Jeśli pozwolicie, to dodam kilka mniej lub bardziej przydatnych informacji na temat Tinkera.
Po roku użytkowania w warunkach polowych wygląda lepiej niż RX2 stojący tylko na biurku. Pomijając oczywiście odkształcenia od upadków. Przeżył co najmniej 3 porządne konfrontacje z grawitacją gdy nie trafiałem nim do kieszeni na ramieniu plecaka i lądował na skałach, drodze szutrowej i chyba nawet raz asfalt oglądał z bliska.
Od kilku dni mam z nim problemy związane z obsługą akumulatorów. Zacząłem od zamiany miejscami ogniw, następnie wyczyściłem dokładnie wszystkie styki, jednak to nie jest problem styków. Nie zostało nic innego jak rozebranie sprzętu i znalezienie problemu wewnątrz. W związku z tym podzielę się z Wami w jaki sposób rozebrać drania, a przy okazji zobaczycie jak zabezpieczony jest przed wilgocią.
Aby dobrać się do wnętrzności wystarczy wykręcić cztery wkręty na górnej powierzchni boksa, wokół gniazda atomizera. Następnie miękkim rozbierakiem, pomiędzy gniazdem USB a przyciskami +/-, należy popchnąć "pokrywę" do góry. Pierwszy demontaż wymaga pewnej siły, ponieważ należy pokonać siłę kleju/środka uszczelniającego. Poniżej widać, zaznaczyłem na czerwono, miejsce na całym obwodzie obudowy gumową uszczelkę ubabraną tym samym uszczelniaczem.
Również śruby mocujące moduł elektroniki nad i pod LCD są zabezpieczone uszczelniaczem. Trzeba zeskrobać uszczelniacz, aby dostać się do tych śrub.
Górne styki akumulatorów zamocowane są do płytki z tworzywa sztucznego, która oprócz mocowania na dwie śruby do obudowy jest również przyklejona, klej należy usunąć. Przy rozbieraniu szczególną uwagę należy zwrócić na przewód balansera, którego zapas jest przyklejony do wspomnianej płytki ze stykami. Bez tego zapasu przewodu nie byłoby możliwe wyjęcie wnętrzności. W dolnej części boksa styk balansera jest zamontowany na wcisk, wymontowuje się go wraz plastikowym elementem. Przed demontażem elektroniki konieczne jest jeszcze wyjęcie izolacji akumulatorów, są to dwie rurki sklejone ze sobą, więc nie należy się szarpać z jedną, bo zniszczycie drugą.
Wizualnie nie znalazłem żadnych usterek w boksie, jednak po złożeniu w dalszym ciągu miewa problemy z jednym gniazdem akumulatorów. W czasie pisania tej wiadomości przyszło mi do głowy aby wymienić przewód balansera. Jest on dość wątły i być może w nim jest problem. Jeżeli to nie pomoże, to pozostaje zabrać się za elektronikę, o ile jest szansa coś w niej podłubać. :/