EXvape eXpromizer V5 MTL RTA

[Celt]

Tak tak. Też sobie tak powtarzam: "to mój ostatni zakup na jakiś czas". A potem jest "ojej, jaki fajny parownik/mod. I nawet nie jest taki drogi. Obiecuję, że ten będzie moim ostatnim zakupem w tym roku". Aż za dobrze to znam. Wapuję dość krótko bo trochę ponad rok. Ale w tym czasie zdążyłem kupić kilkanaście modów i tyle samo parowników. I przy każdym powtarzałem sobie, że to ostatni zakup.

[Tenmen]

To chyba będzie mój ostatni zakup, bo założyłem sobie embargo.

[Celt]

Przyjechał do mnie wczoraj V5. Potrzebuję kilku dni na potestowanie, ale już teraz mogę dać pierwsze wrażenia. Dla siebie wybrałem wariant czarny. Jest nieco niższy od V4 co zaliczam na plus. Główne zmiany konstrukcyjne w stosunku do V4 to metalowa klatka na zewnątrz zbiornika (dla mnie kolejny plus bo jednak dodatkowo chroni szkło), inny wylot powietrza pod grzałką (tu mamy trzy otwory ustawione wzdłuż grzałki) no i górny cap, który tu nie jest zdejmowany a przesuwany (może być problem z napełnianiem zbiornika z butelek 100+ ml). Co do tego ostatniego od razu uspokajam osoby, które boją się, że sam może się w kieszeni otworzyć - żeby otworzyć cap trzeba najpierw go odkręcić, więc szansa na samoczynne otworzenie jest właściwie zerowa. Dla mnie ta zmiana jest na plus bo łatwiej napełnić parownik "w biegu" i nie trzeba pilnować odkręconego capa, ale to już taka bardzo indywidualna sprawa. Ostatnią różnicą jest pierścień do AF. W moim modelu chodzi luźniej niż w V4 (nie luźno tylko luźniej) no i V5 prócz otworów ma jeszcze jedną opcję z pojedynczą szerszą szczeliną bardziej pod RDL. No ale teraz to co najważniejsze - smak. Jest bardzo dobry. Zresztą niczego innego nie spodziewałem się po Expromizerze. Jeśli natomiast porównać go do V4 to póki co nie widzę jakichś wielkich różnic. Testowałem go jak na razie na owocówkach i to głównie cytrusowych (takie najbardziej lubię) i jak na razie nie czuję jakiejś różnicy w smaku. Jak go potestuję na innych liquidach to dam znać. Póki co, gdyby ktoś mnie pytał o ocenę to powiem tak: parownik jest świetny i świetnie smakuje i kupno polecam każdemu. Jednak jeśli ktoś już ma V4 i jest z niego zadowolony, to kupując V5 dostaje praktycznie to samo a wymienione wyżej różnice techniczne póki co nie zmieniają oddawanego przez parownik smaku. Ciekawostką jest to, że w jednym ze sklepów w Polsce ten parownik jest tańszy od V4 - spodziewałem się odwrotnej sytuacji, ale cóż...

eD

[Celt]

Przymierzam się do zakupu tego parownika, bo jego poprzednik bardzo mi podpasował. Tak bardzo, że zakupiłem dwie sztuki. Głównie dlatego, że jeden na stałe jest przyklejony do Kromy-R bo mam go w wersji czarnej i świetnie się komponuje z tym parownikiem w czarnym kolorze z założonym zamiast szkła zbiorniczkiem w żółtym kolorze z takim samym ustnikiem (nie wiem jak się po polsku nazywa to ustrojstwo). Świetnie się komponuje ze złotymi obwódkami wokół przycisków Kromy. I chyba z tym przesuwanym capem to nie ma się o co bać, bo z tego co widziałem w recenzjach najpierw trzeba go odkręcić a dopiero potem można przesunąć, więc raczej sam się w kieszeni nie otworzy.

[Jajacek]

Mam ten parownik i jestem po kilku dniach chmurzenia. Poprawiono podstawową wadę modelu V4, to znaczy zbyt ciasny przewiew. Poza tym, dużo wygodniejszy sposób napełniania robi dobrą robotę. Jeżeli ktoś chce o coś zapytać, to chętnie pomogę.

[lbalin]

Zakupiłem jakiś czas temu od naszych południowych sąsiadów wraz przedłużką do 4ml. Sprawuje się nieźle - top fill nie jest taki zły bo można dolać w locie (odpowiednia buteleczka wskazana). Liquid control raczej jeden otwarty otwór przy 50/50. Niezły smak (palę wapuję RY4), airflow - max 2 otwory - jest ciasno i cicho (porównywalnie do Aresa 2 przy najmniejszym ustawieniu pod grzałką i średnim na airflow ring). Chciałem spróbować przedłużyć go bardziej (do 8 ml) - bo wydaje się to możliwe tymi przedłużkami - niestety Chińczyk zamiast wysłać przedłużenia uraczył mnie 2 sztukami atomizerów.

!	Wiadomość od: DooshPastesh
	Przyjdzie czas to wystawisz. To nie jest odpowiedni dział.

[Bezimienny]

@

Superlux

Może faktycznie warto spróbować? Mam sentyment do Expromizerów, pamiętam że model v1.2 był jednym z moim pierwszych waciaków, które polubiłem. Miałem jeszcze v2, v3 Fire i po długich namysłach kupiłem v4. Ze wszystkich zawsze byłem zadowolony, w starych czasach była to fajna alternatywa dla Kajtków.

[Tenmen]

Przymierzałem się do zakupu Expromizer V4, no ale teraz to nie wiem, jeden plus, że starszy model może będzie tańszy.

Nie wiem, jakie masz preferencje odnośnie MTL, ale mam wersję 1 i sobie chwalę. Czy 2 wniesie przełom? Nie sądzę.
Jeszcze kwestia dostępności zostaje, wersja 2 będzie pewnie bardziej dostępna, niż 1...

Mam wersję V1 przez dosyć długi czas był to mój ulubiony czajnik, ale mi się zbiesił i nie bardzo mogę dać sobie z nim radę, cieknie jak stara balia no i ogólnie coś nie tak. Natomiast te dwie nowsze wersje mają górny przepływ powietrza i to mnie zachęca do kupna.

[ErNOL]

Przymierzałem się do zakupu Expromizer V4, no ale teraz to nie wiem, jeden plus, że starszy model może będzie tańszy.

Nie wiem, jakie masz preferencje odnośnie MTL, ale mam wersję 1 i sobie chwalę. Czy 2 wniesie przełom? Nie sądzę.
Jeszcze kwestia dostępności zostaje, wersja 2 będzie pewnie bardziej dostępna, niż 1...

[DooshPastesh]

Nie lubię tych przesuwanych dziadów. Mają tendencję do otwierania się w kieszeni. Kylin v2, Ares... Za to w MD to działało, tak samo Dead Rabbit v2. Choć jest też problem z dolewaniem. Butelki z niskim dziubkiem zahaczają o ustnik...