Również słyszałem o tym i raczej skłaniam się ku wersji większości - napisał to ktoś dla jaj. Czyżby wieki temu brakło jajcarzy? Może nie przebije to klasycznego numeru z grabiami, który doskonale znamy z programów Tadzia Drozdy ("Uja Warte"), ale żart jest wyśmienity! Dlatego proponuję każdemu studenciakowi, zamiast słuchania bzdurnych wykładów, nabazgrać coś podobnego, wepchnąć do jakieś puszki i zakopać. Za 300 lat kolejni będą się głowić nad tajemniczym pismem i fallicznymi obrazkami.
PS. Jeśli zwrócicie uwagę, to większość motywów się powtarza praktycznie cały czas, nawet słowa te same potrafią być trzy koło siebie. Coś na zasadzie jakby ktoś miał napisać na tablicy karnie "nie będę więcej zaglądał Basi pod spódniczkę" dobre sto razy. Na początku studiów, przez dwa lata, w ramach zajęć dodatkowych, stworzyliśmy grupę do nauki języka akadyjskiego z okresu starobabilońskiego. Biorąc pod uwagę niezbyt wyszukany język tabliczek, a także fakt, że pismo miało 5 tysięcy lat, to jednak mimo ograniczonego zasobu słów, całość wydawała się bardziej przypominać normalny tekst niż to co prezentuje ten manuskrypt. Owszem, jak mamy takie prawo Hammurabiego, to każdy wers praktycznie zaczyna się od tych samych słów šumma awilum, co oznacza "jeśli człowiek", przy czym reszta już była bardziej rozbudowana. Jeśli zatem całość tutaj pochodzi jednak z okresu końca średniowiecza, to musiał to pisać ktoś, kto wychowywał się pół życia w piwnicy pośrodku Afryki, a nie uczony z Bliskiego Wschodu czy skąd tam. To tyle z moich teorii z pupy.
Manuskrypt Wojnicza - może ktoś złamie szyfr...
-
- Płeć:
-
- Patronauta
- Posty: 2389
- Rejestracja: wt paź 18, 2016 10:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 4559 razy
- Otrzymał podzięk.: 2736 razy
- Płeć:
Manuskrypt Wojnicza - może ktoś złamie szyfr...
Ja również czytałem o tym rękopisie oraz oglądałem programy, zawsze interesowały mnie takie tajemnicze tematy. Jedną z opcji jaką wysnuli naukowcy że jest to genialne oszustwo, jednak badania tuszu i pergaminu welinowego potwierdziły wiek tego dzieła. Ja mam jeszcze jedną tezę dotyczącą tego rękopisu, napisał go jakiś genialny wariat.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Manuskrypt Wojnicza - może ktoś złamie szyfr...
No i tu mamy, jak zwykle, co najmniej kilka teorii...
Brytyjski naukowiec twierdzi, że złamał kod „najbardziej zagadkowej książki na Ziemi”. Rękopis Wojnicza od ponad 100 lat zdumiewa uczonych, łamaczy kodów, a nawet FBI. Mimo to Gerard Cheshire przekonuje, że pomysłowość i kojarzenie faktów były wszystkim, czego potrzebował. Zagadkę miał rozwiązać w ciągu zaledwie dwóch tygodni.
Gerard Cheshire z Uniwersytetu w Bristolu ogłosił właśnie, że złamał kod tekstu. - Podczas rozszyfrowywania doświadczyłem serii olśnień, po których nastąpiło poczucie niedowierzania i podniecenia, kiedy zdałem sobie sprawę z ogromu tego osiągnięcia - mówi w rozmowie z "Guardianem". Jego zdaniem XV-wieczną księgę napisano w martwym języku protoromańskim. Wypełniona obrazami kobiet, dziwacznymi przedmiotami i znakami Zodiaku miała być rodzajem przewodnika terapeutycznego stworzonego przez zakonnice dla średniowiecznej królowej, która mieszkała w dzisiejszej Hiszpanii.
Zdaniem naukowca, książka to „kompendium informacji o ziołowych środkach leczniczych, kąpielach terapeutycznych i odczytach astrologicznych” skupionych wokół kobiecych problemów zdrowotnych. Miała powstać dla Marii z Kastylii, królowej Aragonii od 1416 do 1458 roku. Język protoromański jest przodkiem takich współczesnych języków, jak hiszpański, francuski i włoski. Cheshire przyznaje, że właściwie nie przetłumaczył 200-stronicowego tekstu, a tylko odgadł jego cel i złamał kod.
Nie wiem jak wy, ja jednak zawsze wierzę ludziom którzy doznają olśnień a już tym co dostają serii olśnień, to nawet nie próbuję nie wierzyć!
Wielu uczonych uważa, że jest to podręcznik medyczny o zdrowiu kobiet – temat tak tajemniczy i intymny, że musiał zostać ukryty w jednym z najbardziej zakodowanych manuskryptów na świecie. Ja bym poszedł nawet dalej, to taki tajny podręcznik dla kobiet na temat uwodzenia mężczyzn i wpływania na ich decyzje dotyczące szeroko rozumianego pieniądza oraz potencji wraz z omnipotencją.
Za złamanie kodu rękopisu wziął się kilkadziesiąt lat temu m.in. słynny Alan Turing*, zwany ojcem sztucznej inteligencji oraz jego zespół kryptologów z Bletchley Park, posiadłości będącej w czasie II wojny światowej siedzibą zespołu brytyjskich kryptologów, należących do Rządowej Szkoły Kodów i Szyfrów. Nie poradzili sobie, podobnie jak później kolejni fachowcy od szyfrów i kodów, m.in. z FBI.
