QP DESIGN JuggerKnot MR RTA

[Zombisztajn]

Oczekiwałem tego co się nasłuchałem na filmach, naczytałem na forum. Tego ile to tu smaku nie ma, jaki to nie jest smakowiec na jedną grzałkę. Po pierwszym tygodniu zacząłem się zastanawiać czy coś nie tak ze mną. Jeśli chodzi o parowniki, nigdy się tak bardzo nie zawiodłem.
No i ja bym Juggerknota jako RDL nie traktował, można zejść z powietrzem ale to nie jest jeszcze to.

[Krytyk]

to parownik wychwalany przez wszystkich i wszędzie.

Możliwe, ale to nie znaczy, że Tobie też musi się podobać. MTLowcy pukają się w głowę, a miłośnicy luźnego przeciągu dziwią się kto to kupuje.

Horusa też nie wszyscy polubili. Są tacy, co nie przepadają za Kayfunami. Ja nie lubię Taifuna GT IV. Co zrobić?

Więc jakie miałem mieć oczekiwania?

No właśnie. Czego oczekiwałeś od singla RDTL?

[Zombisztajn]

@

Krytyk, no właśnie Fatality dla mnie taki jest z odpowiednimi grzałkami. To też parownik, który można ustawić od restrykcyjnego powietrza, aż do przeciągu jak w stodole. W Juggerknot to nie do końca tak fajnie działa, zresztą to parownik wychwalany przez wszystkich i wszędzie. Więc jakie miałem mieć oczekiwania?

[Mihcio]

@

Krytyk, faktycznie. Nie wiem dlaczego w pamięci utknęło mi takie wrażenie. Za wprowadzenie w błąd przepraszam.

[Krytyk]

MR bez smaku to istne czary. @

Zombisztajn, wspominasz o Fatality. Miałem M25, ale on był na drugim biegunie spektrum sprzętu DTL. Moim zdaniem zestawianie ze sobą luźnego duala z restrykcyjnym singlem nie ma sensu. Zastanawiam się, czy najzwyczajniej w świecie to nie jest parownik dla Ciebie. Może oczekujesz wrażenia eksplozji smaku wraz z ustami i płucami wypełnionymi watą cukrową? Tego MR Ci niestety nie dostarczy.

KMv2 jest bardziej restrykcyjny,

Nie jest. Otwórz pudełko i sprawdź jeszcze raz.

[Mihcio]

@

Zombisztajn, nie jesteś sam. Może nie mam tego problemu co Ty, bo smak jest, ale i tak dużo przyjemniej korzystało mi się z Kylina Mini v2. I takim oto sposobem Juggerknot po pierwszym setupie trafił do pudełka i czeka na lepsze czasy. Skłaniam się ku opcji, że lepiej sprawdzi się grzałka o większej średnicy, a i pewnie nie zaszkodzi przymknąć przelotu powietrza/zwiększyć mocy podanej na grzałkę. KMv2 jest bardziej restrykcyjny, i jeśli używasz podobnych grzałek i mocy w atomizerze QP, to rezultaty mogą być znacznie inne.

[Zombisztajn]

@

Krytyk jutro, to już jutro, dzisiaj nie chce mi się go 5 raz przerabiać, wracam do Fatality.
Chociaż już mniej też próbowałem, gdzie pojawiało się mocne strzelanie na grzałce. Mam wrażenie że w tym parowniku jest trochę za dużo powietrza skierowanego na grzałkę bezpośrednio, u mnie z reguły lepiej sprawowały się bazy z jakimiś małymi otworami a nie takie na przestrzał.

[edarek]

80 do 20, to już dużo gliceryny. Moje mieszanki są 50/50 objętościowo. Niedawno wróciłem z Bałkanów, a tam upały były w okolicach 40°C. Nie miałem żadnych problemów.
Nie miałem Fatality @

Zombisztajn, nie mam do niego porównania. To, do czego mogę porówać Juggerknota, to Destiny, Blotto, Core, Intake, Dead Rabbit v2. Nie wspominam przy porównaniu o Zeusie X, bo to już zupełnie inna, niższa półka.

[Krytyk]

@

Zombisztajn muszę przyznać, że wygląda całkiem nieźle, chociaż ja daje jeszcze minimalnie krócej. Przytnij jeszcze trochę po bokach i to co zostanie rozprowadź równomiernie w otworach. Mam wrażenie, że patrząc z góry w otwory nadal wchodzi jej zbyt dużo. MR nie lubi dużo nośnika.


@

edarek ja mam z nim trochę zabawy, bo używam grzałki 3 mm i VG 80%. Do Juggerknota Mini (ten sam deck) forumowicze wsadzali grzałki 4 mm. viewtopic.php?t=6619

[Zombisztajn]

@

edarek ja być może zbyt przywykłem do Fatality gdzie smak mam przemocny, mało który parownik mnie już cieszy ale tutaj? Naprawdę jestem rozczarowany. Ja już nawet do sub Ohmów wróciłem ale to jednak z biegiem czasu nudzi. Wasz DKMS v2 też sam kręciłem i też pudło.