naszym coraz młodszym społeczeństwie EIN). Coś jak zakup Porsche, do tego najtańsze Dębice za 80zł/szt i zalewanie go chrzczoną 95, żeby tylko zaoszczędzić parę groszy na litrze.

Obecny trend = kilkukrotnie zawyżona moc w stosunku do tego co znajduje się w parowniku, NISKA OPORNOŚĆ(obliczenia / podstawy termodynamiki są dla słabych) i koniecznie dużo kremów, słodzików w liquidzie. Ja się chyba za szybko starzeję i u mnie to wszystko jest odwrócone o 180 stopni

[Tommy Black]

Bardzo ci dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Mam nadzieję że Adam, zapraszajac cię, powiedzial że łatwo tu nie będzie.
Przepraszam też za brak uwagi. Rzeczywiście pisałeś o lusterkach...ale jak się patrzy na taką grzałkę, to się mniej czyta...
Fakt że nawet przez pół semestru nie miałem materiałoznawstwa, mnie nie usprawiedliwia.

I najważniejsze... Słowo klucz, które będzie pasować do obu odpowiedzi czyli: LIQUID-> słodziki -> odkładanie się pochodnych węgla na drucie.

Tak, podpisuję się obiema przednimi łapami. Niektóre liquidy potrafią wręcz zatkać grzałkę po jednym dniu. Od dwóch lat używam wyłącznie czystej bazy, więc o liquidach nie będę się produkował, choć jako przerywnik, od czasu do czasu, lubię jakąś dobrą tytoniówkę.

[TooCruel]

Ja na każdą grzałkę i tak muszę patrzeć przez lupę. Bez lupy patrzę tylko na ładne dziewczyny.
A czy to lusterkowanie ma jakiś wpływ na dzialanie samej grzałki? Na przykład zapobiega odkładaniu się nagaru?

--->>>

2x lustro(wewnętrzne / zewnętrzne). Jeszcze lepsze przyleganie do nośnika / jeszcze więcej smaku / jeszcze łatwiejsze utrzymanie czystości

Tak zapobiega(na studiach zwało się to materiałoznastwem i męczyli nas tym przez 2 semestry)... Odpalamy wyobraźnię... Mamy 3 patelnie z SS o różnej strukturze przykładowo: lustrzana, matowa, chropowata... Na każdej z nich smażymy "coś"... Z której z nich będzie najłatwiej usunąć to "coś"? Do której to "coś" przyklei się najmocniej ?

Podpisuję się pod pytaniem Tomka. Tez mnie to zastanawia. I jeszcze chciałabym wiedzieć, czy tak koronkowa konstrukcja nie zatyka się szybciej nagarem niż zwykłe proste druciki, bo nigdy takiej nie używałam.

Może napiszę 1 zdanie i wystarczy: To zdjęcie nie było robione na nowej grzałce,a po ok 2-miesiącach użytkowania - zaraz po czyszczeniu(tylko i wyłącznie z mojej własnej ciekawości jak wygląda struktura po którymś tam szorowaniu szczoteczką / czy zwoje się zbytnio nie rozbiły, bo gołym okiem - z wadą wzroku - ich po prostu nie widzę ).

I najważniejsze... Słowo klucz, które będzie pasować do obu odpowiedzi czyli: LIQUID-> słodziki -> odkładanie się pochodnych węgla na drucie. Sam jeżeli mam / muszę obecnie sięgać po jakikolwiek słodzik to wybieram zdecydowanie stevię(ale tylko dobrej jakości). Jeżeli dany aromat posiada w składzie etylomaltol / jeszcze gorsze dziadostwa, to od razu mnie odrzucają(między innymi przez przymus częstego czyszczenia danej grzałki np co 3-4 dni, gdzie przy mixach bez słodzików/ lub ze stevią ten czas wydłuża się znacznie - nawet do 2 tygodni - i wtedy jedyne co mnie przymusza do czyszczenia grzałki to przesiąknięcie nośnika różnymi aroamtami).

PS Mam cały PDF dotyczący montażu i dbania / użytkowania tego typu grzałek, bo od lat zauważam te same pytania / problemy dotyczące utrzymania czystości - trafił między innymi do Haze i pewnie się z nim męczy / przetrawia. Jak wrócę do PL / ktoś zapragnie przetestować "grzałki dla ludzi" to z pewnością takowy poradnik znajdzie się w załączniku.

[basika]

Podpisuję się pod pytaniem Tomka. Tez mnie to zastanawia. I jeszcze chciałabym wiedzieć, czy tak koronkowa konstrukcja nie zatyka się szybciej nagarem niż zwykłe proste druciki, bo nigdy takiej nie używałam.