W 2014 r. za analizę tekstu wziął się zespół kierowany przez dra Diego Amancio z Instytutu Nauk Matematycznych i Komputerowych Uniwersytetu w Sao Paulo.
Naukowcy doszli do wniosku, że w 90 procentach przypadków rytm tekstu jest podobny do innych znanych książek, takich jak Biblia, jednak jest niezbyt dobrze zaplanowanym bełkotem.
Trudno tu o jednoznaczną opinię, ale podobno Google może to przetłumaczyć. Myślę że z pomocą Salonu Rozchmurzonych jest to możliwe. Nie taki bełkot już w Salonie tłumaczyliśmy...
Brytyjski naukowiec twierdzi, że złamał kod „najbardziej zagadkowej książki na Ziemi”. Rękopis Wojnicza od ponad 100 lat zdumiewa uczonych, łamaczy kodów, a nawet FBI. Mimo to Gerard Cheshire przekonuje, że pomysłowość i kojarzenie faktów były wszystkim, czego potrzebował. Zagadkę miał rozwiązać w ciągu zaledwie dwóch tygodni.
Gerard Cheshire z Uniwersytetu w Bristolu ogłosił właśnie, że złamał kod tekstu. - Podczas rozszyfrowywania doświadczyłem serii olśnień, po których nastąpiło poczucie niedowierzania i podniecenia, kiedy zdałem sobie sprawę z ogromu tego osiągnięcia - mówi w rozmowie z "Guardianem". Jego zdaniem XV-wieczną księgę napisano w martwym języku protoromańskim. Wypełniona obrazami kobiet, dziwacznymi przedmiotami i znakami Zodiaku miała być rodzajem przewodnika terapeutycznego stworzonego przez zakonnice dla średniowiecznej królowej, która mieszkała w dzisiejszej Hiszpanii.
Zdaniem naukowca, książka to „kompendium informacji o ziołowych środkach leczniczych, kąpielach terapeutycznych i odczytach astrologicznych” skupionych wokół kobiecych problemów zdrowotnych. Miała powstać dla Marii z Kastylii, królowej Aragonii od 1416 do 1458 roku. Język protoromański jest przodkiem takich współczesnych języków, jak hiszpański, francuski i włoski. Cheshire przyznaje, że właściwie nie przetłumaczył 200-stronicowego tekstu, a tylko odgadł jego cel i złamał kod.
Nie wiem jak wy, ja jednak zawsze wierzę ludziom którzy doznają olśnień a już tym co dostają serii olśnień, to nawet nie próbuję nie wierzyć!
Wielu uczonych uważa, że jest to podręcznik medyczny o zdrowiu kobiet – temat tak tajemniczy i intymny, że musiał zostać ukryty w jednym z najbardziej zakodowanych manuskryptów na świecie. Ja bym poszedł nawet dalej, to taki tajny podręcznik dla kobiet na temat uwodzenia mężczyzn i wpływania na ich decyzje dotyczące szeroko rozumianego pieniądza oraz potencji wraz z omnipotencją.
Za złamanie kodu rękopisu wziął się kilkadziesiąt lat temu m.in. słynny Alan Turing*, zwany ojcem sztucznej inteligencji oraz jego zespół kryptologów z Bletchley Park, posiadłości będącej w czasie II wojny światowej siedzibą zespołu brytyjskich kryptologów, należących do Rządowej Szkoły Kodów i Szyfrów. Nie poradzili sobie, podobnie jak później kolejni fachowcy od szyfrów i kodów, m.in. z FBI.
W 2014 r. za analizę tekstu wziął się zespół kierowany przez dra Diego Amancio z Instytutu Nauk Matematycznych i Komputerowych Uniwersytetu w Sao Paulo.
Naukowcy doszli do wniosku, że w 90 procentach przypadków rytm tekstu jest podobny do innych znanych książek, takich jak Biblia, jednak jest niezbyt dobrze zaplanowanym bełkotem.
Trudno tu o jednoznaczną opinię, ale podobno Google może to przetłumaczyć. Myślę że z pomocą Salonu Rozchmurzonych jest to możliwe. Nie taki bełkot już w Salonie tłumaczyliśmy...
-
- Użytkownik
- Posty: 270
- Rejestracja: ndz kwie 11, 2021 7:22 am
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 254 razy
- Otrzymał podzięk.: 546 razy
- Płeć:
Manuskrypt Wojnicza - może ktoś złamie szyfr...
Za Wikipedią:
KLIK - Manuskrypt Wojnicza
Rękopis Wojnicza (ang. Voynich manuscript) – pergaminowa księga oprawiona w skórę, składająca się pierwotnie ze 136 dwustronnie zapisanych welinowych kart (czyli 272 stron; do dziś przetrwało 120 kart) formatu 15 na 22,5 cm (6 × 9 cali), pokrytych rysunkami, wykresami i niezrozumiałym pismem. Swoją nazwę zawdzięcza odkrywcy Michałowi Wojniczowi, polskiemu antykwariuszowi i kolekcjonerowi, który w 1912 nabył rękopis od jezuitów z willi Mondragone we Frascati. Do dziś rękopis uchodzi za jeden z najbardziej tajemniczych rękopiśmiennych zabytków średniowiecza, ponieważ jego autor, pismo oraz język pozostają nieznane. Pierwsze faksymile rękopisu zostało wydane w 2005.
Rękopis Wojnicza znajduje się od 1969 w zbiorach Bibliotece Rzadkich Ksiąg i Rękopisów im. Beinecke’ów Uniwersytetu Yale.
KLIK - Manuskrypt Wojnicza
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa. Zaadoptowałem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości