Bishop MTL RTA

[vitz]

Fajnie, że Ci się udało. Teraz popracuj nad setupem, bo smakowo winno być bardzo w porządku, nawet na złożonych mieszankach.

[Shoto]

Dobra ludziska, piny wręcz wylizane.
Eureka! Bóbr wrócił do budowania tamy, zostawiając mojego Biskupa.

Co nie zmienia faktu, że na bardziej złożonych owocówkach ten parownik jak dla mnie kaleczy. Przy jednym, ewentualnie dwóch zmieszanych ze sobą smakach jest akceptowalnie, czuć co się wapuje. Przy Ragnaroku, BS od Vampire Vape nic konkretnego nie wysuwa się na pierwszy plan, poza tym że jakieś owoce. Chłodziwo również sprowadzone do parteru.
Ale tak - kultura pracy jak najbardziej na +.

Dzięki za zaangażowanie w temat, przede wszystkim kolego @

vitz.

[vitz]

Patrząc na taką ilość bawełny już słyszę ten syk na moim Bishopie .

U mnie działa, jak ta lala. Nie wiem już, co mógłbym Ci podpowiedzieć, poza rozebraniem parownika na elementy, dokładnym wyczyszczeniem i obejrzeniem w poszukiwaniu mechanicznych uszkodzeń - izolator, szkło, uszczelki, te sprawy. Coś musi być na rzeczy.

[Shoto]

Ten sam setup był na Precisio i tam było zero problemów.
Szpula, nieważne czy 28 czy 26 czy NI czy kanthal.

@

vitz
Patrząc na taką ilość bawełny już słyszę ten syk na moim Bishopie .

[vitz]

Nie wolno psuć Biskupa. Fakt, trudny nie jest w obsłudze, co się tam nie zamontuje, to działa. Miałem jeszcze swoją przykładową grzałkę wrzucić, więc wrzucam.


Clapton + BP Mods (2,5 mm), bez czesania, spulchniona jeno.

[fikus]

No i zepsuł Biskupa.
Jak radzi @

Nikotynos, rzuć okiem na YT. Jest multum filmów.
A myślałem, że to jeden z najprostszych w obsłudze parowników.

[vitz]

Korzystasz z drutu w szpuli, czy są to gotowe grzałki? Sprawdzałeś na innym parowniku taką grzałkę? Rzuć jeszcze okiem na pin i izolator.

[Kanek82]

Jestem ciekaw czy ktoś jeszcze miał podobne problemy? Sam przymierzam się do zakupu Biskupa po polubieniu się z MTL'em przez Ether bridge .

[Shoto]

Powiem szczerze, że już nie mam więcej pomysłów. Grzałka wyżej, niżej. Więcej zwojów, mniej zwojów. Mniej bawełny, więcej bawełny.
Jasne - raz jest lepiej, raz gorzej, ale to raczej nie o to chodzi. Wymęczył mnie ten Biskup niemiłosiernie.
0.78 oma, a tu nieważne czy podam 13 czy 20. Efekt taki sam, jeśli chodzi o bobry.
No dramat jednym słowem.

Kanały doprowadzające też drożne. Piny nie są pozatykane.
Najgorzej naturalnie poradził sobie z Ragnarokiem, dalej Goblin z MA, Juice Cherry. Najlepiej było na mięcie, ale to wiadomo rzadkie jak woda się robi.(?)

[Nikotynos]

Dziwna sprawa. Ja wyczesuję i elegancko ten parownik smakuje, zarówno na tytkach, jak i owocówkach. Wyczesuję na zasadzie żeby bawełna była jak najbardziej puchata, bez drastycznych strat włosia. Z dwóch powodów: 1. w tym parowniku jest mało miejsca na bawełnę wiec trzeba dać jej trochę objętości 2. Dzieki "spuchaceniu" będzie lepiej pracować z tymi malutkimi otworkami na liquid, które zresztą i tak ma dotykać po podniesieniu grzałki. U @

fikus to dobrze wygląda, tylko ja po oblaniu bawełny samogonem, to jeszcze delikatnie, bez zgniatania, umieszczam ją w rynienkach i na koniec boki bawełny wyglądają jak takie prostokąty idące do góry. Pooglądaj jeszcze jakieś mądre głowy na YT i może coś ci zaświta, gdzie tkwi problem.