Księża i ministranci palili książki przed kościołem

Postautor: **DeusVult** » śr kwie 03, 2019 12:51 pm

Jestem rzymskim katolikiem i popieram akcję tego księdza. Egzorcyści jasno wypowiadają się na temat takich książek, czy jakichś masek z Dalekiego Wschodu czy Afryki.
ps. Kiedyś myślałem tak jak Wy.

Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **slaviop** » wt kwie 02, 2019 8:24 am

Coś w tym jest... Obrazek

Pisane mobilnie...

Postautor: **slaviop** » pn kwie 01, 2019 7:57 pm

jaro1959 pisze:Według GUS-u jestem katolikiem, byłem ochrzczony, zkomuniowany, brałem ślub w kościele ale gdyby to było możliwe, ewakuował bym się na jakiś Madagaskar, czy na cóś innego, wolnego od głupoty, zaściankowości i ciemnoty. Tak mi dopomóż Ten, który jest w stanie zapanować nad krainą Barei.

Poddaj się apostazji i po sprawie.

Pisane mobilnie...

Postautor: **jaro1959** » pn kwie 01, 2019 7:52 pm

Według GUS-u jestem katolikiem, byłem ochrzczony, zkomuniowany, brałem ślub w kościele ale gdyby to było możliwe, ewakuował bym się na jakiś Madagaskar, czy na cóś innego, wolnego od głupoty, zaściankowości i ciemnoty. Tak mi dopomóż Ten, który jest w stanie zapanować nad krainą Barei.

Postautor: **basika** » pn kwie 01, 2019 6:17 pm

brawo.jpg

Brawo za ten temat. Pewnie że trzeba go nagłaśniać i to bardzo dobrze, że cały świat o tym mówi. Takie idiotyzmy nie powinny pozostać bez echa.
I dzięki za komentarze, bo jak czytam Wasze wypowiedzi, to mimo wszystko nie tracę wiary w człowieka.
*friends*

Postautor: **Qra** » pn kwie 01, 2019 5:45 pm

A ja to widzę tak i bardzo się dziwię, jak osoby duchowne tu na stanowisku proboszcz etc. po 4 latach seminarium a nie z łapanki na dworcu, są tak głupi albo mają tak bardzo wyprane łepetyny. Czy jak ktoś spali ich księgi to Bóg przestanie istnieć? I jak naród który tyle przeszedł w swojej historii, może w takie zachowania się mieszać... ale cóż, na szkolnictwo kasy brak bo po co kształcić ludzi myślących samodzielnie, jak można sterować tłumem 500+... I aby była jasność nie mam nic przeciwko 500+ dla rodzin w których rodzice ciężko tyrają aby zapewnić domownikom godny byt.
KSU Dwa narody
"Z rozpaczą patrzę na tę farsę,
co się rozgrywa od lat,
w wściekłym bełkocie umiera prawda,
choć nikt jej nie chce znać,
zaciekłe spory, obelgi, marsze,
bezmiar nonsensów i bzdur,
i tylko nikt pamiętać nie chce,
że głupców pożera wróg"

Postautor: **DamianGR** » pn kwie 01, 2019 4:35 pm

Za młodych lat to z braku czegokolwiek do palenia to paliło się herbatę. Książki nie próbowałem :lol:

A tak na poważnie to dom wariatów. Ale każdy wariat ma prawo być wariatem. Gorzej jak wciąga w to innych. A jeszcze gorzej jak zbierze się kilka osób , które słowa wariata traktują jako święte.

Postautor: **Vukotich** » pn kwie 01, 2019 3:54 pm

Wam też wydaje się, że linearność czasu została naruszona i w ciągu ostatnich 4 lat Polska cofnęła się o jakieś 20 lat? Nie mam na myśli tylko opisanej akcji, ale ogólnie - to, co się w tym kraju ostatnio wyprawia to jakaś totalna paranoja! Zidiociały i przekupny lud jest w większości, prawo chroni przestępców, ludzie umierają pod gabinetami lekarzy, inflacja szaleje, szkolnictwo leży i kwiczy, patologia ma się świetnie. A lud się cieszy, bo w swej gnuśności może robić co chce. :nudy:

Postautor: **slaviop** » pn kwie 01, 2019 2:43 pm

Akcja palenia niewygodnych książek miała miejsce w kilku kościołach. I nie od teraz. To trwa od jakiegoś czasu. Media milczą. Podobnie kiedyś było z pedofilią. Ksiądz to przecież sługa Boży. Jak coś przeskrobał, to go hyc na inną parafię i sprawa ucichła. Trzeba głośno o wszystkim mówić i pokazywać palcami. Można palić każdą książkę bezkarnie. Spalcie publicznie Koran, to zobaczycie co się stanie. Mam w nosie poprawność polityczną. Biblię, Koran, Torę i inne.

Pisane mobilnie...

Postautor: **WE514** » pn kwie 01, 2019 11:45 am

Ksiądz proboszcz , rzecz nabyta , jestem katolikiem chodzącym na coniedzielne msze , ale ksiądz to człowiek (jeden z powołania , drugi dla kasy). Kiedyś księża, przeważnie na wsi, jechali na ciemnocie wiejskiej i tłukli ludzi na kasę, a babcie dawały (i obecnie również dają i trzeba aby minęło ze 100 lat, aby zmieniła się mentalność ludzi, weszły nowe pokolenia). Obecnie jest troszkę inaczej (w mieście) bo na wsi to chyba raczej nie (zależy od wsi i od starszych osób). Jedno jest pewne - ksiądz to ziemski personel Pana Boga, a ministrant czy lektor, to jeszcze na samym spodzie drabiny, a skoro "przysłowia są mądrością narodu", więc przytoczę jedno " Kto ma księdza w rodzie tego bida nie ubodzie ".