Dzisiaj dopiero miałem chwilę, żeby nim się zająć. Nie jest to jakaś nowość, ale względnie bezproblemowe konfigurowanie, dobre oddawanie smaku i przystępna cena skłoniły mnie do wystukania kilku zdań o nim.
Mój egzemplarz, (jak wszystkie inne moje) jest w kolorze SS i świeci się jak psu ...
. 
Atomizer jest bardzo zgrabny i stosunkowo niewielki, bo wraz z ustnikiem ma 44 mm wysokości i 24,5 mm średnicy. Pojemność na prostym szkle 2 ml, ze szkłem bulb 3,5 ml. Jak już zauważyłem, to bardzo niewiele i czeka mnie częste dolewanie.
Ustnik jest dość nietypowy, ponieważ jest to typ 510 rozszerzający się u góry. Spokojnie mógłby być 810. Zalewanie odbywa się przez obracany dekiel, który odsłania otwory wlewowe.
Baza bez problemu mieści grzałki o średnicy wewnętrznej 3 mm. Cztery punkty mocowania, pozwalają montować grzałki kręcone w obu kierunkach. Nawiew powietrza bezpośrednio pod grzałkę.
Jednak 6 zwojów z drutu, który ma sens V2, daje już ciepłą chmurę i przy chain vapingu może być za ciepło, warto więc zakładać delikatniejsze grzałki.
Chmura z tej grzałki na 30 W jest bardzo obfita i wilgotna.
Dolne zasilanie powietrzem z dość szerokim zakresem regulacji, więc oddychający wiadrem, jak i miłośnicy RDTL powinni być zadowoleni.
.png ";)")
Kultura pracy jest bardzo przyzwoita w całym zakresie regulacji.
Kończąc te wypociny
, uważam, że Bombus wart jest uwagi.
