Postautor: PaliCat » sob maja 29, 2021 12:42 pm
Moja recenzja Expromizera V5 po trzech tygodniach użytkowania.
Wcześniej używałem przez około 5,6 lat zestawu Cuboid 150W + klon Kayfyuna V4 (stąd będą te ciągłe porównania do Kayfuna). Zdecydowałem się na upgrade z powodu skaczącego oporu (nawet o 1.5 oma) i sporadycznego (około raz w miesiącu) przeciekania liquidu przez dopływ powietrza. Okazało się, że głównym powodem skaczącego oporu jest zalany Cuboid. Po zakupie Aegisa Legend skoki są minimalne. Wiem, że to wina sprężyny w Kayfunie, więc w planach zakup „spring update”. Sporadyczne przecieki mogą być spowodowane tym, że pozbyłem się mikro śrubki numer 13, żeby polepszyć przepływ powietrza. W Kayfunie V4 przepływ powietrza jest idealnie zbliżony do zaciągania się analogiem. Chmurzę MTL ale próbowałem DL na Kayfunie i nie widzę w tym problemu. Zastanawiałem się czemu w ogóle to rozgraniczenie na atomizery MTL i DL. Czemu nie można chmurzyć do ust na atomizerze DL.
Wracając do Expromizera V5. Napaliłem się na ten atomizer po przeczytaniu i obejrzeniu wielu recenzji zachwalających niesamowite oddawanie smaku na nim. Jeden recenzent na Youtube wręcz przeżywał smakowy orgazm chmurząc na nim. Inny zamknął całkowicie przepływ powietrza i stwierdził, że mogłoby być jeszcze ciaśniej jeśli chodzi o airflow. Stwierdziłem, ok – smak jest dla mnie najważniejszy a przepływ powietrza powietrza powinien być dla mnie taki żeby siła z jaką się zaciągam była zbliżona do siły zaciągania się zwykłym papierosem.
Przepływ powietrza na Expromizerze V5 jest dla mnie tragiczny. Ciasno jak cholera nawet gdy jest całkowicie otwarty. Czy o to chodzi w prawdziwym MTL – żeby ciągnąć aż oczy z orbit wychodzą?
Jeśli chodzi o smak to nie ma go prawie wcale nieważne jaki setup na nim zamontuję. Próbowałem:
- różnych średnic grzałki od 2.4 mm do 3_mm o różnych opornościach od 0.8 do 1.5 oma, zamontowanych na różnych wysokościach,
- drutów SS 316L i Kanthal A1 o różnych grubościach od 28 do 32 GA,
- moc między 11 a 18 W,
- bawełna (MUJI niewybielana) w najprzeróżniejszych konfiguracjach (luźno, ciasno, dłuższa, krótsza),
- chumrzenie z „extension kit” lub bez,
- zmiana przepływu powietrza.
Atomizer był myty kilka razy w ciepłej wodzie z płynem do naczyń, wodzie z mydłem w płynie a nawet w alkoholu izopropylowym. Rozkręciłem go nawet do najmniejszych elementów i sprawdziłem igłą drożność wszystkich otworów. Używam samogonów 50/50 z aromatami owocowymi i deserowymi Inawery. Nieważne co zrobię i co wleję, smak pozostaje identyczny czyli prawie go nie ma. Jest co najwyżej jakieś odległe wspomnienie smaku, jakby kropla aromatu w litrze bazy. Coś więcej można wyczuć przy aromacie Red Fruit & Mint Inawery ale aromaty miętowe mają to do siebie, że są tak intensywne, że wyczuwa się je jeszcze długo po wychmurzeniu i zalaniu tanka innym smakiem.
Dla porównania, Kafun V4 smak oddaje znakomicie nieważne na jakim drucie z jakim oporem. Trzeba się naprawdę postarać, żeby coś tam zepsuć ze smakiem. Raz mi się to udało gdy zmieniałem bawełnę w stanie upojenia alkoholowego. Następnego dnia okazało się, że bawełna byłą upchana jak środkowy pas na Wisłostradzie w Warszawie. Podsumowując wrażenia smakowe, nieważne co zrobię z Kayfunem V4 mam swietny smak, nieważne co zrobię z Expromizerem V4 nie mam smaku wcale.
Kolejną „atrakcją” w Expromizerze V5 są bardzo częste „sztuczne ognie” prosto do ust podczas chmurzenia bez względu na rodzaj grzałki. Tego chyba nigdy nie doświadczyłem na Kayfunie.
Poza łatwym montażem grzałki i brakiem przecieków, jeden wielki plus dla Expromizera V5 – śrubokręcik dołączony do zestawu który pasuje idealnie do śrubek w Kayfunie V4.
We wtorek, przekonany o tym, że być może źródłem problemów z atomizerem jest jakaś błahostka napisałem email do Exvape opisując problem ale do tej pory nie ma żadnej odpowiedzi.
Świetna obsługa klienta.
MD
Geekvape Aegis Legend 1 + klon Kayfun V5, luźny MTL, 50/50.