Salonowe mole książkowe

Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: robert » wt cze 05, 2018 7:33 pm

No cóż ja napisałem swoja opinię :) i jest ona tyko moja.
Ty masz taką,ale czy czytałeś to o czym piszemy?
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » wt cze 05, 2018 7:24 pm

robert pisze:"Skazy na pancerzach" zebrały skrajne opinie.Przez niektórych chwalone,a przez innych nazwane stekiem bzdur.


No cóż, pisarz, a szczególnie pisarz historyczny, bo tu Zychowicz jest pisarzem, dziennikarzem już rzadko, zawsze postrzegany jest poprzez doktrynę historyczną którą wyznaje i wedle której prowadzi i swoich bohaterów i swoje rozważania. Zbójeckie prawo pisarza powie ktoś a ktoś inny zapyta o scieżki którymi chadza obiektywizm historyczny.
Piotr Zychowicz bardzo chciałby w swoi pisarstwie dorównać i językowi i metodzie Simona Sebaga Montefiore, choć obaj poruszają się w innych epokach. Ja też bym chciał żeby Zychowicz kiedys dorównał, choć na chwilę Montefioremu, moim zdaniem najwspanialszemu obecnie pisarzowi historykowi. Ale nie dorówna. I nie napiszę niestety.
Napiszę za to że książki o żołnierzach wyklętych nigdy nie powinien pisać. Może dlatego że jego poglądy na tamte czasy są takie; opinia Wydawnictwa Rebis o innej książce Zychowicza:
Wydawnictwo „Rebis” w następujący sposób reklamuje na swojej stronie internetowej książkę Zychowicza: „Piotr Zychowicz konsekwentnie dowodzi (…), że decyzja o przystąpieniu do wojny z Niemcami w iluzorycznym sojuszu z Wielką Brytanią i Francją była fatalnym błędem, za który zapłaciliśmy straszliwą cenę. Zamiast porywać się z motyką na słońce, twierdzi autor, powinniśmy byli prowadzić Realpolitik. Ustąpić Hitlerowi i zgodzić się na włączenie Gdańska do Rzeszy oraz wytyczenie eksterytorialnej autostrady przez Pomorze. A następnie razem z Niemcami wziąć udział w ataku na Związek Sowiecki. 40 bitnych polskich dywizji na froncie wschodnim przypieczętowałoby los imperium Stalina. Czy w 1939 roku na Zamku Królewskim w Warszawie należało podpisać pakt Ribbentrop-Beck…?”
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 4062 razy
Otrzymał podzięk.: 2405 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: robert » wt cze 05, 2018 6:13 pm

CO jest Szanowni ? Nikt nic nie zachęca ,nie poleca co przeczytać lub nie ?
No to ja polecę Wam pewna książkę.Piotr Zychowicz -"Skazy na pancerzach". Znacie tego Pana? Dosyć kontrowersyjny pisarz historyczny ,a może dziennikarz piszący o historii.
Nieważne ,ważne jest to że napisał dosyć ciekawą ,odważną książkę.I to On,prawicowiec ośmiela się podważyć prawdę o micie Żołnierzy Wyklętych.Prawdę w ich nieskazitelną przeszłość,bohaterskie czyny.Trochę ich "odbrązowił".Łupaszka ,Wołyniak i inni ,to o nich jest ta książka.Nie ma tu jednak opisów walk z Niemcami,wojskami NKWD czy nawet z wojskiem LWP.Są za to opisy czynów o których się nie mówi ,nie pisze.Pacyfikacje ukraińskich czy białoruskich wsi,mordowanie Żydów,oraz wiele innych zbrodni.Tak należy chyba nazywać takowe zachowania.Tym bardziej dziwi fakt że dziennikarz prawicowej gazety napisał coś takiego,a do tego całkiem obiektywnie.Próbuje być prokuratorem ,a za chwilę obrońcą ,szuka odpowiedzi na pytanie,dlaczego do tego doszło.
"Skazy na pancerzach" zebrały skrajne opinie.Przez niektórych chwalone,a przez innych nazwane stekiem bzdur.Ja przeczytałem i Wam polecam. Lubię historię ,a ten temat szczególnie.Mimo wszystko zgadzam się z autorem,są całkiem spore zarysowania na pancerzach.
To oczywiście moja opinia,macie prawo się z nią nie zgadzać.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » śr maja 09, 2018 8:11 am

Tak tu...cicho o zmierzchu że aż filmowo... ;)
Ja czytam teraz znacznie mniej, ćwiczę palce bo Brail to taki łatwy nie jest...ale Wy?
Popatrzcie jaką moc wyzwala czytanie...

mistrz.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
krisIs
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: śr lip 19, 2017 3:05 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 64 razy
Otrzymał podzięk.: 218 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: krisIs » pt kwie 13, 2018 4:23 pm

Ja jestem w krótkiej żałobie, mój Kindle zdechł (po podpięciu do ładowarki rozładowuje się, ot co).
Ale, że Amazon stanął na wysokości zadania, już do mnie leci z USA nówka sztuka na wymianę (za friko!).

To się ceni.

Ehh, tylko te przygody Morgana Cartera muszą czekać na przeczytanie. Aż skręca mocniej na wieczornym posiedzeniu na zamkowym tronie z rozpaczy. :lol:
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe mole książkowe.

