W zeszłym tygodniu przejrzałem sobie całość siedząc na tronie (lecz nie w koronie).
Dopiero w weekend sobie zdałem sprawę, że miałem niesamowitą sposobność skorzystać z dzieła, które pochłonęło z budżetu FS tak spory pieniądz i wymagało zaangażowania najwybitniejszych naukowców z całej Polski. Dla uprzytomnienia sobie z jak wybitną publikacją miałem do czynienia przeliczyłem, że taki Polak, zarabiający średnią krajową, musiałby pracować na opracowanie i wydanie tejże "książki" w PDF-ie dokładnie 42 lata (brutto). Ja nadal rozważam swoją kandydaturę do objęcia teki ministra w Ministerstwie Głupich Kroków. W ramach swej pracy oferuję dodatkowo i całkowicie pro bono co godzinę pokręcić się na fotelu i wyprodukować jakieś bezsensowne dokumenty, które dla nikogo nie mają znaczenia. Może coś o rodzinach w Peru, tego jeszcze nie było? A nie, czekaj...
Niesamowicie się cieszę, że fundacja Bąkiewicza otrzyma kolejne miliony na Centra Niepodległości. W końcu pozbędziemy się z kraju wszelkich brudasów i ludzi niegodnych życia w Polsce, a dzieci zanim będą mogły uczęszczać do szkoły, będą miały mierzone czaszki, czy na pewno są prawdziwymi Polakami, jak prawdziwy polski kebab u Mariana Kowalskiego. A teraz dzieci wstać do hymnu szkoły "Polska drutem otoczona, jest bezpieczna i strzeżona". Sztandar szkoły wnieść!
