Złota rada na "oszczędną" grzałkę

Postautor: **iron64** » wt maja 26, 2020 6:49 am

Ale trzeba pamiętać również o tym, że pojedyńczy drucik nie napędzi odpowiednio parownika DTL i będziesz miał tylko powietrze z domieszką czegoś. Poważnie zainteresuj sie MTL.

Postautor: **Krasnal45** » wt maja 26, 2020 6:30 am

@

radson
Generalnie zasada jest taka, że im prostsza grzałka i im większa jej oporność, tym zużycie liquidu mniejsze.

Postautor: **WE514** » wt maja 26, 2020 5:06 am

Tylko , ża jeżeli MTL , to i trzeba zwiększyć ilość nikotyny , osobiście wapuję DL i unikam grzałek " liquidożernych " tj.mesh`a , grzałek wymagających użycia dużej ilości mocy ( kupę żelastwa do ogrzania ).Moje miesięczne zużycie liquidu to jakieś120 ml.

Postautor: **iron64** » wt maja 26, 2020 2:45 am

Wapując DTLem nie szukaj oszczędności. Tym bardziej, że grzałka to tylko jeden element całości, ważny, ale sam w sobie ma tylko jedną funkcję.
Jak szukasz oszczędności przejdź na MTL.
Nie można mieć wszystkiego innymi słowy. Jeśli chcesz nadal DTL, a męczy cię dolewanie zainteresuj się squonkami i RDA. Jeśli jednak ma być oszczędnie, to musisz zrezygnować z chmur i przejść na chmurki, lub chmureczki z MTLa.

radson · Postautor: **radson** » pn maja 25, 2020 10:28 pm

Wiem, pytanie jest takie... amatorskie, ale może ktoś coś fajnego doradzi. Jak i z czego ukręcić grzałkę, która będzie świetnie oddawać smak i nie będzie odparowywać dużej ilości liquidu? Obecnie używam zwykły Kanthal A1 0.32 mm i Geek Vape Wire 30GA*3+38GA, więc raczej stosuję wysokie oporności (0.5 - 0.9 oma) przy ok 25W. Na niższych nigdy nie wapowałem, czy są "oszczędniejsze"?
Mój Gear ma pojemność 3.5 ml, a Wasp 2 ml. Zaczyna mnie już denerwować ciągle dolewanie i bieganie z butelką.
Nie krzyczcie!
:silent: