Najlepsza pizza na Bałutach to....

[SzaMan000]

Ja odgrzeję tylko trochę temat odnośnie sushi w Łodzi a mianowicie jak dla mnie nr1 jest Ato Sushi lepszego w życiu nie jadłem a futomaki z węgorzem w panko mistrzostwo świata. Wszystkie dania są przepyszne aczkolwiek każdy ma inne kubki smakowe. Sushi masterem w ten restauracji jest Kasper Krajewski nr1 w Polsce i nr8 na ŚWIECIE. Świeże ryby z tego co pamiętam lecą z Portugalii. Ceny nie najniższe oczywiście ale warto. Teraz jak przestałem palić analogi muszę znowu się tam wybrać. Jakieś dwa lata temu otworzyli drugą restauracje Ato Ramen po nazwie można się domyślić co tam podają. Polecam każdemu kto bedzie w Łodzi ale do Ato Sushi lepiej wcześniej klepnąć sobie rezerwację.

A co do pizzy to niestety ale najlepszą jadłem we Włochach tak naprawdę w Polsce nie mogę znaleźć tego smaku, i nie o ilość składników tu chodzi a o jakość, ale robotę jak dla mnie i smakowo i doznaniowo robiło ciasto. I dziwi mnie brak podobnego w którejś plackarni w Polsce bo wszak mąkę czy inne składniki łatwiej ściągnąć do kraju niż jakiś liquid. Już o smaku kanapki z usmażono-uduszoną w smalcu śledzioną w Palermo nie wspomnę.

[iron64]

Przerzuć się na chińskie. Taniej i smaczniej imho.

[Pelikan2]

Ocho.
Zaczęło się zwiększanie cen na przedświąteczny weekend i Nowy Rok
Dzisiaj chciałem zamówić pizze i z tego co widzę, każda pizzeria podniosła ceny o około 5-7zł

Odnoszę wrażenie, że nic tylko otwierać pizzerie. Skoro ceny są tak wywindowane, a mimo to ludzie zamawiają.
Zwykła pizza z Salami + jeden dodatek np Jalapenio kosztuje około 35zł + dowóz średnio 6zł
Jeszcze w listopadzie z takim samym zamówieniem mogłem zamknąć się w kwocie 30zł -dziś nie ma szans zejść poniżej 40.

Podsumowując:
Masz kasę, otwieraj pizzerie,bo obecnie przebitka jest większa niż na premixach Virtusa

[Pelikan2]

teraz króluje to co kochają Włosi, czyli pizza z wysokiej klasy mozzarella, rukolą i Prosciutto di Parma. Do tego długo gotowany sos, który nie rozmoczy placka; zadowolę się tym na passacie pomidorowej, o ile kucharz wie, co z nią zrobić... i chyba dzisiaj będzie lunch w pracy.

To też jedno z wyzwań na 2019 rok, znaleźć włoską pizze. Nietety już wiem, że żadna z pizzeri nie oferuje takiej w dowozie, a obecenie taki preferuję (Niedziele niehandlowa, zimno, nie chce mi się wstawać z pod ciepłej kołderki, więc pizza albo coś innego na dwoóz, Netflix i leżenie) Postaram się dodawać zdjęcia jak zakupie telefon, bo obecnie jestem "człowiekiem bez smartphona"

@

Master_PiT Fajny pomysł, jak kilka osób doda jakieś propozycję z krótkim opisem mogę to zebrać w całość i opisać w osobnym poście, coś w stylu: Różne zakątki Polski, różne dania..co zjeść, co poleceją salonowicze.

@

Cinmar Dokładnie, Zahir niby ma duże te rollo, ale co z tego, jak większość t ciasto, które obleją sosem i nasiąka wodą (gdyby sosy były gęstsze, nie byłoby tego problemu), a mięso jest fatalnej jakości.

