Kamil Stoch vs Adam Małysz - dwie dekady polskiej dominacji w skokach narciarskich

[WE514]

@

Krasnal45, ale dlaczego różne epoki??? Nie mogę tego zrozumieć, przecież Adam nie skakał w średniowieczu, a Kamil rozpoczął karierę jak Adam był u szczytu. Wiadomo, skok jest skokiem, liczy się sprzęt, szczęście, wiatr, sędziowie i kondycja.

[Tomba]

Zapodałem taki topic porównawczy, bo warto wiedzieć jakie mają osiągnięcia, ale samemu trudno byłoby mi dokonać wyboru, który lepszy. Najbardziej skłaniałbym się do tego co napisał Krasnal.
Adam ma jeszcze jeden sukces. Bez niego nie byłoby Kamila, Dawida, Piotrka i pozostałych. To na fali jego sukcesów zabrano się profesjonalnie za ten sport.

[Krasnal45]

Kamil i Adam, to dwie różne epoki i trudno ich porównywać. Jedno nie ulega wątpliwości, obaj zapiszą się w historii i to złotymi zgłoskami.

[kris67]

w/g mnie uczeń jeszcze nie przerósł mistrza

Kamil w skokach zdobył już chyba wszystko, co można zdobyć. Adam nie był i już niestety nie będzie mistrzem olimpijskim. Sam Adam powiedział kiedyś, że za ten jeden złoty medal olimpijski, oddałby wszystkie swoje medale zdobyte na olimpiadach. Tak więc ocena czy i kto kogo przerósł jest względna.

[WE514]

Nie jestem fanatykiem skoków, ale Kamil jest "wychowankiem" Adama, i w/g mnie uczeń jeszcze nie przerósł mistrza, ale Kamilowi życzę jak najwięcej sukcesów, sporo ma wyrzeczeń, tryb i styl życia, i trening, trening, trening.

[Tomba]

Trochę zaktualizuję pierwszego posta, bo w przypadku Kamila doszły kolejne sukcesy:

Aktualnie jest już trzykrotnym zwycięzcą TCS.

Wystąpił w 351 zawodach PŚ.

Zbliżył się do Adama w ilości wygranych konkursów. Może już najbliższy weekend coś zmieni.

Adam miejsca na podium PŚ: razem - 92, I miejsce - 39, II miejsce - 27, III miejsce - 26.
Kamil miejsca na podium PŚ: razem - 75, I miejsce - 38, II miejsce - 20, III miejsce - 17.

[Sixtysix]

Wiedziałem, że mój post wywoła lekkie poruszenie.
Ja ze skoków Małysza pamiętam wygrane, bądź narzekanie na słaby wiatr. Dlatego jak dla mnie technika i umiejętność radzenia sobie z wiatrem, w połączeniu z nowym systemem punktowania mogły by zrobić z Adama jeszcze większego triumfatora.

[Krasnal45]

Cała obsługa skoków już dawno mogła być zelektronizowana, bardziej usprawniona i nowocześniejsza. Za długo betona Hofera trzymali na stołku.

[Tomba]

I zapis video, żeby można było się odwoływać lub zaskarżać decyzję. Niekiedy noty dają za nazwisko lub pochodzenie zawodnika.

Zgadzam się, że niektóre noty dają za nazwisko lub pochodzenie, ale tak daleko bym nie szedł w odwoływanie się bądź zaskarżanie decyzji. To by wydłużyło zawody, a nie wyobrażam sobie, by zmieniać decyzję już po samych zawodach. Myślę, że umożliwienie im dobrej widoczności i powtórki wyeliminowałoby te trefne noty. Teraz mają alibi, że nie widzieli dobrze.
Jak będą wyposażeni w monitory, to nie pozwolą sobie na jakieś przegięcia.

[bulit73]

Wydaje mi się, że przeliczniki wiatrowe byłyby na korzyść Adama.
Jak wygrywał, to wygrywał bezdyskusyjnie i deklasował rywali niezależnie od warunków pogodowych. Umiał sobie radzić z wiatrem wiejącym z tyłu.

W pełni się zgadzam. W swoich najlepszych latach, skakał tak jakby wiatr się jego nie imał.

Jak już tak sobie dyskutujemy to koniecznie wprowadziłbym dla sędziów monitory i szybkie powtórki do oceny skoków.
Za oceną jestem jak najbardziej, ale nie może być tak, że sędziowie g. widzą, a ocenami zmieniają wyniki.

I zapis video, żeby można było się odwoływać lub zaskarżać decyzję. Niekiedy noty dają za nazwisko lub pochodzenie zawodnika.