Czyszczenie grzałki - czyli dyskusja o metodach, efektach i częstotliwości (uwaga dla wrażliwych - explicit content)

[Tommy Black]

A można czyścić grzałki w myjce ultradzwiękowej w izopropanolu? Myślę ze razem z bazą można by wymyć.

Grzałki hand made jak najbardziej ale nie z izopropanolem a z wodą demineralizowaną, taką jak kupuje się do żelazek, np. w Tesco.
Natomiast tej metody nie polecam w przypadku fabrycznych grzałek gdzie nie da się oddzielić grzałki od bawełny. Bawełna ulega tu dość dziwnej a niewidocznej destrukcji.
Chmurzenie na takiej grzałce to przyśpieszony chów bobra pospolitego.

[8A5HUD4]

Wybrałbym myjkę ultradźwiękową lub izopropanol, nie mieszałbym tego.
Kiedyś w pracy próbowali wyczyścić kilka elementów ze stali w myjce ultradźwiękowej za pomocą izopropanolu, to naruszyli strukturę materiałową, ale szczegółów nie znam aż tak do końca, bo wysyłaliśmy próbki do centrum badawczego. Tak czy siak, elementy te nie przeszły próby, więc zostaliśmy przy takiej "standardowej chemii" używanej do myjek ultradźwiękowych.
Chociaż po czyszczeniu takim wodą, szczoteczką itp., po przepłukaniu izopropanolem, odparowaniu i wygrzaniu grzałki efekt powinien być nad wyraz zadowalający.

[Jupiter]

A można czyścić grzałki w myjce ultradzwiękowej w izopropanolu? Myślę ze razem z bazą można by wymyć.

[Haze]

Haze - zerknij (jak jeszcze te grzałki masz) co się dzieje pod owijką ...

Wedle życzenia Czyli jeszcze raz grzałka przed czyszczeniem:




Grzałka po czyszczeniu (tu widać, że warto trochę się do tego przyłożyć bo ja wszystkiego nie wyczyściłem):




No i teraz odwinąłem trochę owijki, i widać że nie ma tragedii ani na rdzeniach wewnętrznych:



Ani na samej owijce:




I jeszcze odnośnie brudzenia wewnątrz uzwojeń:



Widać że generalnie drut nie łapie syfu ale na krawędziach styku poszczególnych zwojów coś się jednak zbiera. Dlatego podczas czyszczenia dobrze jest trochę rozsunąć zwoje.

[smialekcz]

a do dentysty to się już zarejestrowałeś ?

[Tommy Black]

Coraz trudniej się żyje...no takie czasy. Wszystko trza czyścić, odzież wierzchnią czyścić, uprząż konia czyścić, powóz czyścić, dywan czyścić etc... A teraz jeszcze grzałkę czyścić.
A o dobre czyszczące coraz trudniej. Okropne paznokcie, złażący makijaż, tanie perfumy, bielizna bez gustu...
Ostatnio jednak spróbowałem sam czyścić grzałkę, na razie taką testową i użylem do tego szczoteczki zębnej, zębowej...do zębów. O takiej:




No i muszę powiedzieć że bardzo fajnie się czyści, bardzo precyzyjnie.

[krisIs]

@

miblah ja do MM używam New York Cheesecake Capelli, a dodaję Graham Cracker z TPA, bo lepiej smakuje, clear brudzi 10x mniej.
Co do dozowania aromatów, ja ustawiam tak w kalkulatorze, że suma wszystkich wynosi max 8-10% (mieszam po minimum 100ml).

[miblah]

[...] największy syf jaki widziałem na grzałce powstał po użyciu zwykłego graham cracker z tpa (zamiast clear) w klonie Mothers Milk [...]

To co widziałeś na mojej grzałce w 1. poście to właśnie Mothers Milk. Ale problemem, który widziałeś nie był Cheesecake Graham Crust (bo się pomyliłeś ), tylko słodziki - w szczególności DX Sweet Cream, a następnie Bavarian Cream. U mnie trwa to wiele dłużej, bo mam ponad połowę mniej aromatów i nie używam Sweet Cream całkowicie.

[krisIs]

A ja nie czyszczę :) jak się zabrudzi, to wkładam nową.
Ukręcenie metra fused claptona to 2-3min, z tego grzałek mam od cholery i nie widzę sensu bawić się w takie szorowanie.

Co innego grzałki egoztyczne, ale te to i tak nie ma sensu się bawić za wiele, bo w ciasnych szparkach ( ) i tak się nie doszoruje. To co da się stworzyć kosmicznego, to do zdjęcia, wapować do oporu, przepalić, a jak już się nie chce syf wypalić, to koszalin wita.

W moim przypadku, największy syf jaki widziałem na grzałce powstał po użyciu zwykłego graham cracker z tpa (zamiast clear) w klonie Mothers Milk. Po jednym dniu fused clapton do wymiany. Przepalanie nie pomogło, szczoteczka też nie.

[Master_PiT]

proces czyszczenia trwa u mnie krócej niż wkładanie nośnika,precyzyjne układanie dla idealnego transportu+buforu i nasączanie.

nośnik przy tytoniowych wymieniany jest co 1-2dni max
przy niebrudzących liquidach 2-5, a czasem jak czasu brak nawet tydzień
przy mocno syfiących liquidach codziennie.

Traveller nie jest aż tak brudzący, jak większość tytoniowych/deserowych