Kiedy se leję herbatę, to se leję herbatę. A kiedy leję co insze, to leję co insze.

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Kiedy se leję herbatę, to se leję herbatę. A kiedy leję co insze, to leję co insze.

Postautor: Tommy Black » czw gru 15, 2016 10:38 am

Tytułowe insze leje sobie matka Grogan z Ulissesa J. Joyce'a i jest to też motto książki której postanowiłem przeznaczyć nieco bardziej eksponowane miejsce,
niż towarzystwo salonowych moli.Poprawność tychże, kultura na tak wysokim poziomie oraz grzeczność, mogłyby zostać nadszarpnięte juz samym tytułem.

Obrazek

Literacki almanach alkoholowy

Autor:Aleksander Przybylski
Wydawca:Wydawnictwo słowo/obraz terytoria

Że literatura i sztuka często bywa przesiąknięta alkoholem (oraz innymi używkami) to tajemnica poliszynela. I książek dotykających tych przypadłości, opisujących je na rozmaite sposoby, nie brakuje. A nową rzecz o tym zmajstrował Aleksander Przybylski. Właśnie leży przede mną na biurku jego Literacki almanach alkoholowy. Publikacja, licząca blisko 400 stron, z edytorskim rozmachem wydana – obok ze swadą (i poczuciem humoru) napisanego tekstu zawiera mnogość barwnych ilustracji (m. in. reprodukcji dzieł plastycznych, rysunków, grafik, zdjęć pisarzy). Słowem jest w czym się zanurzyć, gdzie błądzić. Gdyż książka ta nie wymaga linearnej lektury – można skakać w niej, niczym konik polny po łące (bez nieznośnej świadomości utraty czegoś istotnego).

To krytyk Szymon Prowacki a tu sam autor o genezie powieści:

„Tyle o tym nieszczęsnym alkoholu jest już napisane, że niedobrze się robi, gdy się w tej sprawie >dotyka pióra<”. Ta diagnoza Witkacego z upływem czasu tylko zyskuje na aktualności.To prawda, że na temat alkoholu, a także związków alkoholu z literaturą powstało więcej książek, niż Jerofiejew oddał w swoim życiu butelek zwrotnych. Czym zatem jest Literacki almanach alkoholowy i dlaczego Czytelnik ma sobie zaprzątać nim głowę oraz wątrobę? (…)
Moją ambicją nie było napisanie uczonej rozprawy na temat roli alkoholu w prozie nowożytnej. Niech filozoficznymi, społecznymi i psychologicznymi konsekwencjami tworzenia sztucznych rajów na kartach powieści zajmą się eksperci. Mnie brakuje aparatu krytycznego i wiedzy teoretycznej. Almanach niniejszy jest dziełem człowieka, który lubi czyta oraz także wypić – i który postanowił połączyć swoje zainteresowania. A jeśli nawet zdarzy mi się wpłynąć na wzburzone wody dyskursu literaturoznawczego, to nie wymagajcie, proszę, by moja łódka trzymała się jakiegoś ściśle określonego kursu. Będę raczej halsować między bojami skojarzeń, wzbudzając czasem uśmiech politowania na twarzach wytrawnych nawigatorów. Ta książka powstała z pasji dyletanta i zaznaczam to z niejaką dumą, świadom tych wszystkich przyjemnostek, które są dostępne amatorowi, a do których skłonność ekspert musi skrywać. Jeśli Almanach poszerzy Waszą wiedzę o literaturze, to dobrze. Jeśli zaś uczyni Wasze sobotnie wieczory bardziej interesującymi, to tym lepiej.


Ja dodam od siebie tylko ( bo cholera, o tej porze zawsze jestem trzeźwy) listę pisarzy obecnych na kartach almanachu:

Tomasz Mann, Jane Austen, Jean-Paul Sartre, Wiktor Pielewin, Edgar A. Poe, Marcel Proust, Michel Houellenbecq. Miguel de Cervantes, Wiliam Szekspir, Saul Bellow, Charles Dickens, Stendhal, Yukio Mishima, Johann Wolfgang Goethe, August Strindberg, Erich Maria Remarque, Gustaw Flaubert, Cesare Pavese, Malcolm Lowry, Fiodor Dostojewski, Charles Bukowski, Henry Miller, Michał Bułhakow, Truman Capote, Joseph Conrad, John Updike, Vladimir Nabokov, Raymon Chandler, Roland Topor, Kurt Vonnegut, Thomas Pynchon, Jack Kerouac, Ernest Hemingway, Italo Calvino, John Irving, Milan Kundera, Jaroslav Hasek, Lew Tołstoj, Boric Vian.
Stefan Żeromski, Henryk Sienkiewicz, Jan Potocki, Władysław Reymont, Adam Mickiewicz, Bolesław Prus, Leopold Tyrmand, Witold Gombrowicz, Marek Hłasko, Henryk Worcell, Ireneusz Iredyński, Stanisław Lem, Jan Himilsbach, Rafał Wojaczek, Marcin Świetlicki, Jerzy Pilch, Jacek Podsiadło.

Kto se lał już w takim towarzystwie? A nawet i inszego se nalać można i w przerwach owego lania se czytać... i się bawić. Bo książka napisana jest tak lekko, z takim humorem...
Napisałbym pewnie więcej, ale wyżej napisałem że, zawsze o tej porze jestem trzeźwy i tego się będę trzymał i nic inszego nie będę...

A książkę można kupić, w bardzo przyzwoitej cenie 22,55 zł, czyli mniej niż butelka inszego...tu:
http://www.publio.pl/literacki-almanach ... tek_151216

Wróć do „Literatura”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości