* * * * *
Vaporesso GEN Mod dotarł. Już chyba wiem, od czego pochodzi nazwa tego modelu. GEN to najprawdopodobniej skrót od genialny.
Jakość wykonania jest super. Doskonała, przynajmniej jeżeli chodzi o spasowanie elementów. Klapka sprawia wrażenie, jakby była integralną częścią moda, a potem została precyzyjnie wycięta z niego laserem. Magnesy trzymają wprawdzie nie jakoś wybitnie mocno, ale biorąc pod uwagę to, że klapka wchodzi w obudowę co do setnej milimetra i leży tam jak ulał, to ich siła jest zupełnie wystarczająca. Nie wiem po co to zostało dodane, ale magnesy na klapce są zabezpieczone cienką warstwą folii (jak wyświetlacz), której usunięcie pewnie jeszcze trochę polepszy ich siłę.
Mod nie jest mały, ale do tzw. kobył się nie zalicza. Dzięki bokom, które zostały spłaszczone ku krawędzi (wyglądają jakby zostały wycięte z dużego walca) oraz GENialnej powłoce (gumowana i fakturowana), która pokrywa owe boki, ergonomia jest wprost doskonała. Pewnie i wygodnie leży w dłoni. Nawet w upał przy spoconych rękach albo oblaniu liquidem szanse wyślizgnięcia się boxa są zminimalizowane prawie do zera. Aby go wypuścić trzeba będzie mieć po prostu dużego pecha, bo na jego pomoc w tym nie ma co liczyć.
Lakier na węższych bokach oraz górze i dole to czarny metalik, czego na zdjęciach w necie raczej nie widać. Sprawia wrażenie dobrej jakości, ale jest jakby troszkę szorstki. Czy to będzie miało wpływ na jego trwałość? Nie mam pojęcia. Czas pokaże. Jednak wygląda to bardzo elegancko, zdecydowanie lepiej niż gdyby była to tylko zwykła czerń.
Mod nie ma żadnych zbędnych ozdób, przetłoczeń, niczego, co zaburzałoby po prostu prostotę jego doskonałości albo doskonałość prostoty. I do tego jest bardzo elegancki. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest biznesowy, tzn. wyciągnięcie go z kieszeni marynarki podczas poważanego spotkania nie wywoła żadnego zdziwienia, konsternacji, szoku ani uśmiechu politowania, przynajmniej z powodu jego wyglądu.
Ekran jest oddalony od szybki o kilka milimetrów, przez co wygląda jakby był trochę „zatopiony” w modzie. Czytelność, jasność, ostrość i jakość jest bez zarzutu.
Niestety, nawet geniusz ma swoje słabości.
Trochę rozczarowało mnie jedno. W necie przycisk fire sprawia wrażenie, jakby był wykonany z tego samego metalu, z którego wykonano gniazdo atomizera (wygląd a la mosiądz). Niestety nie. Został wykonany z taniego i tandetnie wyglądającego plastiku, co jednak aż tak bardzo nie rzuca się w oczy. Jednakże nie licuje z powagą całości. Mam tylko nadzieję, że tworzywo, z którego wykonano przycisk, jest całe zabarwione, a nie pomalowane. Ponieważ jego ewentualne wycieranie się odbierze elegancję temu urządzeniu. Skok przycisku jest płytki i delikatny, ale wystarczająco wyczuwalny. Jak dla mnie mógłby być wyraźniejszy, ale może uznano, że wtedy nie byłby aż taki „elegancki”. Przyciski funkcyjne są w kolorze ramki moda, czyli czarny metalik. Wg mnie również mogły być a la mosiądz, ładnie komponowałyby się wtedy z przyciskiem zasilania i skromnymi wstawkami w tym kolorze na obudowie moda (napis na bocznej ściance oraz logiem producenta). Choć z drugiej strony, jeżeli miałyby być tak samo "oszukane" na materiale, jak przycisk zasilania, to może faktycznie lepiej jak są już w kolorze reszty boxa.
Mod został kupiony po to, aby Horus RTA miał na czym spocząć na stałe (a potem okazało się, że będzie to miejsce musiał dzielić z Doomem RTA). I tak się złożyło, że od razu go przymierzyłem. Niestety tu jest drugi problem (choć dla innych być może będzie to zaleta). Wkręcenie atomizera do samego końca nie skutkuje jego zetknięciem się z obudową moda. Powstaje maleńka szczelina, odstęp (chyba nie więcej niż 0,5 mm). Nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka, ale jest, gdy się temu przyjrzymy, zwłaszcza pod światło. Sprawdziłem również z Crown IV, tak samo. Być może inne atomizery „dobiją” do obudowy, ale dwa powyższe do końca nie dochodzą.
Atomizery o średnicy 25 mm komponują się z GEN-em doskonale. Gniazdo jest zamontowane centralnie, a szerokość w tym miejscu wynosi 27 mm. Dlatego bez uszczerbku dla doznań wizualnych możemy założyć atomizer o średnicy 27 mm i nie będzie on wychodził poza bryłę moda. Jednak wg mnie 26 mm to maksimum dla zachowania wizualnej harmonii z uwagi na fakt, że krawędzie moda są delikatnie ścięte. No ale co kto lubi.
Podsumowując. Vaporesso GEN Mod jest dla mnie genialny. Choć jak widać, niestety nawet geniusz ma swoje słabości. Na szczęście są one tak drobne, że jednak nie umniejszają zbytnio genialnej całości
Uzupełnienie:
Oczywiście zawsze o czymś zapomnę i potem muszę dopisywać...
Dzięki jakości wykonania i użytym materiałom mod wygląda naprawdę dość solidnie (w sensie trwale), ale po wzięciu go do ręki można być trochę zaskoczonym jego lekkością, bowiem jest ultralekki. Ta super lekkość trochę nie koresponduje z wyobrażeniem o jego solidności, ale za to dobrze wpływa na ergonomię. Góra, dół i węższe boki moda najprawdopodobniej nie są więc wykonane z metalu a tylko z plastiku. Trochę szkoda moim zdaniem, bo metal byłby lepszy. No chyba, że to jakiś ultralekki stop, w co jednak wątpię.
Ponadto jest jeszcze kwestia smrodu gumą i plastikiem. Po wyjęciu z pudełka box po prostu śmierdzi, ale podejrzewam, że tak jak w przypadku Tesli 4X ten "zapach fabryki" z czasem przeminie (po kilku dniach) i nigdy już nie wróci.
Uzupełnienie #2
Na koniec dodam dla zainteresowanych, że w apce Ali można go zdobyć za ok. 135 zł (ok. 100 zł mniej niż przez www), co za tak wykonanego moda jest ceną naprawdę atrakcyjną. Tesla 4X (za ok. 120 zł) wygląda przy nim jak sprzęt za max 40 zł. Naprawdę polecam.
Aha, i aby być sprawiedliwym muszę jeszcze dodać, że ww. ofertę z apki wyczaił @
I mam cichą nadzieję, że któregoś dnia ten mod wpadnie w ręce @
plus jeszcze jakiś kuponik dodatkowy i są bajki w cenie 
To chyba już temat na inny wątek.
