Salonowe mole książkowe

[tunajerzy]

To i ja wrzucę swój kamyk, do ogródka.
Peter F. Hamilton - Trylogia "Świt nocy", "Saga Wspólnoty"
James Joyce - Ulysses
Brandon Sanderson - Cykl Ostatnie Imperium i Cykl Archiwum burzowego światła
Robert Anthony Salvatore - Trylogia Mrocznego Elfa

[RayvenPL]

Hyperion...przeszło mi przez ręce, ale widzę że czas odświeżyć bo nic nie pamiętam. Adamie, dziękuję, przeczytam. I już mi lepiej Dobry kryminał też łykam jak młody pelikan. Tak samo Toma Clancy'ego i podobne. A coś z gatunku fantasy/SF może ktoś jeszcze podrzucić?

[AdamDz]

Dla miłośników trylogii Milenium, Vincent V. Severski i jego dwie powieści Nielegalni i Niewierni to pozycja obowiązkowa.
Dla miłośników Harrego Hole, pozycje Upał, Mróz i Wiatr Marcina Ciszewskiego też obowiązkowe

[Tommy Black]

Haze, to taki pokręcony typ z Hyperiona Simmonsa.
Oczywiście pisząc pokręcony typ nie miałem na myśli Adama

Akurat...

[amsaw]

Haze, to taki pokręcony typ z Hyperiona Simmonsa.
Oczywiście pisząc pokręcony typ nie miałem na myśli Adama

[Tommy Black]

Skoro mało książek,to niech przynajmniej nie będzie smutno tu.

Pasażer w przedziale czyta książkę i co chwilę wykrzykuje:
- Coś takiego, nieprawdopodobne, nigdy bym nie przypuszczał...
Siedzący obok chłopak pyta zaciekawiony:
- Czyta pan książkę fantastyczną?
- Nie, słownik ortograficzny.

[RayvenPL]

Nie jestem pewien... Mam na liczniku dużo pozycji...raczej przekroczyłem trzy zera... (tu była jakaś bzdura)...
P.S. "Ray" styknie
Szybciej się pisze

P.S.2 cze.cze.cze.cze...czekaj.. Paula Weston???

[amsaw]

Rayven, przypuszczam, że cykl, z którego nasz forumowy kolega Haze zapożyczył swój nick jest Ci znany?

[Tommy Black]

Temat troszkę się zakurzył, więc przewietrzę.

Tak,Ray zakurzył się jak czasem niektóre książki.Sam czuję się winny.A skoro tak to małe usprawiedliwienie.
Mało czytam ostatnio, tylko to co absolutnie konieczne i służbowo i forumowo. Niebawem mam kolejną operację ,tym razem drugiego oka.
Jeśli wszystko pójdzie ok, to sam tu będę częstym gościem.Jeśli nie,będziecie mi czytać na głos... i wtedy też będzie fajnie,albo i lepiej...

[RayvenPL]

Temat troszkę się zakurzył, więc przewietrzę. Połknąłem ostatnio cztery tomy "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza (czwarty albo piąty raz, uwielbiam tę książki). Podobnież połknąłem w ciągu ostatnich dni "Yggdrasilla" Podrzuckiego i choć dobra, to moim zdaniem do Grzędowicza nie dorasta.
A piszę z prośbą o polecenie zacnego, na wysokim poziomie fantasy lub SF, tudzież mieszanki obu powyższych. Cierpię na głód dobrej książki, a "Władcy", "Wiedźmina" czy też "Endera" nie będę czytał po raz nasty (albo i estyktóryś) bo znam fragmenty na pamięć a reszta stoi mi jak żywa przed oczami (czytając włączam wyobraźnię ma pełną parę i wizualizuję to co czytam-też tak macie?). Jej, polećcie coś...może ta Hiperprzrstrzeń? A ta Droga Królów wspomniana ma pierwszej stronie
stronie..a co to?