Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020/2021

[Krasnal45]

Po brzydkim, mocno szarpanym meczu, nasi siatkarze wygrywają jednak z Japończykami 3:0. Cieszy w zasadzie tylko wynik. Gra do poprawy w wielu elementach.

[fistaszek]

Straszna posucha w temacie. Królowa sportu zaczyna przypominać wyczyny naszych asów piłkarskich. Tylko tu to idzie szybciej, kwalifikacje i do domu. Coś się po tłustych latach zacięło i nie chce puścić. Całe szczęście, że nasi siatkarze rąbią rewelacyjnych Japońców, choć w 3 secie bardzo wyrównana gra.

[lisek rudy]

@Miodu wiemy, że zawsze chciałeś zostać lesbijką.
Ja byłem na studiach, przez prawie rok, gdy w akademiku mieszkałem z trzema dziewczynami.
Nie powiem, że nie było fajnie.

[Krasnal45]

Zapewne to reporterski chochlik, miało być chłopaka Juliana

A skąd u ciebie takie założenie, że to chochlik? Taki pewien tego jesteś?
Tam jest wyraźnie napisane: "dziewczyna Julia". Czy to takie dla ciebie dziwne i nieprawdopodobne???
Dla mnie nic dziwnego w tym nie ma i nie widzę tam jakiegoś "kuriozalnego błędu"...

[fistaszek]

Zapewne to reporterski chochlik, miało być chłopaka Juliana, ale reporter zapatrzył się na orzełka na piersi i stąd taki kuriozalny błąd.

[Tommy Black]

Mamy pierwszy medal w Tokio!



Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann zajęły drugie miejsce w wioślarskim wyścigu czwórki podwójnej kobiet!
Wyścig, który zaczął się o godzinie 3:50 polskiego czasu, nie rozpoczął się dla Polek wybitnie. Po pierwszych 500 metrach Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann zajmowały czwarte miejsce ze stratą 0,25 sekundy straty do Holenderek.
Po kolejnych 500 metrach strata Polek do medalu wzrosła już do ponad sekundy. Wciąż przed nami były Holenderki. Niezagrożone były prowadzące Chinki i wydawało się, że podobny status miały płynące za nimi Niemki. Druga część wyścigu przyniosła jednak niesamowite zmiany.

Więcej tu: https://www.sport.pl/igrzyska-olimpijsk ... BoxMMtImg2

Nareszcie opuścimy ostatnie miejsce w klasyfikacji medalowej. Prosimy jednak o ostrożność w dobieraniu posiłków, podobno apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jest tylko mały problem. Trzeba mieć to jedzenie...

Edit:

TVP będzie miała problem z relacjami w związku z tym medalem...

Zillmann pokłoniła się wielu osobom. - Na pewno tym, którzy trzymali kciuki. Trzeba też pochwalić trenera i cały związek oraz bliższe mi osoby. Chciałabym pozdrowić moją dziewczynę Julię, rodziców i całą rodzinę, która na pewno trzymała kciuki. Z tego miejsca chciałabym też przeprosić za brak kontaktu w ostatnich momentach, gdy bardzo się skupiłam, żeby mieć spokojną głową. Teraz obiecuję, że wszystko nadrobię.

I nasze srebrne dziewczyny.









Źródło: PAP
Autor: Leszek Szymański

[gourmet]

Polecicie jakiś 'suchy' serwis o startach Polaków, czyli podsumowanie dnia? Bez 'Wiemy z kim siatkarze mogą zagrać w III rundzie' ani 'Tragedia na torze wioślarskim, dzikie gęsi sparaliżowały start ósemek ze sternikiem'.

[lisek rudy]

Polska z wynikiem:
- ZERO złotych
- ZERO srebrnych
- ZERO brązowych
zajmuje zaszczytne 157 miejsce w klasyfikacji medalowej IO.
Biorąc pod uwagę, że startuje 300 zespołów narodowych to świetny wynik.
Trochę gorzej to wygląda gdy się okazuje, że miejsce to zajmuje exe-quo ze 148 reprezentacjami innych krajów i jest to miejsce ostatnie.
Gdy sportowcy z Saint Vincent i Grenadyny zdobędą krążek w grze w bierki wodne spadniemy na 158 pozycję. Niestety jest to bardzo do prawdy podobne, bo ten turniej jest obsadzony tylko jedną drużyną.

[Tommy Black]

@lisek rudy - nie nie. Oprócz oglądania naszych patałachów jest jeszcze sporo do oglądania. Na poprzedniej stronie pisałem jakie oglądam dyscypliny.

Istotnie, z tym że nabazgrałeś to na 4 stronie. Oto Twój tekst w całości niemal, trudno:

Ja chętnie oglądam skoki do wody, pływanie synchroniczne, pływanie, gimnastykę, wioślarstwo, kajakarstwo w tym górskie, kolarstwo i kolarstwo torowe, podnoszenie ciężarów, zapasy, szermierkę, wspomnianą wyżej koszykówkę 3x3.

Ale dlaczego @

Tomba? Dlaczego oglądasz pływanie synchroniczne? W dodatku kobiet, bo męskiego nie ma ani w przyrodzie ani na igrzyskach.
Najpierw wyjaśnię:
Pływanie Synchroniczne polega na synchronizowaniu muzyki z wodnym układem tanecznym. Wodny balet wymaga od zawodniczek zarówno wdzięku, talentu artystycznego, jak i siły, wytrzymałości oraz umiejętności panowania nad oddechem. Ponadto mistrzowskiej techniki i bardzo dobrej gibkości. Pływanie Synchroniczne jest jedną z trzech dyscyplin olimpijskich, w których startują wyłącznie kobiety.
Czyli ten wodny balet wymaga dokładnie tego samego co pobyt w Salonie. Nie wystarczy Ci Salon? Mamy tu wdzięk, talenty artystyczne, wytrzymałość, umiejętność panowania nad oddechem i sobą, technikę i gibkość riposty.
No tylko popatrz, czy ta scena nie przypomina Ci przybycia moderatorek?

A ta, kręcenia grzałek pod wodą?

Jako dyscyplina pokazowa na olimpiadzie Pływanie Synchroniczne pojawiło się w 1948 roku w Londynie, zaś po pierwszych mistrzostwach świata rozegranych w Belgradzie 1973 roku, przyszedł czas na debiut w igrzyskach. W 1984 roku w Los Angeles rozdano w "wodnym balecie" pierwsze medale olimpijskie. Od tej pory zawodniczki nieprzerwanie rywalizują w tej konkurencji o olimpijskie laury. Od tak dawna już to pływanie występuje i jeszcze nie znudziło Ci się oglądać?
No i trzeba się malować...

Ale za to można komuś połazić po głowie...


Ale skoro się tak upierasz przy tym pływaniu synchronicznym, to może wyślemy tam team polskich pływaków synchronicznych. Choć ja osobiście wolałbym wysłać żużlowców.
Znaczy polską kobiecą reprezentację w jeździe na żużlu.

[fistaszek]

No i fajansiarze 3x3 przegrali kolejny mecz. Z 7 spotkań przegrali 5, a 1 z wygranych i tak był wielkim fuksem.
Zastanawiam się dlaczego byli w ogóle brani pod uwagę jako kandydaci do medalu, a co niektórzy nawet wieszali im już złoto.

Pisałem wyżej - minimum olimpijskie jest zaniżone i nieadekwatne do czasów lub odległości jakie są osiągane w danej konkurencji. Ustawiają według dziwnych kryteriów. Podejrzewam, że MKOL-owi chodzi o jak największą liczbę uczestników. Tylko, że jeśli nawet nie najlepszy wynik, ale taki przyzwoity i osiągalny przez 90% sportowców danej konkurencji jest większy od minimum olimpijskiego, to praktycznie każdy zawodowiec osiągnie go. Ale na turniejach nie wygrywa się przyzwoitym wynikiem, ale najlepszym spośród 100% biorących udział w dyscyplinie uczestników.