CUBOID 150W - Joyetech

Postautor: **iron64** » ndz maja 09, 2021 2:50 am

Legend jest w ch.. ciężki, nawet jak na moje standardy wagi. Poza tym sporo wytrzymuje, ale kwasu siarkowego o stężeniu około 37% nie przeżył. A tylko chlapnęło na niego.

Kiepskie, panie te mody robią, kiedyś to były czasy.

Postautor: **Robson** » ndz maja 09, 2021 2:11 am

@

PaliCat Legend, o którym wspomniałem był u mnie w naprawie, nawet nie miałem możliwości go poużywać choćby 5 minut. Dodatkowo wywalał na zmianę błędy "low battery protection" i "no coil detected". Legendy same w sobie nie są złymi modami ale w tym wypadku zawinił swoim niechlujstwem użytkownik, a raczej pewnie ich kilku, podejrzewam młodzieńców gimbazjalnych.

Jeżeli zamierzasz go kupić to bierz śmiało, ale tylko nowy. Albo upoluj jego następcę - Legend 2 (L200).

Postautor: **PaliCat** » sob maja 08, 2021 8:45 pm

Robson pisze: Miałem jeszcze gdzieś zdjęcia z naprawy "super-odpornego-na-wszystko" Aegisa Legend, który też nie jest squonkiem... ale po tym co zobaczyłem w środku mógłby spokojnie nim być.

Właśnie się napalam, żeby go kupić. Czyli jednak nie jest taki szczelny? Ile czasu go użwałeś? Jeśli znajdzesz te zdjęcia to poproszę.

Postautor: **Robson** » sob maja 08, 2021 3:39 pm

PaliCat pisze:Może liquid dostał się do środka przez pin i sieje teraz zniszczenie.

Nie może, tylko na pewno. I nie tylko przez pin ale np przez przycisk fire, przyciski sterujące, port USB, szczeliny w obudowie itd. To, że wyczyścisz moda z wierzchu wcale nie oznacza, że w środku nie zbiera się mały "rak" jakim jest liquid, tym bardziej w modach, które mają po kilka lat.

Pozornie wydaje się nam, że jak nie używamy np. squonkerów, to nic nie może się stać z naszymi standardowymi modami - to błąd.

Środek Tesla Punk 86w, niby szczelnie wyglądająca rurka...
"Nie działa USB i przycisk fire, nie wiem co się mogło stać." :lol:

VTBox 250C kupiony w "świetnym stanie ale wyświetlacz coś zgasł"... a już po zdjęciu samego bocznego panelu...

Obrazek

Miałem jeszcze gdzieś zdjęcia z naprawy "super-odpornego-na-wszystko" Aegisa Legend, który też nie jest squonkiem... ale po tym co zobaczyłem w środku mógłby spokojnie nim być. :lol:

Postautor: **iron64** » sob maja 08, 2021 10:18 am

Może tak być. Warto w takim razie rozkręcić go i wyczyścić w środku. Również IPA.

Postautor: **PaliCat** » sob maja 08, 2021 7:34 am

Czyściłem go izopropylenem wiele razy. Nie pomaga.
Klon Kayfuna V4 miał wycieki wiele razy przez te kilka lat. Może liquid dostał się do środka przez pin i sieje teraz zniszczenie.

Postautor: **iron64** » sob maja 08, 2021 7:23 am

Wyczyść pin w boxie. IPA do tego nadaje się świetnie.
Cuboid, przynajmniej ten mój, był bardzo wytrzymały. Śmiem twierdzić, że wojnę atomową przeżyłby wraz z karaluchami. Pewnie bez lakieru już, ale nadal by działał.

Postautor: **PaliCat** » sob maja 08, 2021 7:20 am

Wybaczcie, że odgrzewam stary temat, ale mam Cuboida 150W od kilku lat. W parze z klonem Kayfun V4 czasami sprawiał problemy. Przez ostatni rok zauważyłem duże skoki oporu grzałki zrobionej z SS316L 28 GA.
Przykładowo grzałka 1 ohm om, potrafiła skoczyć do nawet do 1.8. Szczególnie po takich czynnościach, jak uzupełnianie liquidu, albo zmiana akumulatorów lub odkręcenie i przykręcenie ponowne atomizera, albo też podczas chmurzenia. Skoki średnio co 0.2 ohma oma także w dół. Wcześniej używałem Kanthala, ale nie pamiętam już, czy było podobnie. Wydaję mi się, że były jakieś minimalne skoki, ale nie aż takie. Wiem, że SS316L ma tendencję do zmiany oporności podczas używania, ale chyba nie aż tak.
Myślałem, że to wina sprężynki w klonie Kayfuna V4, ale teraz mam nowego Expromizera V4 i wczoraj zrobiłem grzałkę 1.2 która teraz ma 1.43, wyjmuję akumulatory i wkładam ponownie i jest 1.36, odkręcam i przykręcam atomizer 1.41, odkręcam i przykręcam ponownie 1.37. Podczas pisania tego postu sprzęt leżał spokojnie na biurku - odpalam a tu 1.54 ohm oma.
Jak myślicie? Czy to wina pinu 510 w Cuboidzie?
Nadmienię też, że wczoraj miałem info "No atomizer" zarówno z Expromizerem jak i Kayfunem. Pomogło dopiero wgranie nowego firmware do Cuboida. Co ciekawe, jak wgram starszy soft, to mam ponownie "No atomizer".
Co o tym myślicie? Czas na nowy box?

eD

Postautor: **nessip** » wt lis 01, 2016 7:10 pm

Tak wpadłem na ten temat czytając co innego i jestem bardzo mocno zaskoczony. Może i elektronika super i upgrade do 200W ekstra...ale ten mod to pomyłka. Po tygodniu wygląda jakby go ktoś po asfalcie przeciągnął(wersja silver) a przycisk zasilania czasem po prostu "nie łapie". Po miesiącu, dość sporadycznego użytkowania, zdarza się, że klapka akumulatorów jest zbyt luźna i trzeba ją docisnąć żeby Cuboid zadziałał. Ja osobiście nie polecam...a wręcz przeciwnie - odradzam.

Postautor: **robert** » wt lis 01, 2016 9:31 am

Cieszmy się zatem ,że tylko tak się skończyło.
Niech Twój przypadek będzie ostrzeżeniem dla nas wszystkich.Uważać trzeba zawsze.