Postautor: slaviop » pt kwie 13, 2018 12:39 pm

Ja czytam od dziecka. Ostatnio na powrót wróciłem do serii Dragonlance. Niech Władca Pierścieni i Koło Czasu liżą buty autorom. Seria jest niesamowita. Udało mi się dopiero 30 tomów zebrac a to na przestrzeni ponad 20 lat...Obrazek

Pisane mobilnie...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Awatar użytkownika
roll_nick
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: czw sty 18, 2018 10:57 pm
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 101 razy
Otrzymał podzięk.: 113 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: roll_nick » pt kwie 13, 2018 12:21 pm

Jeśli mogę się wtrącić, i odnieść do wspomnianej tu "Dziewczyny z pociągu" to... nie podobała mi się. Sięgając po nią nie miałem nawet pojęcia że jest reklamowana, że to debiut itd, tak naprawdę dowiaduję się o tym teraz. Ale to może i lepiej, ocena była tym bardziej nie zmącona czynnikami zewnętrznymi... Albo może tym mniej zmącona? :roll: No tak czy inaczej nie porwało. Ale przecież de gustibus non disputandum.

Za to- i tu również małe odniesienie, tym razem do Kinga- polecam gorąco jeden z jego mniej znanych tytułów, może dlatego że jeden z pierwszych (bardzo krótki, zwłaszcza w zestawieniu z innymi dziełami autora), i że wydany pod pseudonimem. Nowela ta to "Wielki marsz", podpisał się pod nią jako Richard Bachman.
Obrazek
"W tej właśnie chwili jesteśmy zajęci umieraniem."
Z pozoru makabryczna, okrutna książka, ale nie jako horror, bardziej jako wizja natury ludzkiej. Prześwietlenie najgorszych instynktów w obliczu śmierci, a tę czujemy tu dosłownie na karku, 99 razy usłyszymy strzał, serię z karabinu, i za każdym razem wzdrygniemy się z dreszczem i smutkiem że kolejny chłopiec stracił siły. Bo ze 100 uczestników wyselekcjonowanych z tysięcy ochotników do mety dojdzie tylko jeden...
"Oczywiście, bolało. Bolało wcześniej, w najgorszy, szarpiący sposób, kiedy już wiadomo, że zaraz cię nie będzie, a wszechświat będzie toczył się i tak, niewzruszony."
Vanitas vanitatum et omnia vanitas
Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 365 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe mole książkowe.

Postautor: Vlad » śr kwie 11, 2018 3:24 pm

Jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje[emoji3], idąc dalej, podobno spadła oglądalność TV Trwam, bo jest jakiś nowy kanał discopolowy.
A zabronić raczej nie wolno.
Ja w takich sytuacjach nauczyłem się dowartościowywać i czuję się z tym lepiej, niż jak miałbym ubolewać nad plebejskim prymitywizmem.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salonowe mole książkowe.

Postautor: Tommy Black » śr kwie 11, 2018 1:14 pm

Vlad pisze:Poprostu nie cierpie jakiejkolwiek reklamy, a Dziewczyna z Pociągu, reklamowana była wszędzie.


Fakt, była niezła, zwłaszcza jak na książkę, promocja; sądzę jednak że to z powodu sporego zamieszania jakie sama książka zrobiła na rynku. Rzadko się zdarza bowiem aby i takie recenzje i takie nakłady osiągał debiut literacki. W mojej ocenie jednak zupełnie zasłużony.No i bardzo fajnie że do świadomości marketingowców wkroczyla dobra książka. To żadnej książce, nawet złej, nie zaszkodzi.Dobra obroni się sama...wiem truizm, ale w zalewie totalnego debilizmu nie tylko reklamowego, rzadko trafiają się reklamy książek.

Vlad pisze:Poza Sławomirem, też nie mogę go słuchać, ale wybaczam mu, bo wiem że jaja sobie robi i trzepie kasiore.


Ja wybaczam mu trzepanie kasiory jak to ująłeś, ja mu wszystko wybaczam. Wolałbym jednak nie spotykać go co chwilę, ostatnio nawet na drogowych bilbordach, ponieważ nie tylko sam siebie ale i kilku znajomych, nie uważa mnie za tępego, zdiocialego buraka.Ja się domyślam że pan Sławomir ryczy ze śmiechu po podliczeniu wpływów za koncerty czy inne formy tego gówna.Podejrzewam też że, tych którzy biorą w tym udział uważa za kretynów i naiwnych dzięciołów.Szkoda że takie czyny są legalne...
Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 365 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe mole książkowe.

Postautor: Vlad » wt kwie 10, 2018 10:19 pm

Spoko, nie mój klimat, także wrzuciłem do jednego wora.
Poprostu nie cierpie jakiejkolwiek reklamy, a Dziewczyna z Pociągu, reklamowana była wszędzie.
Wiem że może takie czasy, że nawet dobra literatura bez reklamy nie zaistnieje.
Tak jak nie da się teraz słuchać większości stacji radiowych, piszę o kawałkach, które są grane na siłę.
Poza Sławomirem, też nie mogę go słuchać, ale wybaczam mu, bo wiem że jaja sobie robi i trzepie kasiore.
Telewizyjne muzyczne, mogę oglądać z wyłączonym głosem[emoji6].
Poza tym jeżeli chodzi w ogóle o literature, po prostu nie mam czasu.
Audiobooków słucham, ale też coraz mniej, bo do niedawna miałem dolegliwość, przy której ciężko było o sen, dlatego słuchałem.

Także nie zabieram więcej głosu, bo się poprostu nie znam [emoji5].

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Wróć do „Literatura”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości