Taifun GT One RTA

[Marcin Gdynia]

Odkurzę troszkę temat bo po bardzo długim czasie odkopałem, a raczej wyciągnąłem z ekspozycji Taifunowej mojego GT One. Szukałem pomysłu aby zrobić z niego RDL i wyszło mi to tak dobrze, że muszę o tym napisać. Insert 1.8 mm do kupienia w Polsce w cenie 30 zł wykonuje tu świetną robotę. Obowiązkowo należy też wykręcić ogranicznik (imbusowa śrubka) przy wlocie powietrza. Do tego wszystkiego jakiś szerszy ustnik (ja skorzystałem ze Steam Tuners Drip Tip T2) i mamy smakowego demona. Oczywiście z bolączkami o których pisałem kiedyś - dolne napełnianie, ciężko działające gwinty), ale jest świetnie. Polecam sprawdzić!

[Marcin Gdynia]

Jest kilka ważnych różnic. Brak kontroli przepływu liquidu, brak pierścienia AH, dolne napełnianie. GTR i GT One to dwie zupełnie inne konstrukcje, ale smak oddają praktycznie tak samo, czyli idealnie.

[ErNOL]

@

Grubson022
Co prawda nie w tym parowniku, ale i mnie się to zdarza co 2-3 zbiorniki, np. takim Epromizer V4. Taki sam system dolotu powietrza mają - pod grzałką i moim zdaniem to też może być przyczyna. Moim zdaniem nic złego się nie dzieje.

[Grubson022]

Myślisz że transport jest mierny? Łapię parę zaciągnięć po sobie i smak jest, chmura ładna i gęsta a po trzech zbiornikach takie cudo.




Popracuję jeszcze nad setupem. Zobaczymy.

[Marcin Gdynia]

Spróbuj przyciąć bawełnę tak by zakrywała tylko otwory LH. Niech nie dochodzi do samego dna. Powinno poprawić transport, może w tym rzecz.

[Grubson022]

@

Marcin Gdynia Po Twoim opisie nie mogłem zrobić inaczej i kupiłem klona tego parownika. Wiem, klona ale przyznam że zrobiony jest naprawdę przyzwoicie. Zauroczony GTR-em (również klonem), którego używam cały czas od ponad roku, nie mogłem postąpić inaczej. Parownik dojechał, umyty, wysuszony, założyłem grzałkę z drutu 26ga Ni80, 8 zwojów średnica 2,5_mm, przewinięta bawełna, nasączona kaktusem z limetką i ogień. Parownik bajecznie oddaje smak jest bardzo cichy, porównywalnie z starszym bratem, przez chwilę zastanawiałem się czy nie lepiej od niego, nic nie cieknie, poezja. Od czterech dni cały czas go używam i przyznam że zastanawiam się mocno na zakupem oryginału bo jest naprawdę tego wart. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie po odparowaniu trzech zbiorników smak zanika, na grzałce zbiera się okrutna ilość nagaru, bawełna mocno ciemna. Na GTR ten sam setup + ten sam samogon taka sytuacja z powolnym zanikaniem smaku ma miejsce dopiero po jakiś dziesięciu zbiornikach, a tu dwa maksymalnie trzy zbiorniki i muszę wymieniać bawełnę i przepalać grzałkę.
Próbowałem założyć drut Superfine ale jakoś w tym parowniku mi osobiście nie podchodzi, smaki się zlewają w całość i są takie nijakie. Zauważyłeś może taką tendencję do częstszej zmiany setupu w tym parowniku? Zastanawia mnie czym to może być spowodowane. Tak sobie myślę może mała komora? Ale sam nie wiem. Tak czy owak polecam, smak jest świetny, prosty w obsłudze i naprawdę ładnie się prezentuje. Zobaczę tylko jak długo wytrzyma połączenie gwintowane metal/plastik, którego trochę się obawiam ale na tą chwilę problemu z tym nie mam, ładnie wszystko się skręca bez problemu. Mogę śmiało powiedzieć że to bardzo dobry parownik, który świetnie oddaje smak a to tylko klon.

/MGdy

[ErNOL]

Kusił mnie jakoś ten atomizer, ale dopiero doczytałem, że nalewanie jest od dołu... Cóż, kusi nadal, ale już naprawdę bardzo mało... Dzięki za szczere, jak zawsze, słowa!

[Marcin Gdynia]

Jestem szczęśliwym posiadaczem tego atomizera więc warto napisać o nim kilka zdań. Moim podstawowym parownikiem do metody MTL jest Taifun GTR, ale wiadomo, jak to u nas, jeden ideał to za mało, trzeba mieć dwa. Na drugiego GTR-a nie miałem wystarczającej ilości gotówki, więc postanowiłem zaryzykować w GT One, który jest 200 zł tańszy. Nie żałuję, pod względem smaku jest idealnie. Atomizer ma fajną pojemność 4 ml, bardzo kulturalny przepływ powietrza i wykonany jest perfekcyjnie. Baza na 2 śrubki, łatwy montaż grzałki, proste układanie bawełny, brak kontroli przepływu liquidu, mój ulubiony ustnik i oryginalny wygląd. To wszystko zamknięte w 23 mm średnicy. Minusy są, stąd pewnie dość niska jak na SmokerStore cena. Nie mamy regulacji przepływu powietrza za pomocą pierścienia, a operujemy insertami montowanymi pod grzałką. W zestawie otrzymujemy jedynie insert o średnicy 1.2 mm, co dla mnie jest troszeczkę za ciasno. GTR-a używam na pełnym otwarciu (1.2 + 1.0 mm) więc musiałem dokupić insert 1.5 mm aby spełnić moje preferencje związane z przepływem. Dostępne są również inserty 0.8, 1.0, 1.8 mm, każdy po 30 zł. Dla osób takich jak ja, o stałych preferencjach można przeboleć, ale jeśli lubisz eksperymentować to koszt pełnego zestawu wynosi 120 zł. 470 zł + 120 zł daje nam już 590. Jedynie 80 zł mniej od atomizera, który ma pełen zakres możliwości, 4 śruby w bazie i oddaje smak równie dobrze. Kolejną bolączką jest dolne napełnianie, które wiąże się z odkręceniem zbiornika wyprodukowanego z PSU, od metalowego gwintu, pod którym siedzi dość gruby, czarny o-ring. Nie jest łatwo, gwint się zasysa i wymaga dużego nakładu siły w palcach. Nie mam pojęcia jak wygląda żywotność takiego gwintu, ale byłbym ostrożny w połączeniu tworzywo + stal. Zobaczymy za jakiś czas. Podsumowując: liczyłem się z tym, że cena wiąże się z bolączkami, które starałem się opisać. W mojej ocenie nie dyskwalifikują one tego atomizera, ponieważ wszystkie błędy wynagradza nam pięknie oddanym smakiem i przyjemnym przepływem powietrza. Dla osób o stałych preferencjach, które wiedzą czego szukają, jest to strzał w dziesiątkę. Standardowo kilka zdjęć:

[Marcin Gdynia]

Odkopię temat, bo właśnie jedzie do mnie SmokerStore Taifun GT One. Wiem, że w zestawie jest insert 1.2 mm. Można dokupić 1.5 i 1.8 mm. Jakiej średnicy insert powinien odpowiadać w pełni otwartemu Taifunowi GTR, który ma przepływ 1.0 i 1.2 mm (obydwa razem otwarte)? Podpowie ktoś?

[Tommy Black]

Tradycja powraca, choć nieco zmieniona i wyłącznie dla tych od MTL...



Dane techniczne:

Materiał korpusu: stal nierdzewna
Typ atomizera : RTA
Pojemność: 4,3 ml
Średnica: 23 mm
Wysokość: 46 mm bez kroplówki
Złącze: 510, pin pozłacany
Kolor: tylko stal szczotkowana

Zawartość opakowania:

- Taifun GT One
- wymienna dysza nadmuchowa (wstępnie zainstalowana)
- klucz imbusowy 2 szt
- instrukcja obsługi



Od producenta:
Seria GT rozpoczęła się od modelu Taifun® GT. Z biegiem czasu GT ​​nadal się rozwijało i stawało się coraz bardziej otwarte i wyrafinowane. Obecnie dzielimy nasze linie produktów GT na dwie klasy: GT i GTR. Oczywiście nadal będziemy to robić.

Teraz, dzięki Taifun® GT ONE, dodano kolejną klasę: oryginalny Taifun w cenie detalicznej poniżej stu euro. Taifun® GT ONE bazuje na oryginalnym Taifun® GT, ale nie jest zwykłą przeróbką. ONE jest optycznie bardzo oparty na klasyce, ale ma inną strukturę. Deck przypomina bardziej zoptymalizowany Taifun® GT III, ale jest przeznaczony wyłącznie do MTL.

Taifun® GT ONE rezygnuje z kontroli przepływu powietrza w klasycznym tego słowa znaczeniu. Oprócz wymiennych dysz powietrznych, ONE ma dwa zewnętrzne kanały, z których jeden można opcjonalnie zamknąć. Kontrola płynu, Top Fill nie jest dostępne w Taifun® GT ONE.



Pojemność jest dość dobra, ale nie można jej rozszerzyć. Wręcz przeciwnie, do oddzielnej sprzedaży oferowana jest tubka zmniejszająca pojemność.



Baza wykonana jest w bardzo prosty i znajomy sposób. Para słupków z ogranicznikami do mocowania tylko jednej grzałki, nawiniętej w dowolnym kierunku. Bawełnę umieszcza się w specjalnych dołkach z bocznym podawaniem przez parę identycznych otworów.



Nadmuch naturalnie od dołu za pomocą wymiennych dysz - nawiasem mówiąc, twórcy obiecują przyzwoity TX. W sumie dostępnych jest pięć opcji o średnicy odpowiednio 0,8/1,0/1,2/1,5/1,8 mm. Smutną wiadomością jest jednak to, że w zestawie znajdzie się tylko egzemplarz o średnicy 1,2 mm.



Atomizer jest już dostępny i rzeczywiście w cenie 99 €.