[Master_PiT]

A może zmienimy nieco temat na ogólnopolski?
Niektórzy podróżują sporo, często myśli się gdzie co zjeść. A tak jakby każdy ze swojego regionu coś polecił, czy odradził, mogłoby to pomóc

[Cinmar]

@

robert Zahira obecnie polecam omijać szerokim łukiem. Zamówiliśmy ostatnio do pracy 7 sztuk (Zahir nocny). Roboczo nazwałem je rollo samo rozczarowanie. Myślałem, że to pojedyncza wpadka.
Tydzień później zamówiłem do domu (z Wujaka) mega rollo samo mięso. Niestety to już nie jest "mega". Mięsa mało, rollo rozlazłe, baranina zimna i gumowata. Głodny byłem, to zjadłem.
O ile wcześniej mogłem żyć tylko zahirem, tqk teraz jest tragedia. Odradzam.

[robert]

Wiecie ,mi pizza przypomina trochę EIN.
Nie tyle jej wygląd ,smak , tylko rozwój. Kiedyś zwykły placek z małymi dodatkami lub bez nich , potem powolne dodawanie tych wszystkich składników, i powstaje pizza którą się zajadamy obecnie.Każdy znajdzie coś dla siebie.
Z EIN podobnie. Od podobnych do papierosa ,przez egony, aż do dzisiejszych zaawansowanych konstrukcji.EIN staje się coraz bardziej popularny ,jak kiedyś ten placek zwany pizzą.

[snerta]

Ha! Pizza to najbardziej problematyczne danie i trudny temat do rozmów, bo jakoś tak się złożyło, że w Polsce wszyscy uwielbiają te pizze, które mają sporo dodatków. W zasadzie kebsy też bywają mocno dyskusyjne, ale tutaj gusta rodaków chyba mniej się rozjeżdżają. Tak czy owak - porwanie się na recenzowanie pizzy jest sporym wyzwaniem, cały rynek z kategorii fast food jest obecnie wyzwaniem, bo zaczął rozwijać się w innym kierunku niż kilka lat temu. Dlatego życzę wytrwałości w pisaniu recenzji! Byłoby super, gdybyś wrzucał też zdjęcia - uwielbiam oglądać jedzenie, lubię to prawie tak bardzo, jak samą czynność, staram się tylko unikać w pracy takich praktyk, bo szybko skutkiem jest zamówienie czegoś na wynos.

PS. Pizza z pieczarkami jest absolutnie passé, teraz króluje to co kochają Włosi, czyli pizza z wysokiej klasy mozzarella, rukolą i Prosciutto di Parma. Do tego długo gotowany sos, który nie rozmoczy placka; zadowolę się tym na passacie pomidorowej, o ile kucharz wie, co z nią zrobić... i chyba dzisiaj będzie lunch w pracy.

[Tommy Black]

Co do pieczarek na pizzy- i tu jest problem, bo praktycznie wszędzie gdzie zamawiałem ten składnik puszczał wodę, a ciasto nią nasiąkało, i robił się taki kapeć. Teraz zamawiam bez składników, które mogą spowodować taki efekt np pieczarki czy pomidor.

To podejdź tam i daj im mój telefon albo maila. Ja im wytłumaczę jak to zrobić.Bo to jest zwykłe lenistwo i niechlujstwo.

[Pelikan2]

@

Tommy Black
Może jednak skuszę się na to sushi, coraz chętniej spoglądam na inne kuchnie ze względu na to, że cena pizzy w ostatnim czasie drastycznie wzrosła. Jeszcze w 2017 roku za standardową pzze 42-45cm z dwoma składnikami i dowozem płaciłem 30zł, obecnie pod koniec 2018 jest to 40zł, a już widzę że w tej cenie niedługo cieżko będzie się zmieścić, szczególnie biorąc pod uwagę przyszłoroczny wzrtost cen energii, który dotkie pizzerie z piecem elektrycznym- piec opalany drewnem to wciąż rzadkość i chyba tylko 2 pizzerie z zasięgu taki mają. Nie wiem czym spowodowany jest wzrost cen, ale jest i to spory, może podatki, może portale do zamawiania jedzenia, wolene Niedziele.

Co do pieczarek na pizzy- i tu jest problem, bo praktycznie wszędzie gdzie zamawiałem ten składnik puszczał wodę, a ciasto nią nasiąkało, i robił się taki kapeć. Teraz zamawiam bez składników, które mogą spowodować taki efekt np pieczarki czy pomidor.